Kama, wagą się nie przejmuję, bo zauważyłam, że jestem napuchnięta, brzuszek boli, mdli mnie...czyli choroba szaleje i waga też

A co do zawodu księgowej...
Lubię papierki, lubię, jak zgadzają się sumy i słupki Praca jest spokojna (no, poza nalotem z urzędu skarbowego, ale można się przyzwyczaić )
Prowadze biuro rachunkowe, więc nie mam szefa A ja jako szefowa czasem pobłażam sobie jako pracownikowi
Myślę, że ten zawód daje duże szanse rozwoju, dobra księgowa potrzebna jest w każdej firmie

I nie trzeba dawać zastrzyków

Pozdrawiam