Strona 5 z 34 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 331

Wątek: Trzydziestka walczy o szczupłą figurę

  1. #41
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    CYTRYNKO-Jak tylko będziesz miała na nią ochotę – nie ma sprawy dam Ci przepis :P
    A to chyba w sam raz na odchudzanie- POLECAM : rybka, dużo marchewki i parę dodatków , które nie mają zbyt wiele kalorii.
    Już zrobiłam, jutro będę miała na śniadanko do pracy. Wezmę więcej , za to zjem bez chlebka

  2. #42
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    Honoratko, a Ty nie odwiedzałaś mnie kiedyś na grubych listach czasem?

  3. #43
    Awatar Cytrynka30
    Cytrynka30 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    402

    Domyślnie

    Honoratko najlepiej jakbyć mi podesłała gotową porcję to oceniłabym czy będę lubić narazie i tak nie moge marchewki jadać a rybka tam chyba idzie smażona w panierce, niestety chwilowo też odpada

  4. #44
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    Romko! Niestety nie odwiedzała jeszcze Twojej stronki na grubych listach. Nie martw się, nic straconego. Pewnie jeszcze dziś zajrzę. Jak będę miała czas w pracy to za jakąś chwilkę, a jak nie to wieczorkiem w domciu.

    Cytrynko- chętnie podesłała bym ci porcyjkę ale to daleko (hi hi hi) i faktycznie - rybka jest smażona (ale tylko w mące) i dużo marchewki- a przy diecie SB to chyba nie wskazane
    .

  5. #45
    Awatar annia
    annia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Hamilton
    Posty
    2,435

    Domyślnie

    honorata to ja tez sie pisze na ta rybkie ( poprosze przepis) uwielbiam ryby

    czytrynka ta 18 to magiczna ja tez staram sie nic nie jesc po niej, "zapycham" sie zielona albo czerwona herbata

  6. #46
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    Anniu- o to wysoka jesteś, nawet bardzo !!!!!
    A co do przepisu to proszę bardzo.
    Składniki:
    1 kg. ryby (oczywiście filet – bez ości), mnie ostatnio posmakowała panga.
    1 kg. marchewki
    1-2 pietruszki
    2-3 cebule
    przecier pomidorowy
    A tak się robi:
    Marchew i pietruszkę zetrzeć na grubej tarce. Cebulę pokroić w kostkę lekko zeszklić na oleju. Dodać do startej marchewki . Lekko podlać wodą i doprawić: pieprz, sól (ja daje vegetę), liść laurowy (1) , ziele angielskie (ok. 2 –3 bobki) i gotować na małym ogniu aż zmięknie. Na końcu dodać przecier pomidorowy.
    W tym czasie doprawić rybkę solą i pieprzem, obtoczyć tylko w mące i usmażyć na złoty kolor.
    Do naczynia w którym ja będziesz trzymać nałóż warstwę marchewki na nią rozłóż rybę i znowu przykryć druga połowa marchewki.
    Można ją jeść na gorąco podgrzewając w piekarniku lub na zimno.
    Obie wersje smakują znakomicie.
    Dziś w pracy jadłam wersję na zimno.
    PYCHOTKA SMACZNEGO!

  7. #47
    Awatar Cytrynka30
    Cytrynka30 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    402

    Domyślnie

    Moze i ją zrobię

    Ja jakoś wytrwalam 3 dzień, ale było ciężko, szczególnie między godz. 15-18 dostaje jakiegoś tasiemca w żołądku i chce mi się jeść, jeść.... znowu trochę wczoraj powyginałam ciało :P

    A jak u ciebie Honoratko z dietkowaniem?

  8. #48
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    U mnie dieta.... no można to nazwać dietą.
    Od wczoraj rybna. Na śniadanie serek wiejski, na drugie ryba po grecku. Na obiadek ryba(zwykła smażona) i surówka ( bez ziemniaków). Po południu do kawki 2 pieguski (cały mój wczorajszy grzech). Po 18:00 zero jedzonka. Dziś na śniadania to samo co wczoraj. Na obiad jeszcze nie wiem. Jak mąż coś zrobi będzie obiad- jak nie to gwizdany.....(hi hi hi).

    Zwarzę sie dopiero w sobotę ( bo krew mnie zalała) to nawet nie ma sensu wcześniej. Wtedy moja waga i tak idzie w górę.

    Na pocieszenie po pracy idę kupić sobie zielone sandałki ze skórki (jakie mięciutkie). Wczoraj przymierzała ale byłam nie zdecydowana (chyba przez tą cenę 169 zł). Ale nic to przeboleję.... Są takie śliczne.
    W sobotę pochodzę za jakąś torebką i paskiem ( może dobiorę kolorystycznie).
    Łatwiej dopasować torebkę do butów niż odwrotnie.
    Dzień piękny, słonko świeci..... a ja muszę siedzieć w tej cholernej pracy. Nic to pocieszam się, że jeszcze tylko niecałe 3 godz. i po buty... i do domu...
    BUZIOLE.

  9. #49
    Awatar Cytrynka30
    Cytrynka30 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    402

    Domyślnie

    Czytam ze uTobie świetnie idzie i jak ładnie z tymi słodyczami tylko 2 ciasteczka

    Ja wczoraj poprzymierzałam kostiumy bo w czerwcu wyjeżdżamy na wakacje i jestem załamana bo pomimo że wagi ni emam dużej to dalej ze mnie babsko, bo ja z tych grubokościstych, najgorszy jest brzuch i uda jedną rzecz mam szczupłą.... nadgarski dobre i to.

    Kup sobie sandałki, ja mam narazie jeszcze jakies na plażę by mi się przydały , ale mam jeszcze dużo czasu do zakupów, narazie chodzę i wzdycham do manekinów sklepowych że one takie wysokie, szczupłe

  10. #50
    Awatar Cytrynka30
    Cytrynka30 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    402

    Domyślnie

    zrobił mi sie dubel więc go usunełam

Strona 5 z 34 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •