-
Honoratko, dzięki za odwiedzinki u mnie Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam
-
Cytrynka no na plaze to wyjde tylko pewnie nie w stroju
Honoratka jak Ty wejdziesz to napewno sie nie podniesie ale za moje wejscie nie gwarantuje
Zaketu nie kupilam bo nie moglam sie zdecydowac a nie mialam nikogo kto by mi doradzil a z drugiej strony to se pomyslalam ze jak schudne to bede potrzebowala inny rozmiar................ albo za kilka dni je przecenia........
-
Annia czyli decyzja podięta po co ma ci w szafie zalegać żakiet w dużym rozmiarze,
ja jak zrzuciłam ten tłuszczyk w tamtym roku to wiecie oprócz tego ze wszystkie ubranka, bielizną musiałam wymienić to jeszcze pierścionki bo mi zsuwały się z palców, a tego to nie przewidziałam jedynie butów nie musiałam wymieniać
Honoratko udanych zakupów, dietkowego dnia i uważaj na urodzinacj teściwowej oczywisce na jedzonko
-
Teściową mam leniwą, więc nie było dużo pokus.
Meble kupiłam – w końcu znalazłam, całkiem przypadkiem takie jakie chciałam.
Pogoda ekstra więc założyłam nowe sandałki ( jak widać na załączonym malutkim zdjęciu).
Pędzę do męża , bo mnie woła. Jutro pobędę tu dłużej.....
Aha , dziś się ważyłam – pogratulujcie mi dziewczyny – schudłam cały kilogram , teraz ważę 52,5 kg . Od początku diety pierwszy raz w ciągu tygodnia straciłam cały kilogram, zawsze było ok. 0.5 kg.
Och! Jak się cieszę
BUZIOLE
-
Honoratko gratulację straconego kilogramka czyli motywacja jest oby tak dalej :P
Fajnie ze mebelki zakupione bo człowieka też cieszą takie rzeczy
Spędzaj intensywnie czas z mężusiem ja jeszcze musze dłuugggooo poczekać ale za to przez 2 tygodnie będziemy cały czas razem
My też z synkiem dzisiaj trochę pochodziliśmy po Ogrodzie Botanicznym, super szkoda tylko ze nie mozna sie wylegiwać na trawie bo byłam chętna to zrobić a po południu poćwiczyłam i dietkuję dalej
-
Oj ja mam straszne zaległosci, ale obiecuje nadrobić...jestem zalatana jak mróweczka...albo raczej pszczólka hihi.
Weszłam buziaczki zostawić .
Sandałki fajowe!
Meble do salonu...wow...a duzy masz ten salon?
-
Witajcie dziewuszki!!!!
Cytrynko! Humor nadal mi dopisuje! Cały kilogram w dół to faktycznie niezła mobilizacja do dalszego odchudzania. Aż chce się nie jeść. Do tego taka piękna pogoda.
Wczoraj troszeczkę zgrzeszyłam- poszliśmy z mężem na spacer z psem i trafiliśmy do fajnej knajpki pt: „Bar leśny” - no i tam zgrzeszyłam : wypiłam piwko (tylko jedno) i zjadłam kiełbaskę z grila(bez chlebka). A do tego jeszcze loda!!! Ale nic to .Obiadu w domu nie robiłam –więc chyba nie jest tak źle. Była (i jest) taka piękna pogoda- sama wiesz – pewnie też w tym ogrodzie botanicznym skusiłaś się choć na loda???
Romko! – dzięki, za komplement- sandałki fajne tylko ich za bardzo nie widać- a jakie wygodne – i to najważniejsze.
A co do mojego salonu – to nie jest za duży - sam ma ok. 20 m2, ale jest jakby połączony z kuchnią i robi wrażenie większego. (wiesz – ja mieszkam w bloku ). I tak nie jest źle – nie mogę narzekać.
DLA WSZYSTKICH SŁONECZNE BUZIOLE
-
Honoratko po spacerze i w ramach obiadu to na pewne wczorajsze jedzonko nie poszły w bioderka Wiesz ze się nie skusiłam na lody bo wczoraj było święto i wszystko zamknięte, najgorsze ze obiecałam synkowi i trochę popłakał dobrze że były w domu to go udobruchałam ja się skusiłam na łyzeczkę lodów ale nie żałuję
Dzisiaj stanełam na wadze i po tygodniu nie jedzenia węgli, słodyczy i owoców, nic się nie ruszyła jestem taka wściekła ale nie poddam się albo ona w koncu ruszy albo.... nie wiem juz co
Ja też w mieszkanku mam salon z aneksem kuchennym, tak sobie sami z mężęm zaplanowaliśmy i nam się bradzo podoba
-
Cytrynko ! z tą dieta to tak jest. U mnie też prawie przez dwa tygodnie waga ledwo co się przesuwała. W końcu doczekałam się widocznego postępu. Więc nie załamuj się, cierpliwie stosuj dietkę a na pewno w końcu poleci. Tak jak u mnie.
Właśnie ,ja też mam kuchnię z aneksem kuchennym - sama sobie takie mieszkanie wybrałam, mnie też to pasuję. Mogę coś robić w kuchni i przy okazji oglądac TV, albo rozmawiać z rodzinką- wszystko pod kontrolą.
Njważniejsze, że syn ma swój pokój i my też (sypialnię z przylegającą do niego garderobą). Jak na 3-osobową rodzine + pies w zupełności wystarcza.
-
Honoratko wiem ze musz ebyć cierpliwa ale wiesz ....cierpliwość ma swoje granice
Czyli mamy podobne mieszkanko, bo też mamy sypialnię z garderobą małą a synuś pokój
dodtakowo mamy jeszcze taras 35m, jedynie nam pieska brakuje ale na wszystko przyjdzie czas
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki