-
Nova!! ale 5-6 kg w m-cu jest najbezpieczniej!! Ja tez tak powinnam! 2 kg w tygodniu, bo inaczej skóra nie nadąży.. Muszę kontorlować, ale jest tak dziwnie, czasem 2 tygodnie się czeka, a czasem pojdzie od razu. I to zazwyczaj wówczas, gdy w jakiś dzień zjem wyjątkowo mało. Pozdrawiam Cie gorąco!!
-
99,6 cóż, przecież nie powinnam narzekać, sama chciałam chudnać 6 kg w m-cu!! tylko to takie denerwujące. Muszę się ważyć rzadziej!
-
Marzenko - gratulacje, precież dwie cyferki, to już nie trzy!!!
No i podziwiam, że się tak dzielnie na wczasach trzymalaś - ja niestety, dużo, dużo gorzej. Ale wypoczełąm to też się liczy
Pozdrawiam cieplutko, trzymaj tak dalej
Buziaki
Ula
-
K(uleczko)!! Oczywiście, ze wypoczynek tez się liczy!! Trzeba wypocząć żeby mieć siły do dalszej walki! Bo to normalna bitwa, nie sądzisz? Od pewnie 16 lat sie odchudzam (wieczne podejści, wieczne od poniedziałku i ostatnia przed tym wieczerza) i pierwszy raz wytrzymałam 2 m-ce z dwoma małymi wpadkami. Nawet podczas ostatniej poważnej diety, na której schudłam 30 kg(poźniej 20 mi przybyło) miałam regularne wpadki przynajmniej raz w tygodniu. Teraz jest inaczej...staram się przemówić sobie do "mózgownicy"
dziękuję słonko i trzymam kciuki za Ciebie!!
-
Dzięki Marzenko!
Ja już teraz naprawdę na poważnie bioę się w garść. Zważyłam się wczoraj, zmierzyłam i wpadłam w przerażenie....
Dziś miałam jechać do teściowej z mężem na pizzę (mniam, domowej roboty, wszystkiego dużo - pycha!) - nie jadę! Wyłgałam się sprawami do załatwienia po pracy na uczelni (co jest prawdą, z tym, że bez problemu zdążyłabym, ale nie chcę! Żadnych pizz!!
Buziaki
Ula
-
Witaj kochana! Byłaś dzielna! Gratuluję!!!
Dziś rano zobaczyłam 98,9..uff...coraz dalej od stówki
-
Przedwczoraj było 98,9..Przez najbliższe dni nie wchodzę na wagę (okresik)
Zakupiłam i patelekę teflonową i wagę kucenną, w zasadzie zażyczyłam sobie na "trzydziestkę" hihii...elektryczna waga jest absolutnie rewelacyjna, teraz bez problemu ważę wszystko! będę mogła sobie dokładniej liczyć...
!!!a za tydzień szykuje się impreza..cholera...na pewno coś zjem, więc zapobiegawczo przez cały dzień postaram się zjeść bardzo, bardzo mało...centralnie boję się tej imprezki, jeszcze podczas dietki nie miałam okazji do takowej...
-
Marzenka ja tez Ci kibicuje i podziwiam za samozaparcie
Ponizej setki, to jeeest napraaawde rewelacja!
-
WITAJ MARZENKO,
jestem pod WIELKIM wrażeniem Twoich wyników .
Jesteś absolutnie fantastyczna.
GRATULUJĘ I 3MAM KCIUKI ZA CIĄG DALSZYCH WYNIKÓW!!!!!
Papatki - pozdrawiam cieplutko
-
Naprawdę Wasze słowa budują...wiecie co ja sama jestem w szoku! przysięgam, że odchudzam się od ..wiecznie odkąd pamietam i pierwszy raz tyle wytrwałam bez większych wpadek, chyba popadłam w jakiś trans...
ale waga powolutku...pewnie będzie te 5 kg w m-cu. Dziś weszłam było 98,3. Niewiel ubyło, ale jednak ubyło...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki