-
To już nikt mnie nie dopinguje w zrzucaniu ostatnich 5 kg?
Wczoraj 875 kcal i coraz lepsze samopoczucie. Cchiałabym jak najszybciej zobaczyć "6" z przodu, nie miałam takiej wagi od 2000 roku bodajże... A teraz, małymi kroczkami, ale się zbliżam... Jestem już co prawda wyleczona na duszy, więc zacznę chyba normalnie się odżywiać. Chciałam wrócić do MM, ale coraz częściej słyszę opinię żywieniowców, że diety rozłączne nie mają żadnego uzasadnienia naukowego. Na szczęscie jedzenie cukru też nie ma uzasadnienia naukowego
Buźka
FLEUVE
-
Dalej , dalej ... fleuve, fleuve... jeszcze trochę, wytrzymasz...
fajnie, że powoli wracasz do racjonalnego odżywiania. Jeżeli MM ci pasuje, to nie widzę powodów, żebyś nie miała tego stosować, a jeśli nie berdzo ci się chce - to może faktycznie zrezygnuj tylko z cukru (organizm nie potrzebuje tego zwykłego - udowodnione ) No i co, przyjedziesz na zlot czarownic???
-
Dzięki Celebrianna.
Cchiałabym bardzo się z Wami spotkac, ale nie będzie mnie w tym czasie. Wymyśliłam sobie, że należy mi się urlop i już wszystko jest załatwione. Może jeszcze będą następne spotkania?
Buziaki
FLEUVE
-
Pewnie będą! Proponowałam własnie, żeby za jakiś czas spotkac się w Krakowie, Wrocławiu i Warszawie - której gdzie i kiedy będzie pasować! Może wtedy się zobaczymy. jestem Ciebie ciekawa - w końcu skorpionice z 10.11!
pozdrófka!
-
Celebrianna, ja też bardzo chciałabym Cię poznać, moja astrologiczna bliźniaczko
Może coś zorganizujemy w Warszawie, w pięknym miesiącu listopadzie...
Jeśli byłabyś wcześniej w Warszawie, koniecznie się odezwij.
Buziaki
FLEUVE
-
Być moze nedługo pojawię sie w W-wie. Brat męża tam mieszka i bedzie robił parapetówkę, więc może wtedy Byłoby fajnie!
A jak odchudzanko? Ja mam silne postanowienia: do 15.10 bez cukru! prawie jak w MM
Hejka!
-
Celebrianno, zatem czekam na Ciebie, zostaw mi swój numer gadugadu to się odezwę.
FLEUVE
-
Fleuve brawo!
Wpadam tu rzadko, ale widzę że za każdym razem jest Ciebie mniej
Tak trzymać!
-
Dzięki woman,
Od początku odchudzania schudłam 11,5 kg zostało jeszcze około 5 kilo. Mam zamiar się z tym uporać w ciągu miesiąca do moich urodzinek. Zaczynam mieć problem z ubraniami, nawet streczowe spodnie mi spadają albo odstają, ale jeszcze nie wymieniam garderoby, bo w końcu zostało jeszcze te 5 kilosków. Chociaż moja mam mówi, że już jestem chuda, czego ja osobiście nie widzę, raczej w miarę szczupła, ale nie podoba mi się waga 74 przy 182 cm, zejdę do 68-69 i zobaczę.
Wczoraj około 600 kcal i nie mogłam się zmusić zeby zjesc coś więcej. Czuję się dobrze, tylko chyba włosy mi zaczęły bardziej wypadać, ale to pewnie z nerwów, zresztą nie wiem...
Pozdrówka
FLEUVE
-
No Flauve, rzeczywiście będę musiała Cię juz gonić! Aż mi narmalnie wstyd!
Ja nie mogę przekroczyć magicznej liczby 75
A włosy... no cóż... pogódź się z tym że to z diety....
Proponuję łykać drożdże piwne ze skrzypem - pomaga!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki