-
Hejka,
Wczoraj zmieściłam się w 1000 kcal, ale nie było do końca MM za sprawą kawałka babki piaskowej Muszę się poprawić i włączyć więcej ruchu. Tylko nie mam pomysłu co konkretnie. Rower stacjonarny stoi i się kurzy, a ja nie mogę się z nim przeprosić. Gimanstyki mi się nie chce, a aquagim chwilowo odpada z braku środu transportu. Muszę coś wymyślić, nacie jakieś pomysły? Może zacznę kawałek drogi do pracy pokonywać na piechotkę
FLEUVE_na_bakier_ze_sportem
-
Hej!
Celebrianna, kilogramik czy dwa to pestka w porównaniu z tym, że się dobrze bawiłaś i wypoczęłaś! W końcu dieta jest dla nas, a nie my dla diety
Fleuve, na pewno uporasz się z tymi 8. kiloskami zanim jesień się skończy Ja też już chcę wchodzić w 40
Nie mam żadnego pomysłu na ćwiczenia. Rower stacjonarny to dla mnie jedno wielkie nieporozumienie, jeździłam d w a razy i byłam znudzona jak mops. Może jogging wśród szeleszczących liści? Uwielbiam
Miłego chudnięcia! (Jadę w ten piątek nad morze, już nie mogę się doczekać! )
-
Polecam do rowerka stacjonarnego - gazetkę typu Super Linia. Motywuje i nie mysli sie o pedałowaniu. A ja wam zazdroszczę stacjonarnego... idą słoty... jak ja będę jeździć po polach?
-
mi na rowerku super się jeździ przy jakimś dobrym filmie...wtedy niepostrzeżenie mijają minuty i lecą kalorie
-
Dzięki Dziewczyny za rady. Chyba jednak się przeproszę z rowerkiem stacjonarnym. Zwłaszcza spodobał mi się pomysł ogladania filików w czasie jazdy, tylko czy bym dała radę tak 1,5 godziny pedałować? Zobaczymy może się uda z godzinkę dziennie.
FLEUVE
-
Jasne, że godzinka wystarczy... chyba, że film będzie trwał dłużej np: Titanic
A wogóle to jak tam nastroje? Ja właśnie raczę się kawą (bez cukru) i ciasteczkami żytnimi (14kcal). Wczorajszy bilans - 500 a w tym godzinka na rowerze. Niestety złapał mnie deszcz i wróciłam z psem mokra, brudna, ale szczęśliwa Pies oczywiście też
Nie ma to jak ruch! Od razu więcej endorfinek we krwi i aż chce się żyć! :P
Energetycznego dnia! (ale nie w jedzeniu)
-
Hej dziewczyny!
Humorek świetny od samego rana Pojutrze ruszamy nad morze Kto by się uszczęśliwiał jedzeniem, gdy takie miłe perspektywy w tle?
Szczęśliwego dnia!
-
Neszta, baw się dobrze i nie przesadzaj z goframi. Mój sposób na wakacje to duzo warzyw, trochę nabiału i raz dziennie słodycze do rozpęku. Takie prawie MM, ale działa, pamietasz, że nic nie przytyłam
U mnie ok, wczoraj 1065 kcal i pełne MM, nie licząc kawy kofeinowej z której pewnie nie zrezygnuję. Byłam nawet w Bestmallu na Chińczyku i korciły mnie pulpety z makaronem, ale opanowałam się i wzięłam pulpety z duszonymi warzywami.
Tak więc nastroje dobre, trzymam dietę i nie przejmuję sie chłopem
FLEUVE
-
Celebrianna, ale z Ciebie twardziel, tak zasuwać w deszcz na rowerze, to trzeba byc nieźle zmotywowanym. A jak waga po urlopie?
Buźka
FLEUVE
-
Dzięki Fleuve! Wezmę z ciebie przykład i postaram się nie przywozić pamiątkowych kilosków z wakacji. Biorę ze sobą trochę zasłoiczkowanych potraw MM, więc będzie mi łatwiej!
Chyba już pisałam o tym, że też piję normalną kawę na Montim. Gdybym była na bezkofeinowej, nie byłoby już kogo odchudzać
Fleuve, tak trzymaj! Żaden facet nie będzie ci psuł humoru!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki