Strona 9 z 17 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 165

Wątek: Jednak BĘDĘ CHUDA, jak jesienią to jesienią, cd.

  1. #81
    woman jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Monti rules!


    Ale u mnie przez ten tydzień 13-stka rules

    Jakoś trzeba zacząć po urlopie, prawda?

    Aaaa, i byłąm wczoraj na rozpoczęciu sezonu na aerobiku. Ależ mnie siedzenie boli, uuuu...

  2. #82
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ta dzieta dla sportowców opiera się na liczeniu stosunku białka-tłuszcze-węglowodany w każdym posiłku według dziennego zapotrzebowania. Ja od wczoraj ustalam jadłospis na tej podstawie (wychodzi ok 1100-1200 kcal, tyle chcę jeść) i zobaczymy, jak zadziała do tego ćwiczenia aerobowe i trochę siłowych i może w końcu waga ruszy w dół
    Pozdrawiam

  3. #83
    ziarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Fleuve

    to ja ziarka pamiętasz mnie jeszcze

    Wróciłam skruszona na łono odchudzaczy i rozglądam się za znajomymi twarzami.
    Właśnie od 10 dni zapodaję sobie dietę cambridge. Tyle, że u mnie to kop na dobry początek a nie finisz. Bo niestety jest mnie cały czas zdecydowanie, dużo za dużo, choć już mniej o 4 kg Ale nadal do zrzucenia straszliwie ogromna ilość.

    Myślę, że zagoszczę tu na dłużej

    Może założę swój pamiętnik odchudzania. to mnie zmobilizuje. bo przecież wstyd mi będzie pisać ciągle o porażkach dietetycznych, no nie

    Ty się też trzymaj i nie ulegaj zgubnym dla sylwetki pokusom, choć one są tak przyjemne dla podniebienia.

    pozdrowionka
    ziarka

  4. #84
    Guest

    Domyślnie

    Hejka Dziewczyny,

    Nie było mnie dwa dni bo miałam zajęcia integracyjne na pologonie przez dwa dni Cholerne dwa kilo co mi nie wiem jak się przyplątały między sobotą, a wtorkiem, są ze mną nadal, to horror jakiś, nie mogę w to uwierzyć, zwłaszcza że się nie obżerałam
    Mam nadzieję, że odejdą, jak się "te dni" skończą. Na razie jednak zamiast 77 jest 79 i szlag mnie trafia, dla pewności robię dzisiaj dzień wodnika.

    Ziarka !!!! Jasne, że Cię pamietam !!!! Cmokaski i powodzenia !!!!!!

    FLEUVE

  5. #85
    romina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fleuve, te dwa kilo to z pewnością "te dni", nie przejmuj się Zleci waga, zobaczysz A co Ty robiłaś na poligonie Integracja udana
    Pozdrawiam

  6. #86
    Guest

    Domyślnie

    No, jeden kilogram już zszedł, mam nadzieję, że zaraz zejdzie drugi... W każdym bądź razie jadę na zupie ogórkowej i maślance.

    Co do poligonu, no to wiecie, strzelanie, most linowy, jazdy na quadach i takie tam

    FLEUVE

  7. #87
    Guest

    Domyślnie

    To jednak było tylko zatrzymanie wody w organizmie, dzis rano na wadze było 77,2 więc wszystko pod kontrolą. Jak zejde ponizej 74 juz sie bede o niebo lepiej czula, robie sobie wbrew zasadom takie dwutygodniowe ekspresowe odchudzanie i mam nadzieje, że do 28 września mi zejdzie ze trzy kilo Mam jeszcze opakowanie herbalifu ze starych czasów i chce je dokonczyć. Jakos dobrze sie na tym czuje i nie jestem specjalnie glodna. No i tyle. Aha, weszlam dzisiaj w moje piekne spodnie Leo Lazzi w rozmiarze 40, ktore kupilam sobie kiedys "na schudnięcie" i przelezaly w szafie z rok :P

    Buźka

    FLEUVE

  8. #88
    Guest

    Domyślnie

    Week-end grzecznie mi upłynął i byłoby MM gdyby nie dwie łyżki boskiego tiramisu, którego nawet nie próbowałam sobie odmówić

    Celebrianno, dotkliwie mi brakuje Twojego poczucia humoru, opuściłaś mnie na dobre?

    FLEUVE

  9. #89
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brawo Fleuve! Niezła motywacja i niezły trening! Ja właśnie zamierzam sobie kupić jakieś porządne drogie jeansy na "nie-przytycie". Też będę miała motywację, żeby nie nadrobić straconego sadełka. Moim treningiem weekendowym były wycieczki rowerowe o 1,5h każda. Niestety muszę szukać nowych tras, bo dotychczasowe są już za krótkie. Może w trakcie takiej wycieczki będę się wspinać na każdą napotkaną ambonę... Bo na poligon to mnie raczej nie wpuszczą... Choć kiedyś jeździłam na poligonie drawskim konno - a jakies 5km dalej odbywały się manewry... No cóż, nasza instruktorka chciała wprowadzić trochę urozmaicenia...
    Miłego dnia!

  10. #90
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    o rany, pisałyśmy w tym samym czasie...
    Ja myslę o tobie jak jeżdżę po jesiennych już polach i wyobrażam sobie, że widzisz to co ja i się cieszysz... Szkoda, że nie ma aparatu cyfrowego...

Strona 9 z 17 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •