każdemu czasem kończy się cierpliwość... ale dietkujesz pięknie
trzymaj się
każdemu czasem kończy się cierpliwość... ale dietkujesz pięknie
trzymaj się
Witam jak dla mnie o poranku
Hehhe pisze o poranku bo dopiero wstałam i szamam sniadanie.
Az dziwne ze tak dlugo spałam a moze nie... maly znowu w nocy dokazywał ale za to spał dłuzej w dzien takze mogłam pospac do tej 10
Dzisiaj śniadanie
2 jajka na twardo i 2 kromki + niewielka ilosc majonezu (naprawde niewielka) i szczypiorek
dopicia carotella a potem kawa - bez której nie funkcjonuje...
Cwiczenia
10 min na orbitreku i po 8 min ramiona, brzuch, uda i posladki (dziekuje SweetCookie za linka ćwiczenia są rewelacyjne)
Wczoraj kupiłam sobie kilówki - hantelki i bede na nich cwiczyc heheh wieczorem znajde chwilke zeby nimi pomachac.
Już wyjasniam co z noga...
U lekarza nie bylam ale dzisiaj troche lepiej moge chodzic ale cholernie boli przy zgieciu i najlepsze jest to ze jak ja dotykam to nie boli mnie kostki srodstopia ale przestrzenie miedzy nimi :/ no i nie wiem czy mi stawy poszły ahh i mam spuchniete lekko to miejsce...
Smaruje altacetem i jest troche lepiej.
Dzisiaj wybieramy sie z mezem do kina... mam nadzieje ze to bedzie miły czas ale to sie dopiero okaze.
Teraz jest tak dziwnie miedzy nami.
Wiecie... odnosze wrazenie ze obok mnie jest całkiem obca osoba i ze ewentualnie jak sie zmusze powinnam ja poznac :/
Mimo wszystko ta zdrada ciagle sie za mna szwenda dzisiaj mi sie snila... nie rozumiem tego chce zapomniec a nie moge - a moze wcale tego nie chce ?
Sama nie wiem napewno nie chce przestac byc czujna...
Wiecie przedwczoraj przeczytałam przerazajacy artykuł chyba na onecie "cyberzdrada", byłam zdegustowana tym co tam napisano...
Szczegolnie ze podono kazdy zdradzony sam zdradzi i jest mu z tym dobrze wypowiedz jednej babki poprostu prawie mnie z nog zwaliłaZ koleii jakis koles:"żyje z trzema stalymi partnerami, kiedy mąż mnie zdradził bardzo to przezyłam teraz wiem ze juz tego nie robi za to ja bawie sie na całego i wcale mi z tym zle nie jest"
pytany dalej sam potwierdza ze ma 2 stałe partnerki czyt. kochanki :/"kiedy pierwszy raz zdradziłem zone zapragnołem by i ona poczula wiatr w uda i zakosztowala czegos nowego ale potem sobie pomyslałem ze jakby mnie zdradzila to w ciagu tygodnia bym sie z nia rozwiódł mimo wszystko nie wyobrazam sobie ze jest z innym mezczyzna"
Wiecie co... normalnie mi sie zyc dechciało jak to przeczytałam swiat naprawde pozbawiony jest jakiegos systemu wartosci wiec po co je tłuc do głowy dziecia by potem przezywały rozczarowanie jak ja...
Z drugiej strony moi rodziece... kochajacy sie do tej pory... nie rozumiem za wiele moze fakt ze mam blond włosy mówi sam za siebie nie wiem ale przerasta mnie to momentami.
Ktoś pytał mnie czym sie zajmuje...
Studiuje dziennikarstwo, z wykształcenia jestem technikiem analitykiem laboratoryjnym o specjalnosci uzdatnianie wody hehe wiem troche nie pokrewne kierunki ale tak to juz jest w zyciu czasami pasje sie zmieniaja a ogolnie pracowałam jako sekretarka ta praca o której pisałam to tez praca sekretarki
Ok znou elaborat... hehe pozdrawiam wiec i biegne sprzatac oraz cwiczyc :*
ja bym jednak poszła na Twoim miejscu do lekarza, ja kiedyś zaniedbałam swoją stopę to się za mną przez rok ciągnęło... a nieznacznie tylko się w piętę walnęłam
z tymi wartościami moralnymi - nie będę się wypowiadać, bo bym napisała esej...ale w dzisiejszym świecie nic nie jest w stanie mnie już zaskoczyć
Chyba często się zdarza że studiuje się jedno a ląduje się w całkiem innej pracy. Ja np. skończyłam filologię angielską (specj. nauczycielska) a pracuję jako referentko-sekretarka w biurze W szkole w gimnazjum wytrzymałam 3 miesiące a w prywatnej rok.
Na co idziecie do kina?
Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić
I do lekarza biegiem marsz!
a jak Ty cwiczysz kochana z ta bolącą nogą?
udanego wieczoru życze mimo wszystko
też myslę, że powinnaś iść z tą nogą do lekarza!
widzę, że ćwiczenia pełną parą
a co do tetgo artykułu o którym pisałaś, to nie chce mi się wierzyć, że ludzie są aż tak brutalni i robią coś takiego - mam na mysli fragmenty które zacytowałaś... szkoda słów...
Witaj
To ja pytałam o to czym sie zajmujesz i dziękuję za odpowiedź
Chciałam Ci napisać, że nieraz też mnie obrzydzają zachowania ludzkie i brak wartości. Ostatnio przeczytałam artykuł o seksocholiźmie...no w pewnym sensie można to zrozumieć bo to już jest choroba ale i tak czytałam to z przerażeniem.
Inna sprawa to jak kiedyś wracałam z trasy (z okolic Zegrza) do warszawy i przede mną jechał nowy ładny samochód...chyba VW. Na tylnym siedzeniu miał fotelik dziecięcy i naklejkę "uwaga dziecko w samochodzie"...facet jechał sam, pewnie wracał do domu. W pewnym momencie skręcił w leśną uliczkę, zatrzymał się, pogadał z tirówką i po pewnym czasie ona do niego wsiadła i pojechali głębiej. Był korek więc widziałam to wszystko dokładnie...strasznie mnie to zgorszyło. Bo nie ma nic gorszego jak płacenie za seks..fuj. Przecież to nie jest jakaś kochanka tylko kobieta, która robi to ze wszystkimi i przenosi jakieś paskudztwa.
Rozpisałam się...ale jak przeczytałam o artykule, który przeczytałaś to od razu mi się to przypomniało.
Buźki!
Musisz pojsc do lekarza, a zwłaszcza ze tak duzo cwiczysz
mozesz jeszcze bardziej nadwyrezyc noge
i wtedy moze byc zle...
miłego wieczorku
hej kochana jak wieczorny wypad do kina? udął sie?
chcebycchuda no też jestem zgorszona tym tekstem , obrzydliwośc
Zakładki