-
-
witaj!
i jak tam kolejny dzień dietkowania
-
czesc dziewczyny, wpadlam nadrobic zaleglosci
niestety nie mam teraz stalego dostepu do netu bo remont w pokoju, wiec tylko czasem u mojego K. korzystam. wiec wybaczcie ze nie wpisuje sie na waszych watkach, ale do kazdej zagladam, naprawde
u mnie dietowo bardzo w porzadku, tylko sobota byla bez diety, ale to u mnie nagminne i trudne do zwalczenia
jak nie ma spaceru to cos tam cwicze, dzis byl rowerek 45minut, moze i krotko ale nie mialam ze soba wody a poza tym dostalam telefon i musialam wracac..
juz teraz nie bede opisywac co ktorego dnia zjadlam, bo to by sie zeszlo
ale wpisze dzisiaj:
sniadanie kanapki z kawa
nektarynka
obiad maly kalafior i troche bulki tartej z maselkiem ale kurcze nie lubie tak samego kalafiora bez niczego
bedzie banan
bedzie kolacja, pewnie kanapki albo cos zblizonego kalorycznie
nie wiem ile to kcal ale na oko chyba w porzadku
dzisiaj sie wazylam i, CHOLERA JASNA!, waga stoi w miejscu nie wiem o co chodzi ale zamierzam pozyczyc wage od kolezanki i sprawdzic czy to ze mna czy z moja waga jest cos nie tak. juz mnie to przytlacza
dziekuje dziewczynki za odwiedziny :*
wstawie sobie i wam cos na oslode zycia..
-
mhhmmmm jaki pyszny torcik wagą się nie przejmuj. pójdzie w dół na pewno tylko testuje twoją wytrwałość. i lepiej ważyć się na jednej wadze. bo często na różnych wagach są różne wyniki ale lepiej sprawdź, może twoja się zepsuła
miłego remontu
-
Nie przejmuj się wagą, ważny jest cel na horyzoncie i wytrwałość. Będzie lżej
Buziaki
-
milego dnia ;*
-
wagą się na razie nie martw, jak będziesz trzymać dietkę to na pewno spadnie!
trzymaj się!
-
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
hello
ajjj dziewczyny zle sie dzieje, wczoraj i dzis diety ni ma
wczoraj bo.. bo nie wiem co, bo tak mnie wzielo. moze troche przez ta wage, wkurzam sie ze jestem na diecie a waga ani mysli ruszyc to po co mam sie odchudzac skoro i tak nie chudne?? :/ ale czy to nie jest dziwne? na diecie jestem niecaly miesiac, przeciez nawet na poczatku waga powinna spadac chocby z wody, a tu nic, stoi. ja wiem ze tak sie mowi ze w koncu ruszy, bo pewnie i ruszy ale mnie to demobilizuje
a dzis bez diety bo mialam isc oddac krew. tzn sniadanie i II sniad.byly dietkowe, potem mialysmy isc z przyjaciolka sie wykrwawic :P:P aale bylo taaak duzo ludzi i zrezygnowalysmy, i zamiast tego pojechalysmy do centrum na..jedzenie. mialy byc tylko lody a byl.. chyba nie powinnam sie tu przyznawac, ale nie bijcie dobrze? zestaw w mc'donaldzie z tortilla, a potem lody z polewa kurcze dlaczego jak sie z nia spotykam to nie umiem odmowic takiego zarcia???? to wszystko pociagnelo za soba zjedzonego przed chwila paczka. i teraz juz nie ma sensu jesc dietkowo
glupia jestem co? powiedzcie to, albo dajcie kopniaka
ale ta waga naprawde mnie denerwuje
jutro idziemy jeszcze raz na krew, tym razem nie zrezygnujemy, i oby jutro tez nie skonczylo sie jakims niedobrym jedzeniem
ide was poodwiedzac :*
-
no nie ładnie, nie ładnie, ale wiem, że jak już się zacznie jeść to ciężko przestać, znam to tak właśnie kończyły się wszystkie moje diety.... ale razem z nami dasz radę
pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki