Wątek: Tym razem się nie poddam :)

W przyszłym tygodniu wybiorę się w jakiś kobiecy dzień (w pn i śr faceci mają zakaz wstępu). Obawiam się, że będzie spory tłok i przez to żadnych wolnych sprzętów, ale się okaże. W tym tygodniu planuję jeszcze jutro (i może dzisiaj jak zdążę).
Dziś cotygodniowe ważenie

a u mnie brak dobrej siłowni... jest jedna ale takie sprzęty, że szkoda gadać, np. bieżnia która w użyciu kopie prądem xD może dla motywacji, ale raczej w to wątpie. I jak tam waga? pokazała coś nowego?

Napiszę wieczorem co pokazała, ważę się zawsze na wieczór

Sun najlepiej wazyc sie z rana ... w tedy waga jest rzeczywista

Pierwszy raz jestem u Ciebie, ale ponieważ moja waga oscyluje w granicach Twojej to będę tu zaglądać częściej. pozdrawiam

zazdroszczę tej motywacji do ćwiczeń
u mnie dziś niestety dzień obżarstwa ale od jutra wracam do dietkowania

Dzisiejsza waga - 69,3
19 czerwca było 73,3 czyli 4 kg poszły w miesiąc

Ona dla mnie ta rzeczywista waga to właśnie ta pod wieczór, nie wiem dlaczego
Pestka dziękuję za odwiedziny, zapraszam
Antares z tą motywacją różnie bywa, dziś ćwiczyłam trochę mniej i zjadłam do tego babeczkę i kawałek ciasta drożdżowego na rocznicy ślubu siostry Grunt to nie zacząć jeść z wyrzutów sumienia że się za dużo zjadło

Dawno mnie u Ciebie nie bylo....
Widze ze waga spada - super- strasznie sie ciesze i trzymam kciuki za nastepny spadek kilosow....
Ja tez warze sie rano.......

hehehe skoro tak... kłócic sie nie bede
No ja boje sie stanac na wage naprawde ... wiec poczekam do pon i w tedy... a tak w ogole jestem przed @ wiec hehehe czyzbym sie tłumaczyła

Piękny wynik na wadze! Jestem dumna i biorę się do roboty, żeby się pochwalić podobnym sukcesem...u mnie ważenie jutro!