Wątek: Tym razem się nie poddam :)

Przeczytałam. Miło się czyta, chociaż nie znalazłam nic, co by zrewolucjonizowało moją dietę albo ćwiczenia No i krzyżówkę rozwiązałam
Kupię jeszcze za jakiś czas Shape dla porównania.

Obiad w pracy: 0,5 litra zupy brokułowo-marchewkowej przyniesionej z domu
2 kotleciki duszone z mięsa mielonego drobiowego, marchewki i groszku
sałatka z ogórka świeżego, rzodkiewki z jogurtem naturalnym, czosnkiem i pietruszką

Przed wyjściem zjem jeszcze pewnie grejpfruta.

Wczoraj kupiłam Shape. Różni sie bardzo od Super Linii, ale są tam ciekawe artykuły.

Dietkę trzymam ale z ćwiczeniami coś gorzej idzie. Pojeździłam wieczorem 30 min na rowerku po 2 dniach przerwy, na 8minutówki nie miałam siły. Jakoś brakuje mi energii.

Podobno w Shapie jest jakiś artykuł o pewnym sposobie na schudnięcie - taki jakby temat przewodni tego numeru - widziałam na okładce...chciałam zapytać czy jest warty przeczytania czy to kolejny artykuł "do kosza"...?

Pestka Nie chciało mi się streszczać artykułu, więc wrzuciłam Ci go
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie można mnie chwalić! Wczoraj zjadłam mleczną kanapkę Kinder i 4 kostki gorzkiej czekolady i naleśniki...

Ćwiczenia: 30 min na rowerku, 100 skakanek

dzięki

Sunrise, a może spacery do tego...? Skoro nie bardzo chce Ci się ćwiczyć... hmmm...?

Sunraise co tam u ciebie. Pozdrawiam

Wracam z podkulonym ogonem... Weekend i poniedziałek był kompletnie niedietowy... Potrzebuję chyba porządnego kopa żeby znowu motywacja mi wróciła. Od wczoraj już jem normalnie (tzn dietowo) i ćwiczę.
Nastawiam 4 litery na kopy

skoro tak ładnie prosisz to ja przesyłam jednego kopa
a poważnie - weekendem się nie przejmuj. Ważne że już wróciłaś do dietki