Sylwia, kochana jesteś, poczekajmy, po nowym roku może się cieplej zrobi :lol: :lol:
Wersja do druku
Sylwia, kochana jesteś, poczekajmy, po nowym roku może się cieplej zrobi :lol: :lol:
Jeszcze tylko kwadransik i do domciu :D
Zanim jednak wsiądę w autko i wyruszę do chałupki, pędzę na pobliski bazarek po moje ukochane JABŁUSZKA!!! :lol:
Ach, żeby było golden delicjusze, uwielbiam je :D
no i Ligole tez pyszne
wpadlam buziaki poslac popoludniowe prosto z pracy z samego centrum wawa :D :D :D
Ach, już miałam się wylogować, ale patrzę, że Ewuś mi się wpisał :lol: :lol:
Buziaczki Ewuś - ligole też mniamnuśne :D :P
Pa!Pa! :D
Ja jestem ligolo - żerna :D do tego jeszcze James Grew, mam w ogródku, goldenki też, a i owszem
A ja kocham malinówki :D
pozdrawiam
***
Grażyna
A czy ktoś o kosztelach pamięta?
wpadam tylko na chwilkę przywitać się i powiedzieć, że też jestem jabłkożerna :lol: :lol: :lol:
nasz najlepszy owoc razem z czereśnią do spóły :lol: :lol: :lol: :lol: (oczywiście wg mnie)
no to mamy i fanclub jabłecznikowy :lol:
tu orzeczy, tam kawa, gdzie indziej jabłka.. :lol: :lol: :lol:
i na dodatek od tego odchudzania /chyba/ , wszystko nam sie kojarzy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na bazarek nie poszłam, jabłuszka LIGOLE :lol: kupiłam w sklepiku przy moim bloku.
Akurat je przywieźli, leżały sobie takie wilgotne, zroszone, chłodne i czekały na mnie! :lol:
Ryżu jednak nie zjadłam, wariatka jestem nienormalna, dokończyłam ciasto z urodzin
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...e/humor/19.gif
Mam chyba PMS-a, brzuch mi spuchł, woda się zatrzymała, syfy mi trzy wyskoczyły, czuję się ospała, gruba, brzydka :(
Nażarłam się ciasta i d... blada, tyle mam do powiedzenia :evil: :twisted:
Na rowerze jeździłam i owszem, ale co z tego:
:arrow: 42,69 km
:arrow: 972 kcal
:arrow: 73 min. 23 sek. http://gify.mjw.pl/gify/sport/00000004.gif
Ech, jestem do d.........http://gify.mjw.pl/gify/miny/00000009.gif
Wściekła też jestem, normalnie nie wiem, co mi się stało, otworzyłam lodówkę i zeżarłam do końca mamine ciasto http://gify.mjw.pl/gify/miny/00000006.gif
Głupawka jakaś czy co http://gify.mjw.pl/gify/zlosc/00000034.gif
Źle mi z tym, jak jasna cholera http://gify.mjw.pl/gify/zlosc/00000013.gif
Czuję się tak, jakbym ważyła z 5 kg więcej, a przecież to niemożliwe.
Dobra, nie truję już, dobrej nocki Wam życzę!
Na pocieszenie samej siebie dodam tylko, że wiem już, jaką nazwę mają mięśnie nóg, które u mnie tak ładnie się ukształtowały:
mięsień krawiecki
głowa prosta mięśnia czworogłowego
głowa pośrednia mięśnia czworogłowego
głowa przyśrodkowa mięśnia czworogłowego
mięsień piszczelowy przedni
mięśnie brzuchate łydki
i z tyłu, ale wciąż nie wiem, które to - chyba widać ten półścięgnisty albo półbłoniasty :roll:
http://www.szymiec.pl/gfx/miesnie/nog.jpg
http://www.szymiec.pl/gfx/miesnie/nog2.jpg
Te, które wymieniłam są twarde, wyczuwalne i widoczne, dobre i tyle :roll: :roll:
mam nadzieję, że nie było dużo tego ciasta ??
kolorowych snów :)
ale nie o ciachu tylko o spalaniu kalorii na rowerze :wink:
przestan!!
nic sie nie stalo.
kawalek ciasta
wiesz co - ja tak przeczytalam , to ja bym zalowala, ze nie usiadlam i nie podelektowalam sie, tylko tak prosto z lodowki :wink: :D
za to sny bedziesz miała słodkie czego Ci zycze :P :P
Buziaczki wczesnoporanne
Pozdrawiam porannie :D
Dzień dobry! :D
Brzuch nadal wzdęty i wypukły, twardy jak piłka (może ja piłkę połknęłam, tylko o tym nie wiem :lol: :lol: ).
Tego ciasta wczoraj dużo nie było, dwa kawałeczki, ale jednak.
Po nim nie chciało mi się już jeść nic wartościowego, jabłko tylko jeszcze zjadłam.
Na dzisiaj mam taki plan:
śniadanie: jak zwykle płatki z jogurtem (ok. 9.00)
ok. 12.00 - jabłko
przed wyjściem z pracy, czyli ok. 14.30 - dorsz po grecku
w domu (po powrocie z zakupów nabiałowo-płynowo-warzywnych): warzywa z patelni
po pedałowaniu: jogurt owocowy
kolacja: odżywka białkowa + jabłko
I żadnych ciast!!! :lol: :lol:
Miłego dnia!!! :D
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF583.jpg
Śniadanie zjedzone, pu-erh citrus-guarana już się parzy, teraz muszę popracować, mam kilka spraw na już.
Potem wkleję 2 artykuliki, niby się o tym wie, ale nie zaszkodzi sobie przypomnieć.
Muszę też poważnie przeanalizować spożycie białka w mojej diecie, bo wydaje mi się, że wciąż jem go za mało, a ono przecież ma kluczowe znaczenie dla chudnięcia i regeneracji mięśni.
Zmykam pracować.
dzień dobry środowo :)
co do białka to w tym rewelacyjna jest waszka :lol: ja to jednak nadal zostaję przy liczeniu kalorii..tylko :wink: białkiem zajmę się kiedy indziej :D
Gosiu, ja z grubsza wiem, ile spożywam białka, dodatkowo piję białko serwatkowe, takie dla sportowców, ale wczoraj przeczytałam, że to chyba jednak za mało.
Muszę jeszcze raz przeliczyć (g na masę ciała przy wysiłku fizycznym) i ewentualnie zwiększyć częstotliwość suplementacji :D
hm, kasiu a byłaś na stronie www.sfd.pl ??
tam jest wiele cennych informacji dla takich wyczynowców jak ty...
hm...ja to wiem że białka jem za mało...eh te węgle...
buziaczki wielkie i miłego dzionka...już środa...uf...jeszcze dwa dni :wink:
Kasia...no my juz widzialysmy na zdjeciach jaka TY jestes GRUBA BRZYDKA I CIEZKA :roll: :roll: :roll: :roll: Taaaaaaaaaaaaaaa..........no strasznie poprostu!!!! strasznie! Ja to bym na Twoim miejscu sie DOCHUDZAC ZACZELA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Jak mowicie o jedzeniu jablek w zimie to mi zeby trzeszcza :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Brrrrrr.......za zimno jakos na jablka :wink: :wink:
Korni, tak, stronkę znam, nawet się tam radziłam w pewnych sprawach :D
A węgle w rozsądnych ilościach też potrzebne :D :lol:
Tagosiu, jak Ty mnie przy życiu trzymasz, nawet nie wiesz :lol: :lol: :lol:
Kochana jesteś kobita! :D :P :D
DOCHUDZAĆ SIĘ więc nie będę :lol: :lol: :lol:
Dziewczynki, a teraz to, o czym wiemy, ale co warto sobie ciągle i ciągle uświadamiać :lol:
http://img208.imageshack.us/img208/1011/otraniefl8.jpg
Mój syn ma ADHD a jakoś nikt nigdy nie sugerował, żeby mu tran dawać :roll:
----------------------------------
I drugi artykulik :P
http://img120.imageshack.us/img120/9...udnieszmq3.jpg
Witaj Kasieńko środowo!!!
Dwoma małymi kawałeczkami ciasta się przejmujesz...
Ja całą tabliczkę czekolady gorzkiej wczoraj zjadłam i nie mam wyrzutów!
O nie!!!!
Pozdrawiam
kasiu widzę że czytamy tę samą gazetę :lol:
normalnie na trasie do kielc się dokształcałam :) nie wiem czy Ty też sobie kupiłaś gazetę z dodatkiem (coś tam ze zdrowiem) artykuły normalnie takie mądre, że muszę je jeszcze raz przeczytać żeby coś zapamiętać więcej :wink: :lol:
no ja kiedys kupiłam tran :) i lezy zapominam o nim :D
dzieki za odwiedzinki pozdrawiam jak naj naj naj :D
miłego dnia
I jeszcze o BIAŁKU :D Trochę to długie, ale bardzo ciekawe :wink:
Białka - najważniejsze źródło energii. Nie ma nic ważniejszego w diecie niż białka, które ulegają rozpadowi do elementów budulcowych w naszym organizmie, a mianowicie - *do aminokwasów. Na nieszczęście, nasze ciało ma ograniczone możliwości magazynowania białek, tak więc muszą one być dostarczane nieprzerwanie przez cały dzień.
Zapotrzebowanie organizmu dorosłego człowieka na białko to 0,8 g/kg m.c.
Dla osób starszych ilość ta wzrasta do 1-1,25 g/kg m.c. Nie doradza się spożywania białka na poziomie wyższym niż podwójna zalecana dawka, która dla dorosłych wynosi 1,6 g/kg m.c.
Organizm zdrowego człowieka traci dziennie ok. 30 g białka. Osoby narażone na większy wysiłek fizyczny oraz sportowcy tracą średnio trzykrotnie więcej białka dziennie niż przeciętny człowiek.
Za wartość wyjściową przyjmuje się:
- ok. 1,4 g białka/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin wytrzymałosciowych
- 1,6 - 1,8 g/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin wytrzymałościowo-siłowych
- 2,0 - 2,5 g/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin szybkościowo-siłowych.
Białko pochodzące z uzupełniania diety nie powinno przekracza 1/3 zapotrzebowania dopasowanego do prowadzonej aktywności sportowej.
Metabolizm Protein
By rozłożyć pokarmy proteinowe ciało potrzebuje około 20-25% więcej energii niż przy rozbijaniu tłuszczu czy węglowodanów.
Jeśli zjesz 1000 kalorii z czystych protein z tego 200 zostaje już spalone podczas rozkładu i trawienia tych właśnie protein.
Trzeba pamiętać o tym, że zarówno tłuszcze, jak i węglowodany zużywają tylko 5% energii, jaką zapewniają, na swój metabolizm.
Dlatego też w całościowy termogeniczny efekt pokarmu (TEP - wzrost tempa metabolizmu, temperatury ciała) dla mniejszego posiłku daje nam 10% wzrost podstawowego tempa metabolizmu. Całkowity TEP dla pokarmu zawierającego ponadprzeciętną ilość protein może pozwolić na przetwarzanie większej ilości kalorii przy pomocy samej tylko diety.
Badania potwierdziły, że dieta dawała 2,7 razy większe zużycie energii po posiłku. Oznacza to, że posiłek składający się z 68% z protein pozwala na spalenie 2,7 razy więcej kalorii po jego zjedzeniu niż posiłki bogate w węglowodany albo tłuszcze.
Każdy posiłek zawierał zbliżoną liczbę kalorii. W najnowszym i chyba najlepszym badaniu, laboratorium dr Astrupa z Kopenhagi przeprowadziło losową próbę leczenia otyłości przy pomocy protein lub węglowodanów.
Sześćdziesięcioro pięcioro zdrowych, ale otyłych, dorosłych osób losowo przypisanych zostało do diet bogatych w węglowodany (węglowodany - 58%, proteiny - 12%) bądź bogatych w białko (proteiny - 25%, węglowodany - 45%) na okres 6 miesięcy.
Źródłem protein w diecie była wołowina, wieprzowina, drób, baranina i otręby.
Węglowodany pochodziły z warzyw, owoców, chlebów, ryżu, pasty i zwyczajnych słodyczy.
Każdy badany ograniczał ilość tłuszczu do 30% dziennego spożycia kalorii. Wszyscy badani byli zmuszeni przyjmować posiłki wyłącznie od Departamentu ds. Odżywiania i w ten sposób nadzorowano przestrzeganie diety i wybór pokarmów. Naukowcy sprawdzali zmianę wagi ciała, ogólną i punktową utratę tłuszczu, zmiany w strukturze lipidów.
Dieta zawierająca 25% protein przyniosła utratę 9 kilogramów a 12% dała efekt w postaci utraty 5 kilo. Jest to różnica rzędu 45%. Silną stroną diety wysokoproteinowej było to, że aż 25% badanych straciło ponad 10 kilo, podczas gdy drugiej grupie stało się udziałem tylko 9%. Po sześciu miesiącach grupa wysokobiałkowa straciła o wiele więcej tłuszczu - średnio 7,6 kilo wobec 4,3 kilo w grupie wysokowęglowodanowej.
Wnioskiem który wyciągnięto z tych badań jest stwierdzenie że dieta bogatsza w białka przyniosła większą utratę wagi niż dieta bogatsza w węglowodany. Dlatego okrojona dieta węglowodanowa połączona z rozsądnym spożyciem protein przynosi znaczną utratę wagi i tłuszczu i jednocześnie zapewnia, że każdy posiłek jest bardziej sycący.
Magia protein leży w sposobie ich zastosowania w diecie.
Krótko mówiąc diety, które mieszczą się w przedziale od 12% do 30% protein są raczej bezpieczne, powodują utratę wagi, zachowują chudą masę ciała i zazwyczaj dobrze smakują.
Jeżeli ktoś ma skłonności do kamieni nerkowych, chorób nerek albo pewnych rodzajów zaburzeń wątrobowych, spożywanie dużych ilości protein może być problemem.
Zdarza się, że jedzenie jest przeszkodą.
Kiedy nie masz wystarczającej ilości pożywienia, do gry wkraczają suplementy. Jeżeli chodzi o proteiny to pierwsze miejsce zajmuje serwatka a drugie jest jajko z niewielką stratą.
Ważę 59 kg, powinnam więc spożywać 82,6 g białka dziennie (59x1,4 - wprawdzie nie jestem zawodowcem, jeśli chodzi o sporty wytrzymałościowe, ale jednak sporo jeżdżę na rowerze i mięśnie już mam) a w najgorszym wypadku jakieś 60 g.
Jedna porcja 30 g odżywki białkowej WPC-80 , którą spożywam, zawiera 24 g białka, powinnam więc wypijać 2 takie koktajle a nie jeden.
Najlepiej rano na czczo zaraz po przebudzeniu i jeden na noc, przed pójściem spać.
I teraz kilka info dla tych, co mają już mięśnie i chcą mieć ich więcej :wink:
Zwróć uwagę na źródła białek o wysokiej wartości biologicznej.
"Pełnowartościowe" białko lub takie, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy jest białkiem o wysokiej wartości biologicznej.
Chociaż jedynie osiem aminokwasów uważane jest za niezbędne (organizm może je uzyskać tylko z pożywienia, które jemy), piętnaście, a nawet więcej aminokwasów traktowanych jest jako zbędne (są one syntetyzowane przez nasz organizm z aminokwasów niezbędnych) również odgrywają ważną rolę w wielu procesach biologicznych. Najlepszymi źródłami białek są: czerwone mięso, kurczaki, ryby, jajka oraz produkty mleczne.
Każdego dnia spożywaj przynajmniej jeden gram białka na kilogram beztłuszczowej masy ciała.
Kiedy raz twój organizm przywyknie do tej dawki, możesz próbować stopniowo zwiększać ilość spożywanych białek.
Dobrą zasadą jest jedzenie przynajmniej 30 gramów białek pięć lub sześć razy dziennie. Im więcej ważysz, tym więcej białek potrzebujesz, aby podtrzymać lub zwiększyć swoją masę mięśniową (100 gramów pieczonego indyka lub piersi kurzej, chudego mięsa wołowego, pieczonej polędwicy wołowej lub tuńczyka w sosie własnym zawiera około 30 gramów protein).
Spożywaj białka w godzinach rannych. W godzinach rannych poziom aminokwasów w twoim organizmie jest niski, tak więc jest bardzo istotne, abyś jadł białka bezpośrednio po przebudzeniu.
Spożywaj białka przed pójściem spać. Twój organizm w nocy cały czas pracuje, tak więc spożywaj białka tuż przed pójściem spać. Staraj się pić szejki i unikaj o tej porze białek w postaci stałej, tak aby twoje ciało nie musiało się borykać z ich trawieniem w trakcie odpoczynku.
Oj, nie chciałam Was wystraszyć tymi długimi wywodami o białku :oops:
Zjadłam właśnie jabłucho, więc na razie wszystko zgodnie z planem :D
Skarbnico mądrości Ty nasza :!: :wink: :D :D :D
Ja tam się nie wystraszyłam,a le o białku skopiowałam i musę jeszcze raz przeczytać na spokojnie, na papierze - tak jakoś lepiej przyswajam :wink:
A tran to już jakiś czas temu planowałam dac dzieciakom - mama mnie namawieła-ale jakoś mi umknęło, a teraz to na pewno w aptece spytam przy okazji dzisiejszych zakupów :D
Mama moja twierdzi, że poprawia on również odporność, hmmmm... musze czegoś poszukać na ten temat :!:
Agusiu, ja też tak robię, jak coś dłuższego, to drukuję, bo z papieru jakoś lepiej przyswajam niż z monitora :P :D
Jeszcze raz dużo zdrówka dla córeczki (hmm, może jednak warto kupić ten tran :roll: )
KASIU CIEKAWE ARTYKUŁY.
MOŻNA SPORO Z NICH SKORZYSTAC.
DZIEKUJĘ ZA UDOSTĘPNIENIE.
W KOŚCI CHĘTNIE Z TOBĄ ZAGRAM.
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/1rose33.gif
Ciekawych artykułów ciąg dalszy :lol: :D :P
Przypominam tylko , że są to wskazówki głównie dla osób aktywnie uprawiających sporty wszelakie a zwłaszcza siłowo-wytrzymałościowe :P
Węglowodany
Głównym źródłem kalorii, których twój organizm tak potrzebuje, są węglowodany i powinny one stanowić około połowy każdego posiłku. Pamiętaj o tym, że są różnego rodzaju węglowodany, od prostych do bardzo złożonych.
Im bardziej są one złożone, tym wolniej ulegają spalaniu, a uwalnianie się energii jest wydajniejsze i lepiej rozłożone w czasie.
Poznaj źródła węglowodanów.
Złożone węglowodany można spotkać w warzywach, roślinach strączkowych i produktach zbożowych takich jak makarony, chleb i ryż. Węglowodany proste są w cukrze, miodzie i owocach.
Spożywaj odpowiednią ilość węglowodanów.
Właściwe spożycie węglowodanów uzależnione jest od twojej wagi i metabolizmu. Możesz to ocenić na podstawie twojego poziomu energii oraz twojej masy tkanki tłuszczowej.
Generalną zasadą jest spożywanie od pięciu do sześciu gramów węglowodanów na kilogram masy ciała (może to się zmieniać w zależności od twojego metabolizmu).
Jeśli poziom twojej energii pozostaje na wysokim poziomie, a masa tkanki tłuszczowej jest stała, to prawdopodobnie spożywasz odpowiednią ilość węglowodanów.
Jeśli natomiast twój poziom energii zmniejsza się i tracisz na wadze, to dowóz węglowodanów jest zbyt maty. Jeśli poziom twojej energii jest wysoki i przybierasz na wadze, to znaczy, że zbyt sobie dogadzasz.
Tłuszcze.
Potrzebujesz tłuszczów. Jest to potężny magazyn energii, który ma być spalony nieco wolniej niż węglowodany.
Występują one również w komórkach oraz innych strukturach naszego organizmu, gdzie pełnią funkcje ochronne.
Spożywaj odpowiednią ilość tłuszczów.
Tłuszcze są substancjami odżywczymi. Nie możesz bez nich żyć.
Około 10-15 % twojej codziennej diety powinno być w postaci kalorii pochodzących z tych związków.
Z zasady umiarkowanie ograniczaj ich spożycie, gdyż można je również znaleźć w białkach oraz węglowodanach, a zwykle jest to ilość zdolna do zaspokojenia twojego zapotrzebowania.
Potrzebujesz kalorii.
Pokarm - czy to są białka, czy węglowodany, czy też tłuszcze - zawiera jednostki energii zwane kaloriami.
Tak więc możesz posługiwać się następującymi pojęciami: kaloriami białkowymi, kaloriami węglowodanowymi oraz kaloriami tłuszczowymi.
Zbyt duża ilość kalorii w każdej z tych form może spowodować przyrost tkanki tłuszczowej, zaś zbyt małe ilości mogą doprowadzić do deficytu energetycznego lub nadmiernej utraty wagi.
Pij codziennie przynajmniej 3,5 litra wody.
Twój organizm musi być odpowiednio nawodniony, aby zapewnić każdej komórce bogate w substancje odżywcze środowisko.
Woda również wymywa toksyny, zmniejsza obciążenie nerek oraz pomaga zachować kształt twoim mięśniom.
Zwróć uwagę na zmienność osobniczą.
Różnice osobnicze są głównym elementem decydującym o twoich postępach w rzeźbieniu sylwetki.
Pracuj nad rozwojem swoich własnych powiązań pomiędzy głową a żołądkiem.
Nigdy na ślepo nie stosuj diety przygotowanej dla kogoś innego.
Jeśli coś działa w danym przypadku, nie oznacza to jeszcze, że będzie skuteczne również i dla ciebie.
Dieta musi być specjalnie dopasowana do twoich potrzeb.
Spożywaj odpowiedni posiłek przed treningiem.
Energia wydatkowana później na trening może być spotęgowana przez posiłek spożyty na godzinę przed jego rozpoczęciem.
Na przykład, złożone węglowodany oraz mała ilość białek może pomóc w utrzymaniu stężenia glukozy na stałym poziomie.
Spożywaj odpowiedni posiłek po treningu.
Po treningu potrzebujesz uzupełnić swoje zapasy glikogenu, tak więc ten posiłek oraz śniadanie to najważniejsze posiłki w trakcie całego dnia.
Posiłek po treningu podziel na dwie części.
Spożywaj jedną jego część w 10 minut po treningu, przy czym powinien się on składać głównie z węglowodanów, aby zapoczątkować procesy odnowy.
Drugą jego część zjedz około półtorej godziny później, przyjmując złożone węglowodany oraz białka.
Witaminy.
Witaminy, które są składnikami organicznymi, naturalnie występującymi w żywności, są konieczne dla prawidłowej aktywności enzymów w organizmie, lecz jest mało prawdopodobne, żeby wszystkie potrzebne witaminy znajdowały się w jakimś jednym pokarmie, dlatego też tak istotna jest zrównoważona dieta.
Pozostawanie zbyt długo na niezrównoważonej diecie może doprowadzić w rezultacie do przewlekłego, często niepełnoobjawowego schorzenia zwanego warunkowym niedożywieniem.
Wszystko upraszczaj.
Każda dieta, niezależnie czy chcesz przybrać na wadze, schudnąć lub budować swoje mięśnie, musi być wystarczająco prosta, abyś mógł łatwo do niej przywyknąć.
Jeśli musiałbyś poświęcać jej zbyt dużo czasu, to bardzo szybko ci się ona znudzi i nikt nie będzie cię o to winił. Kulturystyka nigdy nie powinna cię bardziej stresować niż twoja praca czy szkoła. Nie torturuj siebie schematami, wykresami i obliczeniami. Zamiast tego pomyśl o tym w sposób bardziej ogólny.
Nie staraj się przechytrzyć swojego organizmu.
Nie możesz zmusić swojego ciała, aby szybciej rosło niż jest to możliwe, tak więc nie przejadaj się lub nie przyjmuj zbyt dużo odżywek *lub witamin niż twój organizm może wchłonąć.
Nadmiar po prostu będzie zawsze utracony. Z drugiej jednak strony, nie staraj się zagłodzić, jeśli chcesz spotęgować swoją utratę masy ciała, gdyż może to ci zaszkodzić.
Jeśli chodzi o jedzenie, nie bądź ani snobem, ani stoikiem.
Jedyną dietą, która może odnieść sukces jest taka dieta, która sprawia ci przyjemność i jest ciekawa.
Tak więc nie obawiaj się dodać przyprawy o naturalnie niskiej zawartości sodu lub wybieraj pokarmy, których smak najbardziej ci odpowiada.
Nie zachowuj się jak paranoik, jeśli chodzi o jedzenie w restauracji.
Posiłki znajdujące się w karcie są na ogół bardziej odżywcze niż te, które wielu ludzi przygotowuje dla siebie samych. Po prostu zamów dla siebie proste dania i poinformuj kelnera, że nie chcesz soli, sosu i masła do ryby.
Myśl.
Odżywianie się nie oznacza tylko tego, co dzieje się w twoim żołądku, ale również to, co dzieje się w twojej głowie. Jako regułę można przyjąć fakt, że nie chodzi tu o dokładne zasady, lecz o pewne wytyczne. A dokładniej - o zdrowy rozsądek.
Wiele z powyższych wskazówek może jednak stostować KAŻDY :P
I jeszcze to:
Pamiętać musisz, że powinno się dostarczać energię w 5-6 a nawet 7 posiłkach na dzień, aby spowodować tym samym lepszą wchłanialność substancji odżywczych, regenerację oraz usprawnienie "szlaku" mięśnie<->glikogen.
Teraz musisz sobie wyliczyć ilość białka, tłuszczy i węglowodanów.
1) Białko - 1.8g do 2.2g na kg masy ciała
2) Tłuszcze - 0.8g do 2g na kg masy ciała
3) Węglowodany - od 4g do 6.5g na kg masy ciała
Najlepiej żeby energia z poszczególnych składników pokarmowych rozkładała się mniej więcej w takich proporcjach: B25-30% T20-25% WW50-60%.
No dobra a teraz co, jak, kiedy i w jakich ilościach jeść.
Dobrze by było, żebyś założył sobie dziennik posiłków i zapisywał to, co jesz.
Dobrze jest zaplanować dzień wcześniej co będziesz jadł następnego dnia!!!
Jedz mniej więcej co 2.5 - 3 godziny aby przyśpieszyć przemianę materii!!!
I posiłek
płatki owsiane z chudym mlekiem, jogurtem, lub maślanką (dobre są też z pokruszonym białym serem chudym lub półtłustym z cynamonem)
II posiłek
chleb razowy (lub wieloziarnisty z pełnego przemiału) z chudą wędliną i serem żółtym (opcja do szkoły ) można dać odrobinę masełka jak ktoś lubi żeby tylko nie margaryny!!!!!!!!!
III posiłek
ryż + pierś kurczaka lub indyka + surówka (dużo surówki) + oliwa z oliwek lub olej lniany(bardzo ważny składnik diety)
IV posiłek
makaron z chudą wołowiną lub ze stekiem lub tłusta rybka!!(wtedy bez oliwy + oliwa z oliwek + warzywa
V posiłek przed snem (około 1 godziny przed)
tuńczyk z warzywami lub biały ser z warzywami lub z cynamonem ( jak kto lubi!!)
Jeśli chodzi o napoje, bez wątpienia najlepsza jest niegazowana woda mineralna. Unikamy gazowanych napojów słodzonych, które nie dostarczają nam nic prócz pustych kalorii. Wodę pijemy małymi łykami równomiernie w ciągu dnia. Dobrze jest także zabrać jedną butelkę na siłownie i uzupełniać straty elektrolitów na bieżąco.
Oczywiście posiłki możesz sobie układać jak chcesz to jest tylko wzór!!
Pamiętaj żeby jeść dużo warzyw i owoców które zawierają błonnik i wiele cennych witamin i minerałów!! Jedz również orzechy i nasiona jako bogate źródło tłuszczów omega 3 i 6 !!!
Źródła węglowodanów: ryż, makaron, ziemniaki, płatki owsiane, otręby, chleb razowy lub pełnoziarnisty, WARZYWA I OWOCE
Źródła białek: pierś kurczak lub indyka, chuda wołowina, chude produkty mleczne: mleko, sery, twarogi, jaja , odżywki białkowe
Źródła tłuszczy: tłuste ryby, oliwa z oliwek lub olej lniany , orzechy i nasiona,
Po treningu szczególnej wagi nabiera uzupełnienie glikogenu w mięśniach.
Najlepiej zabrać się do tego natychmiast po skończeniu ćwiczeń.
Najlepiej węglowodany proste o wysokim indeksie glikemicznym (wafle ryżowe, miód, jabłka, carbo).
Kolejny posiłek spożywamy godzinę po zakończeniu ćwiczeń i to on tak naprawdę jest posiłkiem potreningowym.
Na niego powinno się składać spora ilość węglowodanów złożonych i pełnowartościowych białek.
No dobra, już Was przestaję zamęczać :roll:
:shock: :shock: :shock: matko :shock: :shock: :shock: jak tu naukowo :shock: :shock:
ale nie powiem 8) czytam, czytam ...
KASIU REWELACJA TO CO WKLEIŁAS.
JA NA 100% SKORZYSTAM.
TE 55.5 KG TO BYŁA ZWYKŁA POMYŁKA .
WAGA JEST TAKA JAK NA SUWACZKU 65.5 KG.
PEWNIE CHWILAMI MARZYŁAM.
http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00093.gif
ja muszę moim chłopakom też tran kupić :lol: :lol: Starszemu na rozumek i pamięć, a młodszemu ku odporności. Dobrze, że teraz są przeróżne smaki :lol: :lol: :lol:
Kasia dzisiaj książkę połknęła i zamiast ciast artykuły produkuje :wink: :lol: :lol: czyzby się przebranżowiła :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorcia, Basia, Halinka, tak mnie jakoś natchnęło, ale będę korzystać z tych wskazówek, część już intuicyjnie stosowałam :D :P
Może się komuś jeszcze coś przyda :D
Zjadłam właśnie dorsza w sosie pomidorowym - PYCHOTA!!!
Cała puszka tylko 174 kcal :D
Polecam, bardzo smaczniutki, z groszkiem i kukurydzą :P
Halinko, ja wiem, że to była pomyłka, ale tak fajnie wyglądała :D :P