Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Miłego dnia Kasieńko

Kasiu masz może link do filmiku na którym facet w domku, na podłodze pokazuje jak prawidłowo wykonywac weiderka. Pamietam, że smiałaś sie, ze tez tak wykonujesz
Mam koleżanke która chce poćwiczyć a ja ni wząb nie potrafie jej tegoi wytłumaczyc a pokazać nie moge bo onaj jest za granicą i sie grubaskowi przytyło

Ślicznego masz Kashoo Sierściucha

Miśku, proszę bardzo :P :P :P

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Dorotko, wiem

dzieki i buziaki

Kawka wypita, twarożek domowy Piątnicy zjedzony, na koncie ok. 535 kcal i jest dobrze :P :P

Teraz brzucho poćwiczę, a potem biorę się za faszerowanie papryki a jeszcze potem wskakuję na rower, może jakiś film w tym czasie z mężem obejrzę?


I jeszcze moje wymiarki, ale tu się na szczęście nic nie zmieniło, znaczy się nie przybyło :P

talia 67 cm
biodra 88 cm
pupa 94-95 cm
udo 50 cm
łydka 32 cm
biust 84 cm
biceps luźny 24,5 cm - biceps naprężony 26 cm :P

Chciałabym mieć większy biust i mniej w talii, ale to raczej się już nie zmieni, bo mam taką budowę a nie inną, wiotką trzciną nigdy nie będę. Trudno

Kurdupelek Ci ja - 160 cm, waga dzisiaj 56,5 kg ---> nie jest źle, bywało gorzej

Zamieszczone przez Kasia Cz.

wiotką trzciną nigdy nie będę. Trudno
Kurdupelek Ci ja - 160 cm, waga dzisiaj 56,5 kg ---> nie jest źle, bywało gorzej

Kashoo, jak nie jesteś trzciną A co niby dębem

Witaj Kasiu!

Nie ma to jak mobilizujące fotki n apoczątek dnia... Super widać te "subtelną" różnice w Twojej figurce. Jestem pod wrażeniem!!!!

Buziaki sobotnie podsyłam

[quote="Doris76"

Kashoo, jak nie jesteś trzciną A co niby dębem [/quote]

NO WLASNIE!!!!

a propos wymiarow Kasia. Czemu biodra i pupa? Tzn gdzie mierzysz co?

Mysle, ze Ci sie brzuch szybko odblokuje po takiej diecie jaka planujesz

Pojeżdżona rowerowo już jestem od jakiejś godzinki, dzisiaj pchnęłam 45 km :P :P

Na obiad zjadłam czerwoną paprykę faszerowaną mielonym indykiem, pieczarkami i cebulką i po zjedzeniu obiadku miałam 785 kcal na koncie :P

..... ale... no właśnie .... mąż zapytał, czy napijemy się razem chłodnego Heinekena i ... i .... się zgodziłam

W końcu piwo jest w płynie

I jest nam przyjemnie

Nie mogę ciągle odmawiać, bo niezdrowe, bo kalorie, bo na diecie ..... ja ciągle jestem na diecie

No dobrze, wypiję jeszcze jedno i będę miała na koncie 1285 kcal, później jeszcze tylko koktajl wypiję i już

W końcu część tych kalorii już spaliłam, wcześniej tańcowałam intensywnie taniec brzucha przez 30 minut i zrobiłam brzuszki bokserskie, więc nie jest źle

.... ale od jutra już będzie idealnie


Co do moich pomiarków GOSIA, to mierzę na wysokości kości biodrowych - tu mam 88 cm i na dole pośladków, tu mam 94-95 cm :P Zawsze tak mierzyłam


OK. Lecę do męża

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Nie mogę ciągle odmawiać, bo niezdrowe, bo kalorie, bo na diecie .....

NO NAREEEESZCIEEEE KASIA! No pewnie ze nie mozesz! Jak mowilam : zyc trzeba....ZWLASZCZA, ze juz wygladasz wspaniale, to teraz nawet bardziej trzeba zyc niz byc na diecie Bo w koncu Ci nasi faceci beda mieli nas dosc

Jakby mi Endrju teraz pizze postawil, to bym cala zjadla ( mowie tak, bo to teraz nierealne )

UDANEGO PIWKOWANIA Z MEZEM