-
Kasiu, witaj
hehe, za moich czasów ( czyli dawnoo ), szczytem marzeń każdej szanującej się dziewczynki, było mieć w swoim piórniczku gumkę pachnącą made in china kto tego nie miał, miał przechlapane na szczęście na przeciw tym potrzebom wychodzili tzw ajenci, czyli właściciele prywatnych sklepików ( nota bene będących w tamtych czasach niezwykłą rzadkością )
o żesz, mi też się uginają nogi we wszystkich stawach na samą myśl o zakupach do szkoły dla młodego
buziaki wysyłam i życzę miłego dnia Kasiu
-
Kasiu,teraz idzie do szkoły synuś , więc trzeba do szkoły kupić książki i zeszyty
A kiedy u Ciebie rozpoczyna się rok szkolny
Też trzeba będzie zrobić zaopatrzenie
-
Już od pół godzinki jestem w domciu i troszkę forumuję :P :P
Co do mojego roku szkolnego to jeszcze nic nie wiem to się nazywa zainteresowanie nauką
Na koncie mam 650 kcal, teraz zjem rybkę po grecku za 215 kcal i będzie tym samym ok. 865 kcal w brzuszku i bardzo dobrze
Potem robię brzuszki bokserskie, ćwiczę z hantlami i może wskoczę na rower na jakieś 20 km :P
Sama jestem, to muszę korzystać
Za radą Sylwii zaopatrzyłam się w błonnik w tabletkach, wersja z ananasem, firmy Bio Garden, tylko ilość mnie przeraża, każą łykać od 6-10 tabletek przed wszystkimi głównymi posiłkami - łyknęłam teraz 6 sztuk, o matko!
-
Ja zawsze uwielbiałam robić zakupy do szkoły, wąchać nowe ksiażki, a najbardziej lubiłam podpisywać zeszyty i robic szlaczki na pierwszej stronie i zawsze mi tego zabraniali, bo miałam brzydki charakter pisma, a szlaczki były wyjatkowo krzywe
-
co do błonnika to pamietam jak poszlam na spotkaie herbalife..i chcieli mi wcisnąć błonnik za strasznie dużą kasę a nie różnił się praktycznie niczym od takiego normalnego a apteki...ale wiele osób kupuje...
jak ja bym chciala miec silownie w łowiczu z trenerem...bardzo..jest aerobik ale trenera na silownie brak!! co z tego ze tak pojde jak i tak nie zmotywuje mnie nikt..nikt nie pokaze co po kolei...kiedys mialam silownie na studiach w ramach wf ale teraz chcialabym powaznie podejsc do zrzucenia moich bioderek...sch
zapraszam do obejrzenia fotek z marynarzami
-
tak, tak masz go łykać w dużych dawkach.
Tylko wtedy przyniesie efekty, czyli oczyszczenie jelit. Za kilka dni powinnaś poczuć efekty.
miłego dnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
-
A ja zamiast aptecznych błonników wspomagam sie otrębami. Chyba na to samo wychodzi. I łatwiej w normalnym żarciu przemycić.
-
Mnie niestety otręby nie pomagają na wzdęcia, zresztą ja nie mam kłopotów z wypróżnianiem tylko właśnie z twardym brzuchem a do otrębów to troszkę mam uraz po dC
Poza tym, aby był efekt, o jakim mówi Sylwia, to bym chyba musiała zjadać dziennie ze 2 kg tych otrębów, a tak łyknę 6 tabletek i już
Ten błonnik, który kupiłam ma w swoim składzie:
- błonnik jabłkowy
- błonnik pszeniczny
- błonnik owsiany (do tego mam głównie uraz po dC )
- błonnik pomarańczowy
- proszek ananasowy
Tylu błonników naraz nie znajdę chyba w żadnych otrębach
-
-
Kasia, to do jadłospisu chyba będziesz musiała dodać te tabletki, bo przy takich ilościach to już porządny posiłek z nich dziennie wychodzi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki