-
ŚWIAT JEST MALUTKI 
ALE ZA TO MOŻEMY SOBIE DŁOŃ PODAĆ BO CHODZIMY DO NAJLEPSZEJ LECZNICY W WAWIE 
MAJA TAM SPECJALISTE OD SHIH TZU 
BARDZO ICH LUBIE CHOĆ CZASAMI NA NICH KRZYCZE .
CHODZE TEŻ Z BABCIA NA BAZAREK PRZY CZERNIAKOWSKIEJ RÓG GAGARINA
VIS A VIS KARCZM S. OD LAT KUPUJE TAM TEZ KWIATKI DLA BABCI. NIO I MAJĄ SUPER TRUSKAWKI 
DO KOŚCIÓŁKA CHODZE NA CHEŁMSKĄ. OD LAT OGLADAM TAM WYSTAWIANY GRÓB PAŃSKI PRZY WIELKANOCY 
W BILLI ZLIKWIDOWANEJ JUŻ KUPOWAŁAM ZESZYTY DO LICEUM 
U FOTOGRAFA NA GAGARINA VIS A VIS ŁAZIENEK U FOTOGRAFA ROBIŁAM ZDJECIA KOMUNIJNE 
A DO SADYBA BEST MALL ZABIERAM BABCIE NA KAWĘ E CAFFE HAVEN
I MIAŁAM CHODZIĆ DO LICEUM NA IWICKIEJ
JEDNAK WYBRAŁAM PRAGE I DZIEKI TEMU POZNAŁAM SUCHARKA 
OGÓLNIE TO KRECE SIE PO TWOICH REJONACH
-
Miśku, bardzo, ale to bardzo kręcisz się po moich rejonach
WSZYSTKIE MIEJSCA, o których piszesz znam, wiem, gdzie są i też tam bywam
Ale fajnie!!!!
A lecznica jest rzeczywiście the best
Zaraz wsiadam na rowerek, ale pokażę Wam jeszcze moją zapiekankę, wyszła pyszna
:P :P :P
PRZED :P


PO 
-
Kasiu juz biegnę do Warszawy!!!
Zostawcie mi troszkę!!!!
Pychotka!
Pa,do jutra :P
-
O matko jaka pyyyycha normalnie ślinka mi cieknie !!!!!!!
Zaraz u Ciebie bedę
))
Miniam , ale mi narobias ochoty an zapiekanke..a ja właśnie wypiłam siemie lniane nie no pycha normalnie
Kasiu hiszpanski to łatwy i przyjemny jeżyk poza tym bardzo przyszłościowy, więc wydaje mi się, że Tomek dobrze zrobił
Sama zaczełam się uczyć tego jezyka 3 lata temu i już widze plusy
A tak w ogóle to życze Ci miłego wieczorku
)))
-
Kasiu, ja tu głodna jak nie wiem co i z mocny m postanowieniem, ze nic nie zjem. A Ty takie pyszności pokazujesz
ło matko
A że pupe masz jak orzeszek to prawda i już. I wiesz sama po czym to wnoszę
-
To jest myśl na któryś z nadchodzących dni: zapiekanka. Prawie mi zapachniała, jak zobaczyłam.
Kasiu, smacznego.
-
Kasiu przepis poproszę
-
Haha, powiem Wam, że była pyszna :P :P ta zapiekanka
Przepis mam w głowie, to znaczy improwizowałam
Zeszkliłam cebulkę na oliwie, wrzuciłam wcześniej doprawione (oregano, bazylia, sól, pieprz, tymianek, zioła prowansalskie) mielone mięsko indyka, żeby się troszkę zesmażyło a właściwie poddusiło
W tym czasie ugotowałam makaron bardzo al dente, sparzyłam pomidorki, obrałam je ze skórki.
Wszystko, czyli mięsko z cebulką, makaron, pomidorki w kostkę wrzuciłam do naczynia żaroodpornego, jeszcze posypałam bazylią i oregano (bo bardzo lubię), wlałam rozbełtane 2 jajka, znowu wymieszałam, posypałam tartym żółtym serem i do piekarnika na 30 minut w 190 stopniach :P
Voila, smacznego
W miarę szybko, prosto i smacznie
Zjadłam porcję, ale nie jakąś dużą, nie chciało mi się już wyliczać, ale przyjmuję, że zjadłam 400 kcal w tej zapiekance
-
Uwielbiam zapiekanki makaronowe...
-
No apetyczna ta zapiekaneczka...
A co do szkoły - to aż się za głowę złapałam ile pieniędzy się wydaje na książki .. wrr ... Ale faktycznie - jak zaczynałam pracować ,to moja cała pierwsza pensja (850zł
) poszła na książki ... a połowa drugiej na dodatkowe na kółka
Tylko ja to kupiłam raz, a biedni rodzice kupują tak co rok ...
wrr...
Co by nie było - impreza na uczczenie odejścia pana G się odbyła
...
To tym miłym szkolnym akcentem mówię wszystkim dobranoc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki