[img]
Witam serdecznie w NOWYM ROKU .![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
:lol:[/img]
Wszystkiego najlepszego, Kasiu! Oby 2008 był jeszcze lepszy niż ubiegły![]()
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Kasiu, i jak było?
I gdzie podsumowanie. Mam nadzieję że nie zasnęłaś![]()
![]()
Kasiu, jeszcze raz życzę Ci żeby Nowy Rok był pełen zdrowia i optymistycznych wiadomości.
WITAM WSZYSTKICH W PIERWSZYM DNIU NOWEGO 2008 ROKU :P :P :P
Nie, już nie śpię![]()
Poszłam spać po 2.00 i obudziłam się ok. 9.00![]()
Wczoraj obejrzałam film, troszkę potańczyłam :P, pooglądałam z okna fajerwerki, istne szaleństwo :P
Mąż odsypia nocną zmianę, syn prywatkę, a ja nic nie odsypiam![]()
![]()
A teraz czas na podsumowanie, ale UWAGA! BĘDZIE SZCZEGÓŁOWE![]()
![]()
PODSUMOWANIE 2007 roku i porównanie do roku 2006
W 2006 roku w okresie od 3 czerwca do 31 grudnia 2006 przejechałam 7 985,96 KM :P
W 2008 roku przejechałam tylko ---> 8.580,39 km :P
Niestety ze względów zdrowotnych (przeciążone kolana, a teraz czekanie na wyniki i lekarski zakaz treningów) nie mogłam jeździć regularnie przez cały rok
Regularnie pedałowałam od stycznia do maja 2007.
W czerwcu przejechałam 25 dni. Rozbolały mnie kolana.
W lipcu zero pedałowania.
W sierpniu, wrześniu i październiku łącznie tylko 24 dni
W listopadzie 25 dni i w grudniu zero.
Może nie tak mało jednak przejechałam w sumie w 2007? ... przecież od lutego 2007 włączyłam treningi siłowe 3 x w tygodniu i wolne od ćwiczeń w niedziele, więc troszkę trudno to porównać do 2006 roku, kiedy pedałowałam codziennie i dużo dłuższe dystanse
OK. Niech będzie
Jestem z siebie zadowolona!
Porównując moje wymiary i wagę z końca 2006 roku, to:
w roku 2006 schudłam 9,3 kg do wagi 57,3 kg i tyle ważyłam w grudniu 2006
w grudniu 2007 ważę 55 kg :P schudłam jeszcze 2,3 kg, niby nic, niby pestka, ale jednak! zwłaszcza, że już się nie odchudzałam a starałam tylko utrzymać wagę :P
Jednak regularne treningi zrobiły swoje
Dzięki regularnym treningom siłowym jeszcze nabrałam masy mięśniowej, bardzo wzmocniłam mięśnie rąk i pleców, dzięki rowerowi jeszcze bardziej poprawiłam kondycję, mam silniejsze ciało :P
rok 2006 ---> biodra --->89 cm -->minus 13 cm
koniec roku 2007 ---> 87 cm, czyli minus 2 cm w stosunku do 2006 r.
talia --->67 cm -->minus 11 cm
teraz 66 cm --->, czyli minus 1 cm w st. do 2006
udo --->50 cm --> minus 7 cm
2007 ---> bez zmian
łydka--->32 cm -->minus 2 cm
2007 ---> bez zmian
pępek--->78 cm -->minus 11 cm
teraz 77 cm, czyli minus 1 cm w st. do 2006
I bardzo to mi się podoba, pisane 31 grudnia 2006 roku :P
Zamieszczone przez Kasia Cz.
A jednak się udało! choć uwierzcie, że w to nie wierzyłam!
Tyle razy już w życiu chudłam i tyłam, że waga 55 kg, to było coś nieosiągalnego i wprost dla mnie niewyobrażalnego! Jakiś kosmos!
Nie ma więc rzeczy niemożliwych w odchudzaniu
================================================== ====================================
Z życia też jestem w sumie zadowolona, póki trwa![]()
Wprawdzie trochę problemów zdrowotnych było i u mnie i w rodzinie, ale wierzę, że jednak wszystko dobrze się zakończy!
Wierzę, że jestem/będę zdrowa i że będę mogła wrócić do regularnych treningów :P
Mam nieźle płatną pracę, rodzinę, fajnego syna :P
Zwiedziłam Egipt, przeżyłam tam cudowne chwile, radości, zachwytu i wzruszenia ...
Byłam na fajnych koncertach, na których szalałam do upadłego :P
Odnalazłam ludzi z klasy w podstawówce i LO i innych dawno nie widzianych znajomychz czego bardzo się cieszę, sprawiło mi to wielką przyjemność :P
Spotykamy się 16 lutego, w 20 rocznicę matury :P
Dociera też do mnie coraz silniej, że jestem już u progu 40 roku życia
Kiedy to życie minęło? Kiedy minęło tyle lat? .....
No, ale podobno życie zaczyna się po 40-tce, więc muszę poczekać do 31 lipca 2009 roku
Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne, to nie mam zbyt wyrafinowanych planów:
1. Chcę być ZDROWA.
2. Chcę utrzymać wagę.
3. Chcę mieć wciąż tę samą pracę.
4. Chcę regularnie trenować.
5. Chcę cieszyć się życiem i zdrową, szczęśliwą rodzinką :P
Kasiu,
podsumowaniem zdopingowałaś mnie do pomierzenia się. Nie będzie to przyjemnie, ale się przełamię.
Za wszystkie życzenia i postanowienie trzymam mocno kciuki.![]()
Kasiu życze żeby to wszysko Ci sie spełniło![]()
Dużo zdrówka i wszyskiego naj dla całej Twojej rodzinki i Ciebie![]()
Buziaki![]()
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
WIESZ CO JA KASIENKO DZISIAJ PORABIALAM? CZYTALAM TWOJ WATECZEK OD POCZATKU.
PONIEWAZ NIE ZNALAM CIE WTEDY ZAWSZE MI SIE WYDAWALO,ZE DIETKOWANIE ,CWICZENIA PRZYCHODZA CI TAK LATWO
ALE BYLAM ZASKOCZONA JAK POCZYTALAM SOBIE O TWOICH POCZATKACH DIETKOWANIA.
WIEM JUZ ,ZE TOBIE ROWNIEZ BYLO CIEZKO,ALE ZAWSZE SIE PODNOSILAS I SZLAS ,NA PRZOD.
OCZYWISCIE WSZYSTKIEGO NIE PRZECZYTALAM,ALE BEDE JESZCZE DZISIAJ TROCHE CZYTAC.JEST TO SWIETNA LEKTURA
![]()
Witaj Kasiu.
Z checia przeczytalam Twoje podsumowanie i musze powiedziec ze jestem z Ciebie dumna. Jestes przykladem dla wielu innych Forumek. Dokonalas wiele i wciaz dokonujesz,(jak wiemy latwiej jest schudnac,gorzej utrzymac wage). Gratuulje i zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Zastanawiam sie nad DC, wiec chetnie poczytam Twoj watek od poczatku,kiedy to zaczelas stosowac ta diete.
Pozdrawiam.
Zakładki