Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Uff uprasowane zajęło mi to tylko 2 godzinki

Jutro jeszcze tylko kilka rzeczy mi zostanie do uprasowania (schną teraz) i wciąż potwierdzam, że prasować nie lubię, zwłaszcza latem

Bardzo dużo już spakowane :P

A mnie jakiś marazm ogarnął ... nawet obiadu nie chce mi się jeść ...

Lecę dalej 'robić'

Potem kąpiel, depilowanie nóżek i paszek, balsamowanie, odżywka jakaś porządna na włosy ... wszystko chciałabym mieć gotowe przed meczem

Robię sobie dzisiaj więc wolne od ćwiczeń.

No nie dziwię się że nie lubisz prasować w lecie, nieźle się przy tym można napocić , a to że nie chce ci się jeść to chyba nie tak źle

CZA bylo mowic wczesniej, ja lubie prasowanie, to bym przyszla

u mojej siory tak dosc beztrosko sie zgodzilam poprasowac.....po czym sie okazalo, ze Ania zbierala ciuchy juz DOSC DLUGO......co przy 4 osobowej rodzinie , w tym dwojce dzieciakow, w tym jednym "malym dziku", ktorego trzeba przebierac piecdziesiat razy dziennie...okazalo sie to niezlym wyzwaniem ...skonczylam jakos o 2 w nocy

no i odrazu sobie przypomnialam dlaczego ja prasuje swoje ciuchy bezposrednio przez ich zalozeniem

Co do prasowania, też nie znoszę, brrr.... Dlatego jak Tagotta prasuję, jak trzeba wkładac, i cała rodzinka tak ma, dzieci też same sobie prasują przed włożeniem, mąż też, ale ze mnie wyrodna matka i niedobra żona
No zaczyna się meczyk, kibicuję Hiszpanii i az się boję......
Buziaki............

Kasiu ja tez dziś prasowałam a też tego nie cierpie robić ale koszulek się sporo zebrało i się zabrałam do tego, tym bardziej ze jutro wracam do pracy hehe muszę mieć w czym chodzic a rzeczy teraz mam malutko, oj malutko

miłego oglądania meczyku - ja tez wczoraj kibicowałam Holendrom, podczas gdy cała moja rodzinka Rosjanom

buziaczki

ps. widzę ze od wtorku "wolna chata"!! oj się będzie działo..?!

a ja zawsze staram sie kupowac takie ciuszki ,zeby nie trzeba bylo sie nad nimi za wiele meczyc a dzinsow nie trzeba prasowac jak sie je dobrze powiesi

Jest przerwa, 0 : 0

Kochane, ja też prasuję ciuszki tuż przed włożeniem i tylko swoje mąż sobie sam prasuje, a syn często wkłada nie uprasowane, jak mu się nie chce mieć uprasowanych

I wcale (Izabelko) nie czuję się wyrodna w tym temacie każdy ma rączki i może sobie sam prasować

Dzisiaj prasowałam tak długo i tyle, tylko dlatego, że syn wyjeżdża i chciałam, żeby miał porządnie uprasowane
[matko, ile razy użyłam słowa 'prasować' ]
Taka akcja powtórzy się pewnie za rok, jak znowu będzie wyjeżdżał

No Kasiu to mnie pocieszyłaś, bo jak słucham swoich znajomych to wszyscy, prawie, maja wszystko poprasowane po praniu, więc myslałam, że tylko ja jedna tak robię, ale już mi lżej na duszy, ufff..........
No i dalej 0:0.... Czekam z nadzieją...

ja nie prasuje generlnie nic a nic, tzreba tylko dobrze rozwiesić... na wieszaku...

No i dogrywka

Makaroniarze to farciarze odkąd pamiętam, więc pewnie wygrają

No, ale dzisiaj nawet Boniek przyznał, że Niemcy, jak zwykle mają szczęście do przeciwników - miał na myśli Turcję oczywiście
I właśnie tak mi się kojarzą i Niemcy i Włosi ... już wiele lat śledzę regularnie, od deski do deski, różne mistrzostwa i takie mam właśnie zdanie na temat tych drużyn ...

Wiadomo, że szczęście sprzyja lepszym ale nie ma chyba drugich takich reprezentacji, jak te dwie