-
Dziewczynki, do jutra!
Nie wiem, o której pojawię się na forum (ciąg dalszy naprawy elektryczności w biurze), ale się pojawię
Nie opuszczę Was
Dobrej nocki!
-
Hej Kasiu!!
Dzieki za odwiedzinki
Widze, że swietie Ci idzie. Kurcze, to napawa optymizmem! Gratuluje wytrwalosci i zapowiadam, ze nie bede gorsza
Pozdrawiam cieplutko
-
Dzień dobry!
Elektryków jeszcze nie ma, więc wpadłam się przywitać
Za oknem pochmurno, mżawka, generalnie szaro i buro.
Jeszcze nic nie jadłam, śniadanie zjem ok. 9.00, najpierw łyknę Letrox
Ok. 9.00 moja kochana mamusia przywiezie mi pomidorki i cukinię z dziadka działki, już się nie mogę doczekać na te dziadkowe pyszności!
Ale będzie uczta!
Miłego dnia wszystkim życzę :P
-
DLA CIEBIE Z MOJEGO OGRODKA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Kasia - ale sie najesz ogrodowo
zazdroszcze
U mnie za to pogoda doslownie jak nad Morzem Srodziemnym - slonce, wiatr morski
jeszcze mi tylko brakuje zeby jakas mewa zapiszczala
Musze dzsiaj pozalatwiac wszelkie sprawy "niecierpiace zwloki"
bo jutro moj mily ma urodziny i bedziemy pewnie sie obijac od rana do nocy
Milego dnia w pracy i ....przystojnych elektrykow
-
Kasiu, no! W końcu widzę, że i waga ruszyła i centymetry zaczęły spadać! Gratuluję serdecznie bo po tak regularnym pedałowaniu absolutnie ci się to należy! I tylko się zastanawiam, z jaką prędkością ty jeździsz? Bo wydawało mi się, że na orbitreku podobnie się spala jak na rowerze, a u mnie 30 minut to jakieś 280 kcal bodajże, a u ciebie wychodzi prawie 100 więcej spalonych w tym czasie! Może ja po prostu zbyt wolno biegam?
Miłego dnia!
-
Elektrycy zrobili już, co mieli zrobić i wreszcie mogę normalnie pracować (odwiedzać forum
)
Psotulko, co za mniamniuśne papryczki, dziękuję! Przepiękne, jak z folderu
Tagosiu, widzę więc, że jutro będziecie świętować - życzę wspaniałej zabawy!
Zosiu, ja jeżdżę dość intensywnie i szybko na tym moim rowerku - jest to zawsze między 32-37 km/h.
Nie zawsze tak było, na początku jeździłam ze średnią prekością 28-30 km/h.
Po 2 m-cach pedałowania wolniej po prostu nie umiem, mięśnie chyba domagają się tego, bo wolna jazda bardziej mnie męczy i nudzi niż szybka
Nogi same się ruszają, kręcą, więc i prędkość jest spora.
Mąż się śmieje, że niedługo wystawi mnie do jakichś zawodów kolarskich na czas 
Kochane moje wracam do zarabiania na przysłowiowy chleb, ktorego nie jadam mimo podjętych ostatnio nieudanych prób 
Ach, jak pachną dziadkowe pomidorki..........
-
No dobrze, popiszę sama do siebie
Na śniadanie o 9.00 zjadłam płatki z jogurtem naturalnym i wypiłam cappuccino Nescafe bezcukrowe.
A przed chwilką gotowy gorący kubek pt. Ryż z jabłkami i cynamonem i czuję się świetnie :P
Wprawdzie mam na sobie bluzkę, w której będzie mi za gorąco, bo piękne słońce za oknem i ślicznie się wypogodziło, ale jestem dziś autkiem, więc powrót do domu będzie trwał nie więcej niż kwadrans.
Po pracy muszę pójść na pocztę i wysłać 2 pary butków, które ostatnio sprzedałam na Allegro za całe 38,90 zł
-
A nie popiszesz sama do siebie, ja nosa wsadze do Ciebie na watek
-
O, laseczka mnie odwiedziła
Moja waga to naprawdę jakaś głupia jest: powinnam się chyba ważyć zawsze w środku dnia, bo wtedy ważę najmniej, wcale nie rano a właśnie w środku dnia.
Wczoraj pokazała 58,8 kg a przed chwilą 58,9 kg
znaczy ja się bardzo cieszę, ale czy to nie dziwne?
Rano było 59,6 kg a teraz 58,9 kg.
Nic z tego nie rozumiem.
Zjem 1/2 melona i wsiadam na rower
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki