-
ojojoj wizyta u dentysty:* To ja przede wszystkim zycze aby byla jak najprzyjemniejsza,o ile moze taka byc Jeszcze nigdy nie mialam nic robionego przy zebiskach,bylam u dentysty zawsze wylacznie o tak, aby sobie poogladal moje zabki Na szczescie zawsze bylo ok. I nie wiem czy ja tak wyolbrzymiam,ze to musi byc straszne,bo nic mi jeszcze nie robiono,ale balabym sie niemilosiernie
-
Aniolku, tylko Ci pozazdrościć zdrowych i wspaniałych ząbków
Dbaj o nie, pilnuj przeglądów, regularnie niech Ci dentysta ogląda ząbki, bo wizyta u dentysty to żadna przyjemność i jeszcze słono kosztuje
-
Za pół godzinki wychodzę, troszkę wcześniej muszę, bo dzisiaj bez autka jestem i nie chcę się spóźnić do dentystki.
Przed umyciem zębów i wyjściem z pracy, zjem Activię serek śliwkowy, tak na zapas, bo głodna nie jestem, ale zanim wrócę do domu, to pewnie zgłodnieję
Na obiad sama nie wiem, co zjem, na pewno nie bób
Może truskawki z serem albo z jogurtem?
Wciąż mam arbuza zamiast brzucha
-
Kasiu,
ja tez już dziś bobu nie jem. Rano spodni nie mogłam dopiąć
I oczywiście waga w górę. Muszę się sama porozgrzeszać i mocno dziś poćwiczyć, moz ejakies tea bo. Dopóki chłodniej trochę jest.
Trzymaj sie u dentysty.
-
Uff, u dentystki wszystko poszło gładko, następna wizyta za tydzień.
Właśnie zeszłam z rowerku, a oto dzisiejsze wyniki:
spaliłam 630 kcal
jeździłam 60 minut
przejechałam 27,66 km
Za chwilkę zjem truskawki z jogurtem i to będzie mój dzisiejszy obiad, a właściwie kolacja.
Oprócz płatków na śniadanie, zjadłam jeszcze śliwkową Activię, Jogobellę winogronową i Danone jabłko-liczi, czyli dzień jogurtowy.
Tak jakoś wyszło, kurcze i żadnych warzyw no może oprócz ogóreczka małosolnego własnego wyrobu
-
Kasiu, nie jest tak źle. Oprócz ogórka będą jeszcze truskawki.
Kiedy będziesz się ważyć?
Mierzysz się, czy tylko ważysz?
miłego wieczoru
-
Emilko, póki co się tylko ważę, ale waga wciąż najczęściej wskazuje 60,8 kg, normalnie jakby była zaprogramowana na pokazywanie tylko takiej wartości
Czasami jest 60,5 kg, czasami 60,9 kg, czyli wszystko w ramach statystycznego błędu
Najciekawsze jest jednak to, że te 60,8 kg mam i rano i po południu, kiedy jestem najedzona.
Już sama nie wiem, o co chodzi
-
witaj kasieńko dzieki za podpowiedź już zmieniony suwaczek niestety dziś nawalilam i to bardzo !!!wczoraj tez nie bylo dietkowo pewnie pol albo 1kg mi przybędzie
ale za to ty!!! cudnie dietkujesz nie przejmuj sie tym ze waga ani drgnie moze musi się organizm przyzwyczaic do zmian a jak drgnie to z wielkim hukiem!! :P zobaczysz! bede w środe jutro wyjeżdżam na działeczke pozdrowienia
sylwia
-
Kasiu, cholerka ja mam tak samo
Ale coś musi sie ruszyć. Może to właśnie ten słąwny przestuj wagi.
Zreszto nic nie zmieni mojego zaparcia. Nawet ta głupia waga, Niech sobie będzie uparta.
A może to baterie. Masz na baterie swoją wagę?
-
Sylwia, cieszę się, że pomogłam w kwestii suwaczka i życzę Ci kochana moja miłego działkowania
Eee, nie przybędzie Ci aż tyle, przecież też sobie świetnie radzisz!
Buziaczki :P
Emilko, tak, moja jest na baterie, ale sprawdzałam z innymi i jest tak samo.
No naprawdę już zaczynam się śmiać sama do siebie, kiedy na nią staję i widzę wciąż ten sam wynik!
Ja też się nie poddam!!! Dopóki nie ujrzę na tej mojej cholerze 58 kg, to nie zaprzestanę mojego boju Cieszę się, że nie jestem sama na polu walki i że mam WAS!!!
Truskaweczki zjedzone, ależ były pyszne, jeszcze pyszniejsze niż wczoraj :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki