Martuś, jeśli nie uda im się przenieść starych danych na nowe forum, to będzie katastrofa!
Jednak te nasze wątki są pokaźne i co? miałabym pisać mą historię od nowa?
Ojej
Martuś, jeśli nie uda im się przenieść starych danych na nowe forum, to będzie katastrofa!
Jednak te nasze wątki są pokaźne i co? miałabym pisać mą historię od nowa?
Ojej
to jeden problem
drugio ze jesli nawet przeniosa ( w co szczerze watpie bo skrypty sa tak rozne ze jest to praktycznie nierealne) to zniknie wszystko - linki - obrazki zdjecia
bo nowe forum ma niesamowite ograniczenia miejsca
katastrofa
mam nadzieje ze zostawia stare
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Ano katastrofa ... zobaczymy, co będzie
W każdym razie u mnie to zaraz lunie i jak tu wyjść na spacer? do d**y z taką pogodą
Jest ciemno jak o 21.00
Idę zrobić kawę
Kasieńko, mam mały problem, jakbys miała chwilkę wolną przy tej kawie to zajrzyj proszę na moj wąteczek.
buziaki
kurcze.. kiepska sprawa z tym forum... szkoda by było stracić taki ogromny wątek jak Twój...
miłego dnia, Kasiu! mam nadzieję,że pogoda się poprawi i będzie można wybrać się na przyjemny spacer
Na spacerze byłam, ale na solarium nie
Nie spodziewałam się, że jest taka duchota i gorąc ubrałam się, jak głupia, źle mi było i gorąco
Nie chciało mi się wracać do domu i przebierać, więc tak łaziłam i się pociłam na samą myśl o solarium robiło mi się słabo
Nie padało, ale wciąż niebo jest zachmurzone
Piekę teraz babkę cytrynową dla synusia, bo mu się zachciało (taką z proszku Gellwe), ale pachnie znakomicie
Brzuch poćwiczyłam, obiadu jeść mi się nie chce, zjadłam za to banana i 350 g śliwek
Na rower wsiadam o 21.00 i znowu jakiś film z synem obejrzę w trakcie pedałowania
Buziak dla Was
Ależ jest parno i duszno, powietrze jest taki wilgotne i 'gęste', że nie wiem, czy mi ręczniki do jutra w łazience wyschną ... wszystko się klei od wilgoci ...
Nie lubię takiego powietrza, czuję się, jakbym nie miała czym oddychać a takie ma być przez następne dni
Właśnie zsiadłam z rowerka, w trakcie pedałowania obejrzałam z synem sympatyczną komedię z Robinem Williamsem, ubawiłam się
Nie chce mi się pisać raportu jedzeniowego, trochę chaotycznie dziś jadłam, ale były i śliwki i banan, serek wiejski, chleb żytni, pomidor, 4 leniwe pierożki (88 g ) i takie tam różności lodów w każdym razie dzisiaj nie jadłam i na pewno zmieściłam się w 1500 kcal
RAPORCIK RUCHOWY
Pedałowanie:
45 km
1026 kcal niby spalonych
72 min.
Rozciąganie przed i po :P
Ćwiczenia na mięśnie brzucha:
A6W: seria x 24 powtórzenia
ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń
Skośne spięcia brzucha (skrętoskłony w leżeniu): 4 x 20
Brzuszki bokserskie: 4 x 10
===============================================
Idę pod prysznic, uff, ale duchota ...
Kurcze, zeby moj orbitrek miescil sie w sypialni to tez moglabym z mezem cos ogladac, a tak to sama cos tam wlacze, na ogol jakies glupie amerykanskie teleturnieje akurat leca. Niewatpliwie przyjemniej sie pedaluje nawet jak jakies nuuudy leca
Zakładki