Wersja do druku
Zagraliśmy wszyscy w dartsa :D :P
Za chwilkę wsiadam na rower, ale najpierw pędzę do Was - mam nadzieję, że tym razem dotrę cała i zdrowa :lol: :lol: :lol:
Emilko, planów nie mam żadnych, jakiś spacer, jakieś byczenie się z książką, takie słodkie nic-nie-robienie, bardzo to lubię! :P
Kasiu
Podziwiam cie za ten rower! Naprawde!
Ja mam narazie kontuzjowane kolano (od 4 lat chyba :roll: ) i co jakis czas mi sie odnawia. Wtedy ledwo chodze i kolano mi puchnie. TAk jest wlasnie juz od kilku dni i narazie moj orbitrek stoi.. Ale wezme przyklad z ciebie i jak tylko mi przejdzie to wsiadam i ujezdzam! Postanowione!
Dziekuje ci - wiesz za co- pozdrawiam i zycze milego weekendu.
Haniu, witaj!!!!
Ja też Cię bardzo gorąco pozdrawiam!!!
Cieszę się bardzo, że do mnie zajrzałaś :P
Na orbitrek jeszcze przyjdzie Twoja pora, nic na siłę!
Kasia, tylko nie za duzo slodkiego :wink: :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Milego odpoczynku!
Kasiu,
czyli cudowny weekend Ci sie zapowiada. :D
Ja utonę za to w leczo :wink:
Kasienko
Udanego weekendu.
cudownego, slodkiego nic nie robienia :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam goraco.
Późna pora, ale dopiero teraz mam chwilkę na forum, więc oto jestem :D
Dziewczynki, spoko - to moje słodkie nic-nie-robienie ze słodkościami nie ma nic wspólnego :lol:
Na obiadek zjadłam dziś znowu porcję lecza z kromka razowca, poprawiłam gorzką czekoladą a na kolację zafundowałam sobie serek Danio lekki waniliowy z kawałkiem chałki :wink:
Najbardziej jednak jestem szczęśliwa z wyników mojego dzisiejszego pedałowania!!!
Pobiłam swój ostatni rekord!!!!!!!!! :D :P
50,52 km :lol:
1151 kcal
87 min. 20 sek :D :P
Mój poprzedni rekordzik wynosił coś ponad 47 km, 1028 kcal spalonych i czas 90 minut, a teraz w sumie w krótszym czasie przejechałam więcej, z czego jestem bardzo zadowolona :lol:
I jeździłam na zwiększonym obciążeniu jakieś 50 minut z tych 87 :D (hehe, nawet zdjęcia licznika zrobiłam sobie na pamiątkę :lol:)
Zeszłam z rowerka w świetnym humorku, czuję naprawdę kolosalną różnicę w wyglądzie moich nóg, mają teraz takie ładne mięśnie, wystarczy, że leciutko naprężę nogi a one już ładnie się kształtują, widać je i są twarde jak kamień :D
Poza tym kolejna różnica jest taka, że stałam się ogólnie bardziej elastyczna: bez problemu dotykam twarzą do kolan, gdy siedzę z na podłodze z wyprostowanymi nogami, gdy stoję też lekko i przyjemnie mogę się zgiąć wpół i dotknąć twarzą do kolan.
Nie męczy mnie to tak, jak kiedyś, kiedy sapałam i myślałam, że dostanę wylewu :D :P
I mam już plan na niedzielę:
idę wreszcie poszaleć na rolkach! :D :P
Razem z synem wybieramy się na tor dla rolkarzy i będziemy jeździć!
Na wagę nie staję, mam ją w nosie, poza tym czuję, że zatrzymuje mi się od jakiegoś czasu woda w organizmie, to niestety z powodu niedoczynności tarczycy, wyniki ze szpitala będą dopiero na początku października, może trzeba będzie zwiększyć/zmodyfikować dawkę Letroxu? :roll:
W związku z tym zaczęłam znowu (jak kiedyś przy dC :wink:) pić herbatki z pokrzywy, działają odwadniająco i przeciwobrzękowo, pokrzywa pomaga odtruć organizm z toksyn.
Zobaczę, może to pomoże.
I jak bardzo się dzisiaj zdziwiłam, gdy zobaczyłam w najnowszym nr "Twojego Stylu" (który zakupiłam tylko dlatego, żeby skorzystać ze zniżki 30 % na USG piersi), całą stronę poświęconą perfumom, które mam już od jakiegoś czasu a które przywiózł nam wiosną nasz Holender :D
FLOWERBOMB Victora&Rolfa - zapach cudowny, boski, prawdziwa eksplozja rozkosznych zapachów :D
Pisałam o nim swego czasu, flakon jest w kształcie granatu i właśnie przeczytałam, że obecnie ze względu na ten kształt właśnie jest zakazany na lotniskach! :shock:
Rolf to bratanek byłego wspólnika mojego szefa, no proszę, jaki ten świat mały :lol:
Hmm, niestety już mi się kończą......
Udała mi się jeszcze taka oto rzecz dzisiaj: wpadłam na pomysł skrócenia obcasów jednych ślicznych moich butkach i nie byłam pewna, czy to się da zrobić.
Poszłam do szewca a on, że ok, nie ma problemu, da się zrobić za całe 18 zł!
I w poniedziałek będą już gotowe!
Szewc stwierdził, że zostały źle zaprojektowane, bo do takiego fasonu obcas od razu powinien być niższy :D
Ależ się rozpisałam - kto dotrwał do końca, ten zuch!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu to znowu ja :lol: I znowu odzywam sie w związku z rowerkiem :wink:
Jestem pod ogromnym wrazeniem :shock: Gdziez by mi sie chcialo tyle jechac :shock: No wlasnie powiedz mi, czy Ci sie to nie nudzi, tak tylko siedziec i jechac tyle? Co robisz ze Ci sie poprostu chce? :roll:
Pozdrawiam i zycze milej soboty :D
Kasia..ja sie zaczynam bac, ze w przyszlym roku latem bedziesz jezdzila 100 km i spalala 2000 kcal :shock: :shock: Pewnie sie w tej chwili usmiechnelas do siebie, ale powiedz sama, czy to nie jest realne? :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Wspaniale Ci idzie z tym rowerem, a nog swoich jak nam w koncu nie pokazesz, to uschniemy tutaj z ciekawosci :lol: :lol: :lol: :lol:
no dobra...jeszcze ze jezdzisz duzo i szybko to sie przyzwyczailam, ale jak napisalas, ze sobie luzacko dotykasz glowa do kolan i nawet na stojaco to zbaranialam :shock: :shock: Ja jak cwicze i ogladam te filmy z aerobikami, to kiedy nadchodzi ten moment rozciagania sie, gdzie laski sobie czolo do kolana przytykaja bez najmniejszego jekniecia, zaczynam wpadac w kompleksy i czuje sie jak taka krowa na rowie :lol: :lol: :lol: :lol: Ale co ja sie porownuje!!!!
Gratuluje Ci z calego serca takiej elastycznosci! Uwazam, ze to jest naprawde "COS" 8) :D :D
Z obcasami ciekawa wiadomosc, nigdy nie sadzilam, ze takie cos sie robi :shock: Dobrze wiedziec. I napisz koniecznie jaki efekt. Czy but nie stracil swojej stabilnosci i wygody, bo jakos tak mam wrazenie, ze mimo wszystko buty sa tak zaprojektowane, ze tego typu "operacje" moga zmienic fason (jak to czesto np w spodniach bywa). Ale mam nadzieje, ze sie eksperyment powiedzie!!!!
No KASIA - to szalej na calego na rolkach, baw sie dobrze i nie patrz na wage. Teraz niech na Twoja wyobraznie dzialaja Twoje miesnie :D :D :D
Kasiu,
podobnie jak Tagotta rower w twoim wydaniu już zaakceptowałąm, ale gibkość to nowość. Po raz kolejny chylę czoła. Kiedyś też tak potrafiłam :? ale to był z 10 lat temu. teraz pracuję, próbuję i do stanu który ty osiągnełaś jescze mi daleko.
I ja tez głośno krzyczę o zdjęcie nóg. Ni emuszą być same;)
szalej na rolkach i odpoczywaj ile się da