-
WRÓCIŁAM JUŻ NA STAŁĘ I ŻYCZĘ SUPER TYGODNIA W DIETKOWANIU .
JAK SIĘ WYROBIĘ TO COŚ WIĘCEJ NAPISZĘ.
NARAZIE NADRABIAM ZALEGŁOŚCI , A SA STRASZNE.
-
Kasiu,
mam nadzieję, że przedłubałaś te 6 stron i już w domu jesteś.
-
Oj, widzę, że pracy naprawdę dużo, bo tak tu cichutko...
Wobec tego życzę spokojnego popołudnia
-
Jestem, jestem i już z domu piszę
Z pracy nie mogłam, bo .... nie miałam internetu.
"Inteligentni inaczej"
panowie drogowcy, remontujący uliczkę przed moim biurem, zerwali kable telekomunikacyjne! pozbawiając nas i jeszcze jedną firmę wszystkich linii telefonicznych, internetu, czyli ogólnie mówiąc kontaktu ze światem
Widziałyśme zresztą moment zrywania tychże kabli, od razu szefowa wyskoczyła do panów a oni ..... uciekli, włącznie z kierownikiem, wyobrażacie to sobie???
W końcu wrócili, tłumacząc, że oni nie widzieli tych kabli, a przecież są doskonale widoczne, paranoja! I jeszcze nazwy firmy nie chcieli podać.
Jak wychodziłam o 14.00 to w dalszym ciągu nic nie działało.
W humorku jestem dobrym, bo:
1) odebrałam butki, które miały skracany obcas i teraz chodzi mi się w nich idealnie! o to chodziło!
2) odebrałam płaszczyk skórzany w kolorze bordo, który zamówiłam z katalogu Quelle i jest po prostu BOSKI!!! Leży idealnie!
3) jest ładna pogoda
4) będę niedługo pedałować
5) życie jest piękne!!!
:P
I poraz kolejny przekonałam się, że mam wspaniałą szefową!
-
I obiecane fotki z rolek:
EDIT
-
Kasiu, a jak chodzisz z synem na rolki, to kumple pytają, skąd wziął taką fantastyczną laskę ? :>
Szefową masz rzeczywiście rewelacyjną!! Nie szukacie kogoś do pracy?? U mnie nadgodziny to mój psi obowiązek i mam nawet nie śmieć zaprotestować. O odebraniu nie ma mowy, a jak muszę wyjść do lekarza to albo zamiast lunchu albo... muszę urlop na godzinę wypisać!
-
Kasiu, miałam dokładnie o to samo zapytać co Zosia.
I o jedno i o drugie. Dla takiej szefowej to ja bym się nawet do Warszawy przeniosła.
A co do Twojego wyglądu, to ło matko, nie poznałabym Cię. Nie dość, ze zgrabna, to jeszcze chudzina.
-
Zosiu, nie pytają
chyba widać, że mamusią jestem 37-letnią
Emilko, eee tam chudzina, nie taka znowu ... 
Ach, wiem, że powinnam dziękować Najwyższemu, że mam taką pracę, coraz bardziej to doceniam.
Mam nadzieję, że będę pracowała w tej mojej firmie jeszcze długo 
A teraz zmykam na rower
-
Wlasnie mialam napisac to co Emila, ze chudzina taka....a na tym zdjeciu tylem to NORMALNIE CHUDZINA CHUDZINA!
Kasia - a dlugo sie uczylas jezdzic na rolkach? tzn ciezko bylo? bo sama bym chciala w koncu
-
Kasia, absolutnie nie widać, że 37letnią!!!
Dołączam się do zgodnego chóru - CHUDZINKA z Ciebie
!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki