dzień dobry środowo :)
co do białka to w tym rewelacyjna jest waszka :lol: ja to jednak nadal zostaję przy liczeniu kalorii..tylko :wink: białkiem zajmę się kiedy indziej :D
Wersja do druku
dzień dobry środowo :)
co do białka to w tym rewelacyjna jest waszka :lol: ja to jednak nadal zostaję przy liczeniu kalorii..tylko :wink: białkiem zajmę się kiedy indziej :D
Gosiu, ja z grubsza wiem, ile spożywam białka, dodatkowo piję białko serwatkowe, takie dla sportowców, ale wczoraj przeczytałam, że to chyba jednak za mało.
Muszę jeszcze raz przeliczyć (g na masę ciała przy wysiłku fizycznym) i ewentualnie zwiększyć częstotliwość suplementacji :D
hm, kasiu a byłaś na stronie www.sfd.pl ??
tam jest wiele cennych informacji dla takich wyczynowców jak ty...
hm...ja to wiem że białka jem za mało...eh te węgle...
buziaczki wielkie i miłego dzionka...już środa...uf...jeszcze dwa dni :wink:
Kasia...no my juz widzialysmy na zdjeciach jaka TY jestes GRUBA BRZYDKA I CIEZKA :roll: :roll: :roll: :roll: Taaaaaaaaaaaaaaa..........no strasznie poprostu!!!! strasznie! Ja to bym na Twoim miejscu sie DOCHUDZAC ZACZELA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Jak mowicie o jedzeniu jablek w zimie to mi zeby trzeszcza :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Brrrrrr.......za zimno jakos na jablka :wink: :wink:
Korni, tak, stronkę znam, nawet się tam radziłam w pewnych sprawach :D
A węgle w rozsądnych ilościach też potrzebne :D :lol:
Tagosiu, jak Ty mnie przy życiu trzymasz, nawet nie wiesz :lol: :lol: :lol:
Kochana jesteś kobita! :D :P :D
DOCHUDZAĆ SIĘ więc nie będę :lol: :lol: :lol:
Dziewczynki, a teraz to, o czym wiemy, ale co warto sobie ciągle i ciągle uświadamiać :lol:
http://img208.imageshack.us/img208/1011/otraniefl8.jpg
Mój syn ma ADHD a jakoś nikt nigdy nie sugerował, żeby mu tran dawać :roll:
----------------------------------
I drugi artykulik :P
http://img120.imageshack.us/img120/9...udnieszmq3.jpg
Witaj Kasieńko środowo!!!
Dwoma małymi kawałeczkami ciasta się przejmujesz...
Ja całą tabliczkę czekolady gorzkiej wczoraj zjadłam i nie mam wyrzutów!
O nie!!!!
Pozdrawiam
kasiu widzę że czytamy tę samą gazetę :lol:
normalnie na trasie do kielc się dokształcałam :) nie wiem czy Ty też sobie kupiłaś gazetę z dodatkiem (coś tam ze zdrowiem) artykuły normalnie takie mądre, że muszę je jeszcze raz przeczytać żeby coś zapamiętać więcej :wink: :lol:
no ja kiedys kupiłam tran :) i lezy zapominam o nim :D
dzieki za odwiedzinki pozdrawiam jak naj naj naj :D
miłego dnia
I jeszcze o BIAŁKU :D Trochę to długie, ale bardzo ciekawe :wink:
Białka - najważniejsze źródło energii. Nie ma nic ważniejszego w diecie niż białka, które ulegają rozpadowi do elementów budulcowych w naszym organizmie, a mianowicie - *do aminokwasów. Na nieszczęście, nasze ciało ma ograniczone możliwości magazynowania białek, tak więc muszą one być dostarczane nieprzerwanie przez cały dzień.
Zapotrzebowanie organizmu dorosłego człowieka na białko to 0,8 g/kg m.c.
Dla osób starszych ilość ta wzrasta do 1-1,25 g/kg m.c. Nie doradza się spożywania białka na poziomie wyższym niż podwójna zalecana dawka, która dla dorosłych wynosi 1,6 g/kg m.c.
Organizm zdrowego człowieka traci dziennie ok. 30 g białka. Osoby narażone na większy wysiłek fizyczny oraz sportowcy tracą średnio trzykrotnie więcej białka dziennie niż przeciętny człowiek.
Za wartość wyjściową przyjmuje się:
- ok. 1,4 g białka/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin wytrzymałosciowych
- 1,6 - 1,8 g/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin wytrzymałościowo-siłowych
- 2,0 - 2,5 g/kg m.c. - zalecana zawodnikom dyscyplin szybkościowo-siłowych.
Białko pochodzące z uzupełniania diety nie powinno przekracza 1/3 zapotrzebowania dopasowanego do prowadzonej aktywności sportowej.
Metabolizm Protein
By rozłożyć pokarmy proteinowe ciało potrzebuje około 20-25% więcej energii niż przy rozbijaniu tłuszczu czy węglowodanów.
Jeśli zjesz 1000 kalorii z czystych protein z tego 200 zostaje już spalone podczas rozkładu i trawienia tych właśnie protein.
Trzeba pamiętać o tym, że zarówno tłuszcze, jak i węglowodany zużywają tylko 5% energii, jaką zapewniają, na swój metabolizm.
Dlatego też w całościowy termogeniczny efekt pokarmu (TEP - wzrost tempa metabolizmu, temperatury ciała) dla mniejszego posiłku daje nam 10% wzrost podstawowego tempa metabolizmu. Całkowity TEP dla pokarmu zawierającego ponadprzeciętną ilość protein może pozwolić na przetwarzanie większej ilości kalorii przy pomocy samej tylko diety.
Badania potwierdziły, że dieta dawała 2,7 razy większe zużycie energii po posiłku. Oznacza to, że posiłek składający się z 68% z protein pozwala na spalenie 2,7 razy więcej kalorii po jego zjedzeniu niż posiłki bogate w węglowodany albo tłuszcze.
Każdy posiłek zawierał zbliżoną liczbę kalorii. W najnowszym i chyba najlepszym badaniu, laboratorium dr Astrupa z Kopenhagi przeprowadziło losową próbę leczenia otyłości przy pomocy protein lub węglowodanów.
Sześćdziesięcioro pięcioro zdrowych, ale otyłych, dorosłych osób losowo przypisanych zostało do diet bogatych w węglowodany (węglowodany - 58%, proteiny - 12%) bądź bogatych w białko (proteiny - 25%, węglowodany - 45%) na okres 6 miesięcy.
Źródłem protein w diecie była wołowina, wieprzowina, drób, baranina i otręby.
Węglowodany pochodziły z warzyw, owoców, chlebów, ryżu, pasty i zwyczajnych słodyczy.
Każdy badany ograniczał ilość tłuszczu do 30% dziennego spożycia kalorii. Wszyscy badani byli zmuszeni przyjmować posiłki wyłącznie od Departamentu ds. Odżywiania i w ten sposób nadzorowano przestrzeganie diety i wybór pokarmów. Naukowcy sprawdzali zmianę wagi ciała, ogólną i punktową utratę tłuszczu, zmiany w strukturze lipidów.
Dieta zawierająca 25% protein przyniosła utratę 9 kilogramów a 12% dała efekt w postaci utraty 5 kilo. Jest to różnica rzędu 45%. Silną stroną diety wysokoproteinowej było to, że aż 25% badanych straciło ponad 10 kilo, podczas gdy drugiej grupie stało się udziałem tylko 9%. Po sześciu miesiącach grupa wysokobiałkowa straciła o wiele więcej tłuszczu - średnio 7,6 kilo wobec 4,3 kilo w grupie wysokowęglowodanowej.
Wnioskiem który wyciągnięto z tych badań jest stwierdzenie że dieta bogatsza w białka przyniosła większą utratę wagi niż dieta bogatsza w węglowodany. Dlatego okrojona dieta węglowodanowa połączona z rozsądnym spożyciem protein przynosi znaczną utratę wagi i tłuszczu i jednocześnie zapewnia, że każdy posiłek jest bardziej sycący.
Magia protein leży w sposobie ich zastosowania w diecie.
Krótko mówiąc diety, które mieszczą się w przedziale od 12% do 30% protein są raczej bezpieczne, powodują utratę wagi, zachowują chudą masę ciała i zazwyczaj dobrze smakują.
Jeżeli ktoś ma skłonności do kamieni nerkowych, chorób nerek albo pewnych rodzajów zaburzeń wątrobowych, spożywanie dużych ilości protein może być problemem.
Zdarza się, że jedzenie jest przeszkodą.
Kiedy nie masz wystarczającej ilości pożywienia, do gry wkraczają suplementy. Jeżeli chodzi o proteiny to pierwsze miejsce zajmuje serwatka a drugie jest jajko z niewielką stratą.
Ważę 59 kg, powinnam więc spożywać 82,6 g białka dziennie (59x1,4 - wprawdzie nie jestem zawodowcem, jeśli chodzi o sporty wytrzymałościowe, ale jednak sporo jeżdżę na rowerze i mięśnie już mam) a w najgorszym wypadku jakieś 60 g.
Jedna porcja 30 g odżywki białkowej WPC-80 , którą spożywam, zawiera 24 g białka, powinnam więc wypijać 2 takie koktajle a nie jeden.
Najlepiej rano na czczo zaraz po przebudzeniu i jeden na noc, przed pójściem spać.
I teraz kilka info dla tych, co mają już mięśnie i chcą mieć ich więcej :wink:
Zwróć uwagę na źródła białek o wysokiej wartości biologicznej.
"Pełnowartościowe" białko lub takie, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy jest białkiem o wysokiej wartości biologicznej.
Chociaż jedynie osiem aminokwasów uważane jest za niezbędne (organizm może je uzyskać tylko z pożywienia, które jemy), piętnaście, a nawet więcej aminokwasów traktowanych jest jako zbędne (są one syntetyzowane przez nasz organizm z aminokwasów niezbędnych) również odgrywają ważną rolę w wielu procesach biologicznych. Najlepszymi źródłami białek są: czerwone mięso, kurczaki, ryby, jajka oraz produkty mleczne.
Każdego dnia spożywaj przynajmniej jeden gram białka na kilogram beztłuszczowej masy ciała.
Kiedy raz twój organizm przywyknie do tej dawki, możesz próbować stopniowo zwiększać ilość spożywanych białek.
Dobrą zasadą jest jedzenie przynajmniej 30 gramów białek pięć lub sześć razy dziennie. Im więcej ważysz, tym więcej białek potrzebujesz, aby podtrzymać lub zwiększyć swoją masę mięśniową (100 gramów pieczonego indyka lub piersi kurzej, chudego mięsa wołowego, pieczonej polędwicy wołowej lub tuńczyka w sosie własnym zawiera około 30 gramów protein).
Spożywaj białka w godzinach rannych. W godzinach rannych poziom aminokwasów w twoim organizmie jest niski, tak więc jest bardzo istotne, abyś jadł białka bezpośrednio po przebudzeniu.
Spożywaj białka przed pójściem spać. Twój organizm w nocy cały czas pracuje, tak więc spożywaj białka tuż przed pójściem spać. Staraj się pić szejki i unikaj o tej porze białek w postaci stałej, tak aby twoje ciało nie musiało się borykać z ich trawieniem w trakcie odpoczynku.
Oj, nie chciałam Was wystraszyć tymi długimi wywodami o białku :oops:
Zjadłam właśnie jabłucho, więc na razie wszystko zgodnie z planem :D