Strona 473 z 2512 PierwszyPierwszy ... 373 423 463 471 472 473 474 475 483 523 573 973 1473 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,721 do 4,730 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #4721
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Witam sobotnio :P

    Ewcia, mam nadzieję, że wizyta u pani doktor się udała, jakieś konkrety? Dostała mała jakieś leki konkretne?
    Trzymam kciuki!
    Co do śniadanka, to rzeczywiście jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia: min. 25 % kalorii powinno pochodzić właśnie ze śniadania :P

    Gosia, wiesz, teraz wydaje mi się, że ja już tak do końca życia będę pedałować a przynajmniej póki sił starczy i odpukać (puk! puk!) żadna poważna choroba mi tego nie uniemożliwi!

    Sylwia, miłej sobotki życzę :P

    Emilko, nawzajem, mam nadzieję, że lepiej się już czujesz.
    Planów weekendowych specjalnych nie mam: dzisiaj na pewno pogramy w kości i dartsa, wieczorkiem syn jedzie do babci i wróci jutro wieczorkiem, więc dzisiejszy wieczór i niedziela należeć będzie tylko do mnie i męża
    Już my się postaramo to jakoś mądrze wykorzystać

    Waszko, jeśli masz takie ciągoty do chlebusia, to rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest mrożenie.
    Ja się za bardzo nie znam na pieczywie, bo go po prostu nie jadam (teraz chcę to troszkę zmienić), pieczywo zawsze kupuje mąż dla siebie i syna.
    Ja jeśli już jem chlebuś, to tylko ciemny, z pełnego ziarna

    Na śniadanko dzisiaj zjadłam właśnie 3 kromeczki tego chlebka z Omega 3, pyszny jest!
    2 kromeczki zjadłam z szynką Fitness Sokołowa a jedną z serem żółtym Prymus odtłuszczonym, wszystkie obłożyłam pomidorkiem
    Kromeczki tego chlebka są malutkie, ale dość ciężkie, jedna waży ok. 32 g, zjadłam więc dzisiaj na śniadanie ok. 300 kcal, akurat! (wciąż zapominam, że nie jestem już na tysiaku i że na śniadanie mogę zjeść nie 250 kcal a 300 )

    W planach jeszcze:
    jabłko, kiwi
    warzywa na patelnię + morszczuk na łyżce oleju ryżowego
    jogurt lub serek


    Morszczuk to fajna rybka jest :P - ma 70 kcal w 100 g, tylko 0,4 g tłuszczu, 15,6 g białka i 0 węgli :P

    Oczywiście w planach także pedałowanie

    Miłej soboty!!!!!

  2. #4722
    agajackowska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Kasieńko! Cześć Dziewczynki!
    Ja znowu po długiej przerwie ale czytam Was codziennie więc jestem na bieżąco.
    Rosnę już mocno, zaraz skończę 6 miesiąc i już niedługo Fasolek będzie na świecie i w związku z tym już nie mogę się doczekać odchudzania! Bo taki mam plan aby dojść po ciąży do tej mojej upragnionej wagi 56 kg. A może nawet i 52??? Bo tak też było kiedyś... jeszcze tak bardzo nie przytyłam bo jakieś 6-7 kg na 6 miesiąc no ale różnica w wyglądzie spora... Zrobię kiedyś zdjęcie (bo nie mam jeszcze żadnego z ciąży hihi) to wkleję
    Oczywiście po odkarmieniu Bąbla!

    Ja właściwie z pytaniem o to mrożenie chleba. Bo ja mam zawsze problem, pieczywa teraz jadam niewiele i głównie pełnoziarniste kupowane w małych opakowaniach żeby nie umarło, ale małżowi to kupuję normalne bo ma długie zęby na wynalazki i zawsze, choćby nie wiem jak było świeże to zdąrzy umrzeć zanim o nje zje. Szczególnie bułki.
    Jak to pieczyro rozmrażacie? Tak normalnie, wyjmujecie wieczorem z zamrażarki i rano jest odmrożone? Czy może w jakimś piekarniku czy co?? Poratujcie dobrą radą bo szkoda mi naprawdę tego niezjedzonego pieczywka. Często robię wieczorem na kolację grzanki w piekarniku z tego czerstwego no ale do pracy to małż grzanek nie weźmie...

    Pozdrawiamy serdecznie weekendowo!!!

  3. #4723
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.

    Morszczuk to fajna rybka jest :P
    to zabrzmialo jak w komunie hasla propagandowe, jak juz nie bylo nic do jedzenia

    Kasia...z zamrazaniem chleba dobry pomysl,ale u mnie nie przejdzie, bo Endrju nieznosi ZADNYCH mrozonek, a za to uwielbia SUCHY CHLEB (dlatego przezywam go KON ......"dziiiendobryyy! czy jest suchy chleb dla konia"?? )

    Zeby na jakis kompromis pojsc, to kupuje takie male chleby, gdzies 8 kromek i problem z glowy

    Zazdroszcze Ci, ze chleb moze dla Ciebie nie istniec, bo to jest akurat moja pieta Achillesa Dobrze, ze ludzie tego razowca wymyslili, bo bym chyba nigdy nie schudla A propos - jest cos, bez czego bys Kasia nie mogla zyc w czasie diety?

    ----

    a! jeszcze jedno......moze by tak odlozyc tego Weidera do stycznia, bo teraz jakos tak glupio zaczynac......trzeba by bylo w Boze Narodzenie pod choinka nogami wywijac, zamiast karpia jesc

  4. #4724
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    KASIU DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI I MIŁE SŁOWA.
    BARDZO SIE CIESZĘ ŻE MAM NAGRODĘ W SPADKU WAGI TO ZA TEN ODWYK I DUŻĄ ILOŚĆ BIAŁKA.
    MIŁEJ SOBOTY SKARBIE.

  5. #4725
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Hihihihi
    ja tez powinnam wziąć się za Weidera. kiedy zaczynacie bo w kupie rażniej??

    morszczuka nie lubię, za bardzo tranowo pachnie. Za to panga u mnie jest na topie 9 czy ktos zna jej kalorycznosć)
    uwielbiam też dorsza i tilapię
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #4726
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WŁAŚNIE KUPIŁAM PANGĘ I NIE WIEM ILE CZEGO MA. SCHOWAŁAM DO ZAMRAŻALKI I NIE MOGĘ ZNALEŚĆ JEJ WARTOŚCI.

  7. #4727
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu,
    chyba to już właśnie czas na takie weekendy. W domu, przy herbacie i grach. Ciepło miło i przytulnie.

    A na obiadł właśnie też zjadłam rybkę, tylko,że mirunę. I również polecam.

    Wyprawiaj syna do dziadków i bawcie się dobrze.

  8. #4728
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem Kasiu
    a z konkretow to angina
    a z konkretnych lekow to antybiotyk
    no to teraz kolej na mojego meza
    z ospa na wiosne tez szlismy w takiej kolejnosci
    tez weekend spedzam domowo
    i teraz zaraz pogram - ale w Lotto Zgadula - loteryjka z zagadkami-wierszykami

    agajackowska - taki swiezutenki chleb, na przyklad w kromkach zeby bylo wygodniej i wydajniej, wkladasz do zamrazalnika i potem w miare zapotrzebowania wyjmujesz z tego zamrazalinka, i jak sie rozmrozi /normlanie sam, nie w piekarniku/ to jest tak swiezy jak z piekarni . Tak robila moja przyjaciolka, sama nie probowalam.

    pozdrawiam sobotnio

  9. #4729
    tagotta Guest

    Domyślnie

    z tym chlebem to jeszcze mozna inaczej..leciutko skropic woda i do piekarnika na 5 minut, lub mikrofalowki na minutke....jak od piekarza

  10. #4730
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Właśnie sobie popedałowałam:
    46,17 km
    1051 kcal
    73 min. 29 sek.


    Aga, witaj!!! Jak miło, że wpadłaś, bardzo się cieszę!!! Pozdrów coraz większą Fasoleczkę!!!
    Czekamy na zdjęcie, buziaczki!!!
    Schudniesz po ciąży na pewno, ja po ciąży schudłam 15 kg w 3 m-ce do 56 kg :P No, ale to dawno było.
    Jeśli chodzi o chlebek, to Dziewczynki już pięknie odpowiedziały

    Tagosiu, no nie mogę z tym suchym chlebem, pierwszy raz słyszę, że są jego wielbiciele
    A wiesz, że z tym Weiderem to dobry pomysł?
    Nowy Rok, nowe wyzwanie, muszę przemyśleć problem

    Co do dietki, to w sumie mogę się obejść bez bardzo wielu rzeczy, ale nabjbardziej kocham lody i jogurty, o ile jogurty jem codziennie, to lody już niekoniecznie

    Halinko, PIĘKNY SUWACZEK, ŚLICZNY, NOWIUTKI, jednak odwyk się opłaca!!!
    SERDECZNIE GRATULUJĘ

    Waszko, pangę znam doskonale i ostatnio praktycznie tylko ją jedliśmy, już nam się znudziła - mąż powiedział, że może by nareszcie zjeść rybę, która pachnie (a raczej śmierdzi ) rybką, więc kupiłam morszczuka.

    Poza tym panga to ryba rzeczna, a morskie jednak bardziej wartościowe są: w necie znalazłam, że ma 123 kcal w 100 g.

    Emilko, mirunę znam, pyszna jest, zwłaszcza polędwiczki z miruny, smakowite są niezmiernie :P

    Ewcia, no nie, może męża choróbsko oszczędzi, czego Jemu i Wam życzę!
    Antybiotyk, jak widać, niezastąpiony.
    Jeszcze raz ZDROWIA, ZDROWIA ŻYCZĘ

    Humor popsuła mi natomiast rzecz następująca:
    weszłam dzisiaj na stronę Polsatu, żeby odnaleźć swoje nazwisko na liście zwycięzców telefonu z dnia, w którym go wygrałam i co zobaczyłam?
    Zobaczyłam, że NIE MA MNIE NA TEJ LIŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!

    To jakiś skandal normalnie jest: przeczytałam chyba z 10 razy regulamin tego konkursu i wszystkie warunki spełniłam, dostałam potwierdzenie, że wygrałam, dostałam potwierdzenie, że otrzymali moje dane osobowe....

    Nic z tego nie rozumiem

    W poniedziałek zadzwonię do organizatora i zapytam, o co w tym wszystkim chodzi.
    Dranie!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •