a w dodatku Boże Narodzenie ma taką magię :lol: niech no jeszcze zaczną w radio grać świąteczne piosenki... :lol: :lol: :lol: myślę, że to jeszcze z półtora tygodnia :lol: :lol: :lol:
wielkanoc nie ma tego uroku :D nie wiem dlaczego :D
Wersja do druku
a w dodatku Boże Narodzenie ma taką magię :lol: niech no jeszcze zaczną w radio grać świąteczne piosenki... :lol: :lol: :lol: myślę, że to jeszcze z półtora tygodnia :lol: :lol: :lol:
wielkanoc nie ma tego uroku :D nie wiem dlaczego :D
:D i ja się cieszę w tym roku ze świąt, bardziej niż zwykle.... :D:D:D i zaczynam gwiazdki z papieru składać
:D :D :D :D
A propos świąt, to przed chwilką dowiedziałam się, że wigilię mamy całą wolną :P
Super wieści :D u nas firma też daje wolną wigilię a w tą 3 soboty odrabiamy 27 28 i 31 - firma będzie zamknięta - nieopłaca się szczególnie ściągać ludzi na budowy :D:D:D :D
kasiu
Twoj kotek podobny do mojego :) moze przydalby Ci sie bliźniak? :):):)
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :DCytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
No tak, podobno kotkom lepiej, jak są we dwa, ale nie wiem, czy moje mieszkanko by to przeżyło :lol: :lol: :lol:
Zadzwoniłam do poradni radioizotopowej, w której jutro mam wizytę (w szpitalu na Banacha), aby upewnić się, czy lekarka będzie na 100 % i usłyszałam od zniecierpliwionej pani rejestratorki, że będzie, ale trzeba się nastawić na czekanie :? :?
Jakbym nie wiedziała :twisted: wielogodzinne kiblowanie pod poradnią, to standardzik :evil: :evil: najgorsze jest to, że miałam jechać na koniec przyjęć, tak do 13.00 a teraz muszę zmienić plany i jechać tam rano i kiblować, bo podobno lekarka ma być krócej ....i nie wiem, na którą dotrę do pracy ...
Nienawidzę tego :twisted:
ech, nasza słuzba zdrowia :|
http://i138.photobucket.com/albums/q...th0fdf7ee1.gif
Witaj Kasiu :D
oj, czytając o tych kartkach pomyślałam sobie, że może byłby już czas kupić jakieś i powypisywać, bo powiem Ci że ostatnio od kilku lat zbyt późno się za to biorę, a potem niektórzy moi bliscy dostają kartki świąteczne ode mnie po nowym roku, ale plama :oops:
nie mam nic do dodania ponad to, co napisała Waszunia :roll:Cytat:
ech, nasza słuzba zdrowia
trzymam kciuki, żebyś wszystko załatwiła jak naszybciej i bez kłopotów :!: :)
a co do kotków, to ciotka mojego Miśka jest znaną kociarą i odkąd pamiętam zawsze były u niej conajmniej dwa kotki, bo ona też twierdzi że jeden byłby samotny kiedy ona wychodzi do pracy :wink:
buziaki wysyłam Skarbie :D
Witaj Kasiu.
Szczerze powiedziawszy nie czuje jeszcze swiatecznej atmosfery....Zapewne dlatego ze pogoda jest taka jesienna. Dzisiaj w Plocku swieci slonce....Co prawda w sklepach wisza juz ozdoby choinkowe,ale jakos nie czuje atmosfery swiatecznej. Niedlugo zaczne stroic dom ozdobami swiatecznymi....
Mruczus uroczy. Spi z sam ,czy z Wami w lozku?.
Milego dnia.
Kasieńko dziekuję :roll:
Ja tez staram sie byc na bieżąco co u Ciebie, ale na pisanie nie starcza zupełnie czasu :roll: u mnie dokładnie tak samo - wszyscy na 9tą, po to żeby o 11tej oznajmić ,ze juz nie ma miejsca :evil: ale w poniedziałek jestem w pierwszej trójce / razem z paniami, które tez dzisiaj odesłano/. a propos atmosfery - u mnie na razie na telewizorze zasiadł Mikołaj :wink: a jak zastanawiam się nad porządkami świątecznymi - to wychodzi mi,ze bede miała czas dopiero po świetach :shock:
buźka
***
Grażyna
Mam wyniki.
Przepraszam, ale na razie nie mam siły pisać więcej ....
Niektóre są dobre, a te najbardziej poważne wyszły źle .... siedzę w necie i grzebię ...
Mam dość.
Jeśli te wyniki lekarz zinterpretuje tak, jak podejrzewam, że zinterpretuje, to ... to ... się chyba załamię.
Straciłam ochotę na wszystko, miałam wsiąść na rower, ale jedna myśl krąży mi teraz po głowie, nie mogę się skupić, myślę tylko o tym jednym ... nie jest to w każdym razie związane z tarczycą, choć TSH cały czas beznadziejne ...
Mam do Was gorącą prośbę: nie pytajcie, co podejrzewam i nie martwcie się o mnie.
Beznadzieja. Jestem załamana.
Na razie nie jestem w stanie być na forum, nie dzisiaj.
Więc zostawiam tylko ślad,ze jestem z Tobą...
http://fmania.pl/images/smiles/ukooochanie.gif
Kasiu - nie musisz pisać o co chodzi, ale nie wymagaj od nas żebyśmy się nie martwiły!
Po takim wpisie cierpnie skóra na człowieku i tyle ...
myslę o Tobie bardzo i mam nadzieję, że to nic poważnego nie będzie
trzymaj się mocno
Kasiu, ściskam i myślami jestem z Tobą.
Kasia, ciepłe myśli wysyłam.
Kasiu, jestem z Tobą, ale się martwię i martwić będę... http://fmania.pl/images/smiles/przytulenie1.gif
Kasiu przykro mi ze wyniki nie są dobre.. domyślam się ze jesteś cała w nerwach.. ale Kasiu zamiast szukac w internecie zaczekaj na interpretację lekarza..
takim samodzielnym szukaniem nakręcasz się tylko..
Kasiu jestem z Tobą myślami, martwię się bardzo i z całego serca życzę Ci by to nie było nic poważnego, zdrówka Ci zyczę bardzo bardzo!!! trzymaj się..
jestem z tobą kochanie.... :roll:
Kasiu, sciskam mocno :roll:
http://avatarovisko.blox.pl/resource/769ioz0hro1u1.gif
Kochane moje, jednak zaglądam.... DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE :P
Zawsze można liczyć na Wasze słowa otuchy.
Oczy mam zapuchnięte, bo musiałam sobie popłakać. Takie oczyszczenie.
Boję się, to pewne.
Wynik jest jednoznaczny, poczytałam o tym, nie ma żadnych wątpliwości.
Muszę go jednak powtórzyć, to już wiem. Dopiero jak druga analiza wyjdzie taka sama, dojdą kolejne badania i kolejne, być może leczenie .... długie i być może nieskuteczne.
Tym bardziej szok to dla mnie, że zupełnie się tego nie spodziewałam! te badania to w pewnej części były rutynowe analizy .....
I jeszcze TO mi dojdzie, jakby mi było mało ....
Rano jadę do szpitala z tarczycą, więc nie dam rady powtórzyć TEGO badania.
Może w poniedziałek mi się uda.
.... przecież muszę pracować, zwalniam się ciągle i zwalniam, szefowa cierpliwa i wyrozumiała, ale są jakieś granice.
Głupio mi z tym.
Wyglądam, jak śmierć. Blada i z podpuchniętymi oczami.
W ciągu kilku minut wyparowała ze mnie cała radość życia, skupić się nie mogę, myślę tylko o tym, nic nie cieszy, nawet piątek, nawet weekend, nic ...
Nie pedałowałam. Apetytu brak. Raportów nie będzie.
Położę się wcześniej spać.
I jeszcze taka refleksja: wydaje nam się, że jesteśmy 'nieśmiertelni', że zawsze będziemy zdrowi, że TO czy TAMTO nas nie dotyczy ....
A to nieprawda. Dzisiaj się o tym przekonałam.
Przepraszam, że nie będę się dzisiaj u Was wpisywać, ale jestem na bieżąco.
DOBRANOC!
Kasiu musisz isc jak najszybciej do lekarza :roll: ,
cale szczescie, dla Ciebie im szybciej tym lepiej,Cytat:
te badania to w pewnej części były rutynowe analizy .....
takie jest zycie, nie moze byc za dobrze, ja wiem ,ze jak jest fajnie, to za jakis czas dostaje obuchem w leb, a pozniej musze powoli sie dzwigac do gory.
Nie mozesz sie poddawac, musisz szybko isc do lekarza,zycze powodzenia.
teraz to już naprawdę się martwię.
Ale leczenie bywa też skuteczne. Tak myślę. grunt to dobra myśl, zawsze, czym by TO nie było.
Kasia, błagam, nie myśl teraz o tym, co powie szefowa na kolejne urwanie się z pracy. To Ty jesteś najważniejsza. I rób te badania jak najszybciej. Nawet jakbyś przez tydzień miała się w pracy nie pojawić.
Kasia, chciałam Ci pisać o optymizmie, Twojej sile, tym, że masz siebie, syna, męża i mnóstwo osób, które by ciężar tej walki z chęcią przejęly na siebie, ale to wszystko jakimś durnym bełkotem mi się dziś wydaje. Po prostu myślę o Tobie i chciałabym jakoś Ci pomóc. Ściskam.
Kasiu bardzo sie martwie....musisz jak najszybciej powtórzyć badania..
Moja ciocia tez kiedys dostała wynik i był jednaoznaczny...a pozniej powtórzyła i okazał sie mylny...naprawde...
Tyle bym chciała Ci napisać...ale też jestem w szoku...
Kasiu myśle o Tobie....
:( Kasiu,tak to napisałaś, że aż mi ciarki przeszły. Mam nadzieję, że się mylisz albo, że te wyniki były błędne,bo to przecież się zdarza iże wszystko okaże się być ok. Tulę Cię mocno i proszę nie myśl teraz o tym. Nie można martwić się, gdy nic nie jest pewne
Mlody Aniołek dobrze napisała...przeciez nic nie jest pewne...
Przecież nie byłaś z tymi wynikami u lekarza...
Naprawde powinnaś sie jutro zwolnic powtórzyć badanie ,żeby w poniedziałek juz obejrzał je lekarz....
Przytulam....
Nowy dzień - mam nadzieję, że przyniesie Ci trochę optymizmu i jakies lepsze wieści
Kasieńko przytulam mocno.
Tyle dobrych mysli i energii tu do Ciebie plynie, że p prostu musi starczyć na zmierzenie się z tym. Wierzę w to.
I faktycznie, ostatnią rzeczą o jaiej teraz powinnaś myśleć jest praca.
Jestem z Tobą :P
Kasieńko kochana mocno Cie przytulam!
Tak mi się smutno zrobiła,jak przeczytałam wczorajsze Twoje wpisy :cry:
Kasiu nie wolno Ci się załamywać!Pamiętaj stres jest bardzo zły w trakcie chorob!Musisz jak najszybciej powtorzyć ten wynik!!Modlę się całym serduszkiem,żeby wszystko było dobrze!!Jesteś naszą kochaną Gwiazdeczką i nie wolno Ci chorować!!!
Mocno przytulam i całuję!
http://img156.imageshack.us/img156/2969/371uw4gh8.gif
:( ZNOWU ZAWIODLAM :( TE KCAL ZROBILO MI PIWKO :!: CZEGO MAM TAK SLABA WOLE :?:
KOCHANA KASIU :!: WYNIKI BADAN SA ZAWODNE :!: JA TAK MIALAM Z WYNIKAMI NA TARCZYCE :!: LEKARZ AZ SAM SIE ZDIWIL NA TO CO WYSZLO :!: TERAZ BIORE LEKI I WSZYSTKO WRACA DO NORMY. BYLAM JUZ RAZ OPEROWANA :!: A TU ZNOWU GUZY 2 I 2,5 CM :!: PRZY MOIM SERDUCHU OPERACJA TO PROBLEM :!: NIE MYSLE O TYM :!: CO MA BYC TO BEDZIE :!: MUSZE BYC OPTYMISTKA :!: NIE MYSLE O TYM NA CO CHORUJE I DOBRZE MI Z TYM :!: TRZEBA ZROBIC NOWA ANALIZE :!: WIERZE ,ZE WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE :D PRZYTULAM MOCNO :D
http://imagecache2.allposters.com/im...UK-Posters.jpg
Kasiu tak mi przykro :* przytulam Cię mocno i wierzę że wszytsko bedzie dobrze :* całuje Cie mocno nasza Dobra Duszyczko :*
Kasiu zrób jak najszybciej powtórzone badania i idź do lekarza.
Naprawdę nie nakręcaj się i nie zadręczaj.. to i tak nic nie da Kasiulka.
Nic nie jest przesądzone, potwierdzone.
Kasiu gorąco CIę pozdrawiam i jestem myslami z Tobą. trzymaj się Kasiu
Kasieńko jestem myślami z Tobą.
Przepraszam, że tylko na sekundkę, ale do pracy zawitałam dzisiaj dopiero o 11.30.
Wcześniej odstałam swoje do poradni radioizotopowej, znowu zmieniona dawka leku, potem w autobus i na pobranie krwi do prywatnej przychodni, żeby wynik mieć już na poniedziałek.
Powtórzyłam, aczkolwiek wątpię, żeby nagle okazał się inny :? :? przy okazji zrobiłam jeszcze inne badania, które robi się w tym przypadku, oczywiście za niemałe pieniądze.
Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem, za co kupię prezenty na gwiazdkę :? :?
Po pracy do domku, a potem z mężem na zakupy, bo pustki w domku.
Nic mi się nie chce, ale chyba dzisiaj poćwiczę, w końcu jeszcze nie umarłam :twisted: :evil: :lol: :lol:
A jutro ... idziemy na imprezkę ... Pójdę, może się rozerwę :roll:
Długa droga przede mną, ale nie poddam się! Pomału się z tym wszystkim oswajam, aczkolwiek pewnie jeszcze nie raz będę miała chwile zwątpienia ...
No cóż, życie nie jest łatwe i czasami niespodziewanie i brutalnie nas zaskakuje ....
Jeszcze raz Wam bardzo dziękuję!!!
Odezwę się może wieczorkiem :)
Kasiula idź na imprezkę koniecznie i choć wiem ze na pewno będziesz myślała o wynikach, to jednak do poniedziałku gdy będziesz miała ponowne nie zadręczaj się.. zyj normalnie kochana!!
trzymaj sie, buziaczki
:P :P :P PRZYTULAM PRZYTULAM :P :P :P
mocno trzymam kciuki za nowe wyniki badań ...wszystko będzie OK ...MUSI
BUZIAKI ślę weekendowe
udanej imprezki :P
Kasiu baw się i myśl pozytywnie.
Kasiu moja kochana, nie wiem co napisać...
może tylko tyle, że myślę o Tobie najcieplej jak potrafię i negocjuję
przytulam Cię Kasiu kochana
całuję:*
Witaj Kasiu! Przepraszam, ale dopiero teraz przeczytałam o Twoich złych wynikach :( Mam nadzieję, że kolejne badanie nie potwierdz Twoich przypuszczeń... Pamiętaj, ze my zawsze będziemy przy Tobie!! Dużo zdrówka życzę!!! I przytulam mocno...