ale lipa
wszystko na mieszanej :(
te napoje tak srednio mi podchodza
No jedna z tych dziewczyn dobrze sie zna na dC... tak twierdzi przynajmniej
Kasik dzieki za odpowiedzi
ZAMECZYLAM??
Wersja do druku
ale lipa
wszystko na mieszanej :(
te napoje tak srednio mi podchodza
No jedna z tych dziewczyn dobrze sie zna na dC... tak twierdzi przynajmniej
Kasik dzieki za odpowiedzi
ZAMECZYLAM??
ale lipa
wszystko na mieszanej :(
te napoje tak srednio mi podchodza
No jedna z tych dziewczyn dobrze sie zna na dC... tak twierdzi przynajmniej
Kasik dzieki za odpowiedzi
ZAMECZYLAM??
Waszko, jeszcze jest trochę tej sałatki, zapraszam:D :D :D
Marta, ja też mogę napisać co mi ślina na język na przyniesie i powiedzieć, że się znam :wink: :wink:
Czy ta dziewczyna jest konsultantką? / lekarzem? / była na dC i teraz bez niej schudnąć nie może? ....
Jakieś przykłady poproszę :roll:
Nie wierz ślepo we wszystko, co piszą w necie :wink: :wink:
Mnie też nie wierz ślepo :lol: :lol:
http://surrealarts.blox.pl/resource/...ie_400x400.jpg
nie wierzyc ci slepo ...dobre sobie :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol:
Kasik - kotek
ja nie wierze slepo - mam swoj rozumek - maly bo maly ale mam :D
Tylko czasem takie cos trafia do mojej podswiadomosci i mnie to wkurza :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Martunia :D :D :D :D masz bardzo duży i mądry rozumek :D :D :D :D :D :D
Nie martw się!
Po dC będziesz nadal chudła i tylko od Ciebie zależy, co dalej będzie z Twoją wagą, bo jak wiesz, jo-jo to tylko i wyłącznie nasza wina (no chyba, że ktoś chory :wink:)
Nie dręcz się takimi informacjami :wink:
Dzisiejsze jedzonko :D
:arrow: baton żurawinowy w czekoladzie
:arrow: makaron w sosie grzybowym
:arrow: saszetka waniliowa z łyżeczką otrąb owsianych
Ruch:
:arrow: 10 km
:arrow: 228 kcal niby spalonych
:arrow: 16 minut 23 sek.
Jeśli rano nie zapomnę i nie będę zbyt zaganiana, to się zważę :lol: :lol:
DOBRANOC :P :P
co Wy macie w tych saszetkach?! :shock: kotlat? :shock: groszek? :shock: :lol: :lol: :lol:
Kaja :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kotlety jarskie, makarony, napoje, koktajle, zupy, puree z groszku (ja akurat nie mam, bo nie kupiłam tego puree :lol:) :D :D :D :D :D :D :D
Ha! Full wypas :lol: :lol: :lol:
http://www.irondogfeeders.com/assets...g-and-feet.jpg
KOLOROWYCH SNÓW :)
Definitywne DOBRANOC mówię i idę się nakremować, znaczy się twarz :) :) :)
Do jutra :P
http://i179.photobucket.com/albums/w...8/P1030103.jpg
Spokojnego snu :-)
Pozdrawiam Kasiu, ciekawe czy sie zwazylas? :)
zważyłaś się??
ciekawa jestem jak waga Ci spada... tak miło, jak komuś spada :D
Ja też jestem ciekawa spadku... :)
Czekam zatem na wieści :)
Miłego dnia!
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...se-1880218.jpg
Kasiu wpadam jak co dzień życzyć Ci miłego dnia :)
czy w W-wce też tak pada jak na Pomorzu??? u nas niestety tak..
ale w sercach słoneczko hehe :D
buziaczki Kasiu :D no ile ta waga dziś powiedziała? :D
10/21 DC
Hej dziewczynki :) :)
Oj pada, pada, a nawet lało, teraz przestało lać i siąpi, ale niebo jest szare i zasnute chmurami, więc pewnie znowu lunie :?
Ma tak padać podobno do piątku a w weekend ma być znowu ładnie :D I tej wersji będę się trzymać :P :P
Zważyłam się, spadek jest niewielki od niedzieli, bo tylko minus 300 g, ale ja się cieszę :D :D :D bo na pewno jeszcze spadnie :lol: :lol:
Zresztą nie byłam od 3 dni w WC :lol: więc siedzą we mnie na pewno 3 batony i cała reszta :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Waga w 10. dniu ścisłej dC :arrow: 56,2 kg :mrgreen:
Ogólny spadek do tej pory na ścisłej dC :arrow: minus 2,8 kg ---> bardzo jestem zadowolona :P
A dzisiaj na południowe śniadanko baton zbożowy jabłkowy z r odzynkami :P
Po pracy wybieram się z synem na zakupy do Carrefour Express blisko mojego domu. Zlikwidowali sklep Albert i jest teraz CExpress.
Hehe, na tej samej ulicy mam teraz i Tesco i Carrefoura :lol: :lol:
Miłej środy Wam życzę :P
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/..._2-1003697.jpg
Witaj Kasiu :D
ranek był u nas bardzo deszczowy ( przynajmniej na Bielanach :wink: ), ale teraz zaczyna się rozpogadzać i mam nadzieję, że tak zostanie 8) strasznie by mi się nie chciało zmoknąć :wink:
jeju, jak dziwnie się teraz czyta Twoje jedzeniowe raporty :lol: :shock: są takie, takie... krótkie :lol: :wink: zresztą ruchowe też :wink:
pozdrawiam cieplutko i życzę bardzo udanego dzioneczka :D
Hej Kasiaczku :)
No gratuluje kolejnego spadeczku - teraz mamy identyczny prawie :) No ale nie bylas w wc wiec na pewno z pol kilo zalega
Ja nadal walcze aby sie nie wazyc - nei chce znow miec dola :(
Wczoraj ulozylam sobie plan dC - tak aby te produkty o ktorych pisalas zostaly tylko na mieszana ... przez to saszetek bede miala na mieszanej mniej - ale to chyba nie jest duzy problem?
mam sporo tych produktow dodatkowych...
Wiesz ze jutro bede juz za pol metkiem scislej? Ale ten czas szybko leci
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje
Kasiu, gratuluję spadku - nie dziwie sie że jestes takaz adowolona z efektów dietki :]
Mogę Ci tylko pozazdrościć... boje sie wejsc na wage :roll:
U nas dzis od rana ulewa, bardzo nieprzyjemnie brrrrrrrrrrr...
Cześć Kasieńko!
U mnie też Alberta zlikwidowali i zrobili C Expres .
Ja tam rzadko chodze bo jestem na diecie.
A tak to w Zatoce kupię jak coś potrzeba.
Gratuluję spadku wagi.
A co do kotletów i makaronu to ja ich nie kupiłam bo nie jestem przekonana.
A tu taka jeszcze dyskusja.
Moja mieszkana wygląda tak samo jak Twoja.
A ściała to karotki, batonika i zupka :)
I spokojnie mogę powiedzieć że już nie czuję głodu tylko laam do WC jak głupia :lol:
Miłego dnia Ci życzę
Kasiu, ja też jestem na diecie, ale mam rodzinę, więc jakieś zakupy muszę zrobić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie dla siebie przecież :lol: :lol:
Normalnie chłopom gotuję, więc muszę iść po składniki :P
Kasiu, gratuluje spadku wagi! przy twoich mini gabarytach 300gr to duzo!!! :wink:
KASIU TAK JAK JA PROWADZISZ PODWUJNA KUCHNIE :0
DLA SIEBIE FIOT DLA FACETÓW...TA PYSZNA ALE OUCZACA.
JA WCZORAJ SUCHARKOWI SERWOWALAM SPAGETTI I MYSLAŁAM, ZE JĘZYK MI UCIEKNIE :):)
http://www.agrotrader.pl/pictures/1576138260_middle.jpg
OBY TWÓJ DZIEŃ BYŁ TAK KOLOROWY JAK BUKIET KWIATUSZKÓW )
Miśku, tę drugą kuchnię dla chłopaków też prowadzę FIT :wink: :lol: :lol: bo mąż jest na diecie, dba o to, co je i musi to być w miarę niskokaloryczne :) :)
Syn nie musi dbać o linię, więc czasami mu coś bardziej kalorycznego ugotuję ... czasami więc prowadzę potrójną kuchnię :lol: :lol: :lol: :lol:
WIEDZIAŁAM, ŻE JESTES NIETUZINKOWA, ALE ZEBY AZ TAK :lol: :lol: :lol:
Miśku, dziękuję :D :D :D nietuzinkowa to dla mnie komplement 8) :D
Ależ się pięknie wypogodziło, świeci słoneczko i jest wiosennie, hurra :) :)
Jeszcze nie zjadłam batona ... bo nie chce mi się jeść - proste :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak już kiszki zaczną mi głośno marsza grać, to zjem :lol: :lol: :lol: :lol:
ja wlasnie popijam sniadanko
- dla mnie bylo najgorsze prowadzic wlasnie podwojna kuchnie
czasem sie zapominalam i tak doszlam do tych nieszczesnych 96 :P
u mnie tez sie wypogodzilo nareszcie troszke slonka
Kasiu, a czemu dla siebie i meza nie gotujesz podobnie? Nie pytam oczywiscie o DC, ale jak jestes na 'normalnej' diecie?
Ziuteczko, czasami gotuję podobnie i dla siebie i dla męża, ale nie zawsze :wink: :wink:
On np. bardzo lubi ziemniaczki, więc je je :wink: (lubię to połączenie) właściwie codziennie a ja nie lubię aż tak, więc dla mnie wtedy kuskus :lol: :lol:
Poza tym, na tym na czym on chudnie, to ja już niekoniecznie :lol: :lol: np. na smażonej rybie :lol:
Poza tym, jego godziny pracy wymuszają na nim jedzenie obiadu np. o 22.00, więc sama rozumiesz, że muszę tak dostosować jego menu, aby dało się odgrzać itd.
Hi Kasia, a ja już w końcu mogę jedną kuchnię prowadzić, bo też było: oddzielnie dzieciaszki, oddzielnie ja i oddzielnie mąż. Teraz podłączam się pod dzieciaszki, a mąż jak ma zjeść dietkowo, to już woli wcale. :lol: :lol: :lol: Gratki z wyparowania 300g tłuszczyku. :P :P :P
No to faktycznie masz troche trudno z tym gotowaniem :?
:D :D :D :D :D :D :D
Miałam się nie ważyć, ale jakoś tak lekko się poczułam i wlazłam na wagę po pracy a ona do mnie:
55,8 kg :P :P :P :P :P :P :P
Tickera jeszcze nie zmieniam, zważę się znowu jutro i jak będzie tyle samo, to zmienię 8) 8)
Czyżbym już odzyskała dwie z trzech straconych piątek? :roll: :wink: :lol: :D :D
Zakupy zrobione, spacerek zaliczony, kot pomiziany, kuchnia sprzątnięta, teraz piję wodę lekko gazowaną (naturalnie) i niedługo wsiadam na 10 km na rower :P :P
Głoda nie ma, jestem tylko po batonie :P
Acha, chcę sobie kupić taką torbę, nie jest obciachowa? ... bo mnie się podoba :lol: ta ciemnozielona :wink: (mogłaby nie mieć tych kwiatków, no ale ma :roll:)
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=348045029
No, Kasia, toż Ty już prawie na mecie swojej walki o utracone piątki! :D
Brawo brawissimo!!!!!! :D :D :D
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ng-3750622.jpg
A co do torebki...bardzo mi się podoba...ale rzeczywiście podobałaby mi się bardziej bez tych kwiatków 8)
torebka nie jest obciachowa. Jest bardzo ładna, aczkolwiek mnie się bardziej podoba brązowa
a kwiatki nie są złe - ukobiecają ją
i już nie powm jak zazdroszczę wagi - i gratuluję
I ja się bardzo cieszę, to dopiero początek, potem będzie mieszana dC i stopniowe wprowadzanie normalnego jedzonka :P :P
Będę to musiała robić bardzo rozsądnie, bo już naprawdę nigdy więcej nie chcę tracić tych trzech piątek na rzecz piątki i dziewiątki :wink: :lol: :lol:
Maksymalne wahanie wagi, na jakie mogę sobie pozwolić to 56,5 kg - nie więcej :wink: :P
Kasiu to jestes o malenki kroczek do 3 piatek :) barvo bravo Kasiu :)
a mi sie z tych ta szara podoba :) pasowala by mi do kurteczki :)
http://www.frombork.art.pl/Frombork-..._filizanka.jpg
Kuuurka jaki chidzielec :D :D :D :D :D :D :D Fajne uczucie, co? :D A za chwile 54 i 53 Cie czeka...ZOBACZYSZ :D :D :D :D Jestem pewna :wink: :wink: :wink:
Kasiu ale Ci zazdroszcze :D
Ja musze sie wziasc w garsc, dzis od rana mialam takiego głoda że 1000 zaliczylam do godz. 14, teraz jest + 600 :shock: :roll:
:P :P :P :PCytat:
Zamieszczone przez tagotta
Hmmm, co by tu powiedzieć :lol: :lol: CHCIAŁABYM ZOBACZYĆ 53-54 kg na wadze, to dopiero byłby numer, jej :lol: :lol: :lol: .... bo tyle widziałam, jakieś 24 lata temu :lol:
W sobotę planuję pójść do fryzjera :P bo już za długie mam te kudły :lol: :lol: nic wielkiego robić nie będę, podetnę tylko :) :)
A teraz pora na INKĘ z mleczkiem :) :)