-
Kasiu :P
ja juz po wizycie u tesciow
a jutro w koncu pojdziemy na dlugi spacer
i napewno tradycyjnie szopka bozonarodzeniowa na Miodowej :P
aaaaa, ciasto marchewkowe u mnie tez bardzo, bardzo smakowalo.
nawet maz "rabie" choc on ze slodyczy to najbardziej schabowe lubi
zycze milej reszty swiat :P
-
Kasia
Ty juz widze zaczynasz dwa razy dziennie pedalowac
-
Wpadam na sekundkę, bo już noc głęboka :P
U teściów było bardzo miło i serdecznie, ale przeprawę z jedzeniem miałam niełatwą 
Na początku wybroniłam się przed żurkiem z białą kiełbasą, potem musiałam interweniować w sprawie piersi kurczaka wielkości małej pizzy - wywalczyłam połowę :P
Zjadłam porcję ryżu, połowę piersi kurczaka (uff!), troszkę buraczków, surówki z marchewki, 3 małe smażone pieczarki, 2 plasterki pomidorka z cebulką.
Niestety nie oparłam się orzechom laskowym i pistacjowym oraz suszonym morelom, które zjadłam w ilościach sporych 
Poprawiłam to wszystko plasterkiem rolady śmietanowej i makowca a w domu kilkoma belgijskimi czekoladkami z nadzieniem orzechowym (sea shells - są boskie! :P)
Nie wiem, ile zjadłam kalorii, ale traktuję ten dzień, jako dzień podkręcający metabolizm
(jakoś trzeba się wytłumaczyć
)
Po powrocie wskoczyłam na rower i odbyłam drugą część pedałowania:
35,51 km
808 kcal
61 min. 37 sek. :P
Przepedałowałam więc dzisiaj łącznie:
66,52 km
1514 kcal spaliłam
jechałam 117 min. 
Hmmm, wszystkiego chyba jednak nie spaliłam 

Przejrzałam fotki z Wigilii, są bardzo udane, jak je obrobię, to wkleję (w środę prawdopodobnie, no chyba, że nie chcecie :P)
Dobrej nocki Wam życzę :P
-
A JA DZISIAJ PO........ KOLEDZIE
Witaj Jezu ukochany,
na zbawienie nasze dany.
Witaj małe Dzieciąteczko,
witaj śliczne Paniąteczko.
Witaj Jezu!
-
Witaj Kasieńko!
Proszę jak ładnie się obroniłaś u teściów z jedzonkiem.
U mnie chrzest był przecudowny.
Było 7 chrztów od razu.
Mam zdjęcia jak mi się uda to Tobie wyslę 1 i mi wkleisz jak sie uda i mi pozwolisz
.
Moją pamiątką wszyscy się zachwycali - czyli udało mi się zaskoczyć ich.
Bo tak była 1 para co z niemiec są i zawsze słyszę co to nie oni, a jednak ja też mam klasę.
A co?!
9kg miałam na rękach prawie cały czas w Kościele i mi usnęło po oblaniu woda święconą.
Wtul;iło się w szatkę i w moje włosy i bach - spało.
A po Kościele u Marty czyli mojej kuzynki to mąż i ja zabawiałam bo przy innych płakało.
Mąż z tego tytułu zachceiwa mieć swoje dziecko...
Hm... ja chcę jeszcze poczekać ale jak...
Gardło zdało się na medal tzn. w Kościele i do 18tej nie kaszlałam ,zero choroby.
Ale po wyjściu do domku to się koncert zaczął.
Usnęłam wczoraj ok20a mąż mnie obudził o 8 rano
Chyba na prawdę jestem chora...
Pozdrawiam i miłego dnia.
Ja faktycznie jem wszystko ale w małych ilościach bo jakoś brak apetytu.
Mąż stwierdził że Kasia nic nie je ale jak widzi ciasto to je aż się uszy trzęsą
Zmykam bo śniadanko już na stole na mnie czeka.
Hm..jak ja lubię święta przy mężu wtedy ja odpoczywam a on mi podaje....
-
Kasiu - Oskubana nareszcie odpoczywasz 

Kasiu Cz. wklejaj fotki wklejaj
duzo wczoraj przejechalas bez kitu
brawo!!
-
Dzień dobry w DRUGI DZIEń śWIąT BOżEGO NARODZENIA :P
Moje mruczące kocię smacznie przy mnie śpi, chrumka, rozkosznie się przeciąga, jak ja go uwielbiam, te jego pozy, te dźwięki, które się z niego wydobywają, kocham
Jeszcze nie jadłam śniadania, ale na pewno będzie klasyczne, płatki z jogurtem albo Pysio ryżowy :P
Syn został wczoraj u babci, wróci dopiero 1 stycznia 2007 :P
Najważniejsze jednak, że mimo wczorajszego (jakby nie było) nadmiernego, jak dla mnie jedzonka, moja dzisiejsza poranna waga (która zawsze wyższa jest od tej, w środku dnia) wynosi dokładnie tyle, ile na tickerku, czyli 57,6 kg :P
Super, bardzo się cieszę
:P
Psotulko, dziękuję za odwiedzinki i piękną kolędę :P
Kasieńko, cieszę się bardzo, że tak pięknie udały się te chrzciny! 
Koniecznie prześlij mi zdjęcia a z przyjemnością je u siebie wkleję :P
Super, że zaskoczyłaś wszystkich pamiątką i .... że dziecko tak się do Ciebie garnęło
Kasia, może to już pora, i mąż chce ...
A co Twojego gardła, to na pewno musisz iść do lekarza!!! Koniecznie!!! A jeśli to jest angina na przykład? Niewyleczona angina bardzo osłabia serce, stawy...
Koniecznie powinnaś pójść i sprawdzić!
Kaja, i chyba dlatego, że tyle przejechałam, waga się nie zmieniła na niekorzyść 
Fotki wkleję jutro :P
Dobrze, idę wreszcie po śniadanko :P
WSPANIAłEGO DRUGIEGO śWIąTECZNEGO DNIA WAM żYCZę, bo od jutra już znowu będzie magia, ale codzienności
-
KASIEŃKO JAK ŚLICZNIE DIETKUJESZ. JA NIESTETY POWIEDZIAŁAM SOBIE ŻE OD ŚWIĘTA POZWALAM SOBIE NA WSZYSTKO NA CO MAM OCHOTĘ .
WIADOMO ŻE SŁODKOŚCI PRZEWAŻAJĄ.WOGÓLE KASIENKO TYM SIĘ NIE PRZEJMUJE I MAM JUZ 1 KG DO PRZODU I TEZ MNIE NIE ZRAŻŻA BO WIEM ŻE PO ŚWIĘTACH BĘDZIE ZAKAZ I RAZ DWA ZEJDZIE TO CO TERAZ SIĘ DOROBIĘ. NIE BYŁAM ZNOWU 2 DNI W WC I TO TEZ SWOJE ROBI.
PIĘKNEGO DRUGIEGO DNIA ŚWIĄT .
-
Halinko, na pewno zejdziesz z tym 1 kg szybciutko po świętach!
A z wc, to rzeczywiście problem i myślę, że ten 1 kg do przodu, to jest zalegające w jelitach jedzonko, a nie żadne przytycie :P
Pozdrawiam cieplutko :P
-
Kasieńko podziwiam Ciebie za tę Twoją dyscyplinę w dietkowaniu.
Ja nie umiem.
Co do lekarza to pójdę w wolnej chwili.
A co do odpoczynku to faktycznie ciągle odpoczywam, leżę i spie co parę minut.
Mój mąż mnie nazwał " moje małe dziewczątko"
Jasne - ja stara baba jestem a nie mała dziewczynka
Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę a jutro do pracki...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki