Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

ahaaaaaaa To takie numeryyyy

A Ewa co? juz pojechala?

Ide "w kimono" chudzierlaczki Do jutra!!!!!!

Dobranoc - bo facet zły

Uwaga! Uwaga!

Małe podsumowanko mojego tegorocznego odchudzania i metamorfozy wizualnej
Wymieniam tylko istotne dla mnie parametry, chociaż schudłam też w innych miejscach :P

schudłam 9,3 kg ---> teraz 57,3 kg niby nic, ale jednak dużo

nabrałam masy mięśniowej, bardzo wzmocniłam mięśnie nóg, zredukowałam cellulitis, poprawiłam kondycję, mam silniejsze ciało :P

biodra --->89 cm -->minus 13 cm

talia --->67 cm -->minus 11 cm

udo --->50 cm --> minus 7 cm

łydka--->32 cm -->minus 2 cm

pępek--->78 cm -->minus 11 cm

tkanka tłuszczowa-->19 %--->minus 10 %


Hmm, w pępku mam teraz tyle, ile miałam wcześniej w talii a w biodrach mam teraz tyle, ile wcześniej w pępku

Centymetry spadły bardzo!!! I to mnie cieszy najbardziej :P

Waga, jak to waga, zmienną jest i do niej nie przywiązuję aż tak wielkiej wagi (), bo jednak każda z nas ma inną budowę, kości lżejsze bądź cięższe, dla mnie liczą się głównie centymetry i zawartość tłuszczu w organizmie - te 2 ostatnie kryteria są całkiem niezłe w moim przypadku i jestem z nich zadowolona! :P

Będę oczywiście dalej nad sobą pracować, umięśniać się i wciąż i wciąż być w dobrej kondycji :P

Najpierw chciałam dotrzeć do 55 kg, potem zmieniłam mój cel na 59 kg - w międzyczasie miałam aż 3 miesięczny zastój (!!!), ale nie poddałam się i walczyłam dalej, tu z pomocą przyszedł mój ukochany rower - cel (59 kg) osiągnęłam i przestałam myśleć o odchudzaniu, po prostu robiłam swoje a waga zaczęła bardzo pomalutku, ale już systematycznie spadać i teraz osiągnęła poziom 57,3 kg :P

Trudno mi będzie zejść jakoś spektakularnie do jeszcze niższej wagi (nie zależy mi już na tym), ponieważ mięśnie troszkę ważą a ja CHCę BYć ZGRABNA I SPRAWNA A NIE CHUDA

Ot i całe podsumowanie (poprawiałam kilka razy, bo ciągle o czymś zapominałam napisać )

No ładnie, nie ma człowieka 2 dni na forum a tu przybywa 12 stron
A na spotkanie do Wrocławia nie łaska? Zamiast plotkowac tyle na forum?
Na rowerek i biegusiem za pociagiem

Pozdrawiam tylko krociutko ze wzgledu na pozna pore i zmecznie

Zycze wszystkiego co najlepsze w nowym roku i poprosze o podeslanie tego rowerkowego bakcyla bo moj rowerek tylko stoi i sie kurzy

Ewuniu, podziwiam Cię!!! Jesteś po podróży, po całym dniu wrażeń i jeszcze po forum buszujesz
Do łóżka marsz!!!

Dobrej nocki życzę i już się nie mogę doczekać zdjęć z Wrocławia :P

Super Kasiu podsumowanko jest bomba...
tylko czemu jak czytam Twoje dzienne raporciki, nadal jesz około 1000???

o matko...
ja chcę rower i tyle kilometrów pokonywać..i tyle centymetrów stracić..
i może wreszcie miałabym rozsądny wymiar w biodrach... buuuuuuu

kasia podsumowanie bardzo mi się podoba
ja swojego nie robię :P bo nie ma po co

ale za to noworoczne plany będą cały czas nad nimi gorączkowo myślę

udanej soboty

Plany noworoczne będai u mnie
podsumowanie... nie wiem czy robić, bo dziwnie ono wyjdzie .....
ale może trzeba...
ale topo sylwestrze - taraz zjem sobie coś...

KASIEńKO PODSUMOWANKO SUPER!!!!
JESTEś MISTRZXYNIą W JEżDżENIU NA ROWERKU....
GRATULUJę TWOJEGO OSIęGNIOęCIA!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU