Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Aniu, "8" to maksymalne obciążenie:
tak jakbyś jechała pod bardzo stromą górę z ciężkimi kamieniami u nóg

O kurcze na moim starym rowerku najcięższa opcja jest tak ciężka, że nawet nie mam co próbować...

a ja dzisiaj też trochę pojeżdżę
miałam iść na ćwiczonka , ale wstałam z bólem glowy i nic nie wyszlo z aerobiku
wskoczę więc zaraz na rower

buziaki H

Jeszcze tylko 45 minut i do domku a tam czeka już na mnie pan W.

w taki razie miłej randki

Ale Ci dobrze...ja dziś mam wyjątkowo mało pracy i w sumie to spokojnie mogłabym iśc do domu ale to nie możliwe...Do 17 muszę się przemęczyć!!!

Dziękuję Hindi, Tobie zaś miłego pedałowania :P

Kasiu, aaaa no i zapomniałam się odnieść do oblukanych już rano fotek
wyglądasz bosko i nie będę się tu więcej rozpisywać, bo i tak każdy to widzi
pozdrawiam

To juz powoli możesz się do wyjścia szykować
Ja do 15, ale potem jeszcze przedszkole i zakupy, wiec pewnie po 16 do domu dotrę.
Rodzinka ma mielone a ja zrobię sobie ryż z jabuszkiem
A zanim ryż się ugotuje, to jeszcze resztki jarzynowej wykończę. Całkiem miły plan

Smacznych racuchów życzę i już o tym nie myślę, bo mi się żołądek w supeł skręca
Miłego popołudnia

Aga, ale zbieg okoliczności: ja jutro moim będę mielońce smażyć, zjedzą z buraczkami i ziemniaczkami
Miłego popołudnia