Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

PRZYPOMINAM, ZE TO FORUM NAZYWA SIE DIETA Tak a propos sera plesniowego, ktory uwielbiam

Czytalam tak sobie i czytalam i pomyslalam, jak to fajnie byc juz na tym etapie, na ktorym mozna niemal wszystko jesc. Smazone naturalnie mozna rowniez jesc, ale jak sobie uswiadomie, ze smazony cycek bedzie mial o polowe wiecej kalorii niz gotowany, to wole te "polowe" kalorii zjesc w czekoladzie

Tag Ty chyba już jestes na takim etapie że możesz wszytko

A to można gołabków nie lubić

Waszka ja w gołąbkach lubię tylko mięso z tym, że też nie zawsze...ale ta kapucha...obrzydlistwo

Waszko, ja lubię gołąbki a nie mogę, bo od razu atak kamieni mam od kapuchy...
nie pamiętam już kiedy jadłam, buuu

Biedna jesteś z tymi kamieniami ... ja tam mogę strawić wszystko i nic mi. Nie raz jakiejś kanjpce cos zjemy, mąż się zatruje, a ja nic.

Hej
Nie piszcie juz o takich pysznosciach
Ja w sumie tez jem wszystko, staram sie ograniczyc tylko chleb bialy.
Tag to chyba mozesz wszystko juz jesc co? ale nadal prosze ograniczaj sie zeby zadne jojo Cie nie dopadlo!

Corsa gdzie tam...nie jem wszystkiego, chociaz pewnie moge W swieta zjadlam pierwsza kostke czekolady od pol roku (w ogole byl to pierwszy "slodycz" ), ale sa jeszcze takie rzeczy, ktorych nie ruszylam od poczatku diety, no zolty ser, pizza, lody, bialy chleb...ale tez ciagatek nie mam w tym kierunku

ale sa jeszcze takie rzeczy, ktorych nie ruszylam od poczatku diety, no zolty ser, pizza, lody, bialy chleb...ale tez ciagatek nie mam w tym kierunku

[/b]naprawde podziwiam tag. oj podziwiam......

oj zdecydowanie wole jak piszecie o dietce