PRZYPOMINAM, ZE TO FORUM NAZYWA SIE DIETA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Tak a propos sera plesniowego, ktory uwielbiam :lol: :lol: :lol: :lol:
Czytalam tak sobie i czytalam i pomyslalam, jak to fajnie byc juz na tym etapie, na ktorym mozna niemal wszystko jesc. Smazone naturalnie mozna rowniez jesc, ale jak sobie uswiadomie, ze smazony cycek bedzie mial o polowe wiecej kalorii niz gotowany, to wole te "polowe" kalorii zjesc w czekoladzie :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: