Strona 827 z 2512 PierwszyPierwszy ... 327 727 777 817 825 826 827 828 829 837 877 927 1327 1827 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 8,261 do 8,270 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #8261
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki, cieszę się, że moje przemyślenia tak pozytywnie mogą wpłynąć na Wasze samopoczucie :P
    Jak tak sobie rozmyślałam w tym parku, to na koniec stwierdziłam, że przecież MUSZĘ się podzielić z Wami tymi odkrywczymi myślami :P

    Tak ważne dla mnie jesteście!

    Właściwie to powinnam dodać jeszcze 1 punkt do tej listy szczęśliwości:

    MAM WSPANIAŁE PRZYJACIÓŁKI NA FORUM DIETA.PL :P

    DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE I ŻE ZAWSZE MOŻNA NA WAS LICZYĆ!!! :P




    A teraz raport z pedałowania szczęśliwej kobiety

    56,06 km
    1277 kcal
    79 minut :P


    Coś strasznie marnie mi idzie to odzwyczajanie się od rowerka .....


    Na obiad zjadłam przepyszną sałatkę :P
    Chłopaki zamówiły sobie pizzę a ja tę sałatkę, fajnie, bo sos jest podawany osobno, więc można go wziąć tyle, ile uważamy za stosowne :P

    Zjadłam sałatkę Pollo: sałata, marchew, tuńczyk, anchois, czarne oliwki, cebula czerwona, kapary i jajeczko :P
    Pyszota!!!!!!!!



    Lunko, gdy czytam Twoje posty, to widzę Cię właśnie taką, jak o sobie piszesz: szczęśliwą, pogodną, uśmiechniętą, ciepłą i spełnioną Kobietę!

    Pewnie, że nie można mieć wszystkiego, zresztą wtedy życie byłoby strasznie nudne, bo do niczego byśmy nie dążyli, nie mieli żadnych celów .....
    A tak, mamy ręce pełne roboty, pełne marzeń, pełne życia :P



    Kasieńko, masz rację: niby to nic takiego, kilka przemyśleń, ale wiesz, jaki spokój wprowadziły do mojej duszy? Błogi ...


    Ziuteczko, powiedziałaś wspaniałą rzecz: jest Ci dobrze na tym świecie mimo jakichś tam nadprogramowych kilogramów! Pewnie, że je zrzucisz, ale nie oczekujesz, że Twoje życie nie wiadomo, jak się zmieni, dalej będzie Ci dobrze :P


    Karateka, staram się trzymać, jak tylko mogę!!!! masz rację: w życiu są i problemy i radości, na tym polega życie! :P
    Dzisiaj zaliczyłam już 34. dzień weiderka, jeszcze tylko 8 :P



    Ninti, buziaczki :P


    Emilko, dziękuję! Napisałaś wcześniej, że na zmianę nawyków, przyzwyczajeń potrzeba ok. 3 miesięcy, ale mnie się wydaje, że ja to się już chyba nigdy nie odzwyczaję od tych dłuższych dystansów



    Przede mną jeszcze ćwiczenia z hantelkami, już mam upatrzone na Allegro nowe, te które polecała Marti, można dokręcać talerzyki i odpowiednio zwiększać obciążenie, bez konieczności kupowania nowych, cięższych! :P

  2. #8262
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Kasieńko znowu tyle rowerka, bo Cię okrzyczymy !!!

    Żartuję , wiem , że ciężko pożegnać się z miłością ... nawet do rowerka ...

    Nasza szczęśliwa kobietko, chcę Ci powiedzieć, że naszym szczęściem jest poznać taką fantstyczną osóbkę jak Ty ! Naszą malutką encyklopedię (jak to pisala Tag ), naszego speca od żywienia, a przede wszystkim wspaniałą netową psiapsiółę

    Miłego wieczorku Słonko !


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  3. #8263
    Klara23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, a wiesz, ja często sobie tak w myślach wymieniam powody, dla których moge nazwać się szczęśliwą To taka "terapia", bo z natury jestem pesymistką, i niestety nawet te najdrobniejsze problemiki powodują u mnie czarne myślenie, trace ochote do wszystkiego...No i moja głowa to taka "wylęgarnia" wyimaginowanych problemów Fajnie, ze jestes świadoma tego, ze jesteś szczesciarą

    Pozdrawiam!!

  4. #8264
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Martuś, dziękuję za tak ciepłe słowa...... :P


    Klaro, moja głowa też kiedyś była wylęgarnią wyimaginowanych problemów, ale pozytywnego myślenia i optymizmu można się nauczyć, uwierz mi!
    To jest możliwe, jestem tego najlepszym przykładem :P



    Dzisiaj w trakcie pedałowania doznałam chyba największej, jak do tej pory, euforii spowodowanej rowerkowaniem

    Dobrze, że jeżdżę w osobnym pokoiku, nie przy rodzinie, bo bym sobie nie pozwoliła na to, co robiłam dzisiaj

    Otóż: wymachiwałam rękami, zadawałam ciosy w powietrze, boksowałam wyimaginowanego przeciwnika, skręcałam tułów we wszystkie strony świata, machałam głową, bezgłośnie śpiewałam robiąc wariackie miny, czyste szaleństwo

    Gdybym była w domu sama, to krzyczałabym wniebogłosy, taka radość mnie rozsadzała, taka miłość do życia, dzika euforia ....

    Może ja na jakieś sporty walki powinnam się zapisać???

    Myślałam w pewnej chwili, że mój rower tego nie przeżyje

    Taka wariatka ze mnie

    Kocham mój rower!!!

  5. #8265
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    :P :P
    naladowalam sie energia, optymizmem, szczesciem, euforia po przeczytaniu zaległych stron
    czesc Kasiu!!!!
    pozytywnego myslenia i optymizmu i cieszenia sie z tego co mamy mozna sie nauczyc. - tez jestem tego przykladem.
    Kasienko a ja wczoraj bylam z mezem tanczyc do bialego rana - BYLO SUPER, TEGO MI BYLO POTRZEBA
    tydzien temu mowie " jest sobota, godzina 22, karnawal, mamy po 30lat /z malym haczkiem /, a my wlasnie idziemy spac - DOSYC TEGO
    jak powiedzielismy tak zrobilismy

    juz chcialam napisac dobranoc ale mi sie przypomnialo.............
    z serii odcinkow.....
    o psie mym

    wygryzla drzwi wejsciowe .....
    i to juz nie jest smieszne.......
    nie wiem co jej sie stalo........
    zmywaczki, kwiatek to wszystko bylo pikus
    z drzwiami to juz przesadzila
    moze testuje nasza cierpliwosc ......
    a zostala tylko na 2 godziny
    a przeciez zostaje i na 7......
    a to wszystko wina meza - jak wychodzil nie poglaskal i nie powiedzial dobry piesek oraz nie "poprosil" badz grzeczna
    nawet nie bylam zla - i tak w maju te drzwi wymieniamy
    ale zapobiegawczo kupilam jakies cudo w sprayu
    ze jak popsikam mebel to pies tego nie ruszy.............
    hmmmmmm - ja popsiklam , a moj pies to wylizal.......
    ona jest nienormalna - jak sie pochoruje to nie bedzie moja wina

    DOBRANOC KOCHANA KASIU

  6. #8266
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Dobra Kasia! a teraz gadaj co bralas!

    I gdzie to mozna kupic

  7. #8267
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewpla

    hmmmmmm - ja popsiklam , a moj pies to wylizal.......


    No co! Jak jej maz nie powiedzial, ze ma byc grzeczna, to skad miala wiedziec

  8. #8268
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Dobra Kasia! a teraz gadaj co bralas!

    I gdzie to mozna kupic
    Gosia - myslisz????
    moze by tak źrenice Jej sprawdzic
    a moze trzeba ten zachód Słońca nad Morzem Karaibskim tak raz na jakis czas???

  9. #8269
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Czesc Kasiu!
    Wariatka rowerowa z Ciebie hihi
    Czasem tez tak rozmyslam i tez dochodze do wniosku, ze w sumie to szczesciara ze mnie

  10. #8270
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny, jak Boga kocham, nic nie brałam!!!!!!!!


    Ewuniu, ładnie to tak zwalać winę na męża???
    Biedny Ci on .....

    Elza to super kobita, jesteśmy do siebie bardzo podobne, ona szalona, ale ja chyba też nie do końca normalna!!!!

    Dzielna Elza, niestraszna jej nawet broń chemiczna!!!

    Oj Ewuniu, masz cudownego psa!!!!!!!!!!!!!!!

    A co do tańców z mężem, to wspaniale, że tak się świetnie bawiliście i masz rację: młodzi jesteście, to kiedy się będziecie bawić, jak nie teraz?



    Gosia, ale ja naprawdę czułam się tak fantastycznie, że jakiś obserwator mógłby pomyśleć, że na jakichś wspomagaczach jadę

    Ale ja uczciwy sportowiec, nie jeżdżę na dopingu!!!
    Przysięgam!!!!



    Kaja, ze mną coś jednak nie ten teges, no bo czy tak się powinna zachowywać kobieta "w pewnym wieku"????

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •