Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Nie mam drążka...ech, ale na działce jest trzepak

Waszko, ale drążek to troszkę później, na początek wystarczy poziom 1, który jest poziomem startowym dla każdego oprócz zaawansowanych pakerów obeznanych ze wznosami nóg w zwisie więc jeszcze nie dla nas

No tak, ale działka w maju będzie to już może się da

KASIU JA SIĘ NA TO NIE PISZĘ .
MNIE W MOIM WIEKU WYSTARCZY TO CO ROBIĘ.
WY MŁODE KOMBINUJCIE SOBIE .
MIŁEGO DNIA.

Czesc Kasienko...

Widze, ze ladnie sie dziewczyny nakrecaja pod twoim wplywem. I dobrze. Dla wszystkich swiecisz przykladem i dietowym i cwiczeniowym. Zaloze sie , ze juz niedlugo grono twoich wielbicielek jeszcze sie powiekszy, ty nasze GURU kochane....

Przesylam buziaki i zycze milego dnia....

Waszko, ano tak, do maja będziemy już na ostatnim poziomie

Halinko, ja tylko proponuję i przybliżam, a może się komuś spodoba?

Haniu, ojej, zawstydzasz mnie jaki jak tam guru, zwykła kobita jestem

==============================================

W tym drugim linku, jak się już otworzy, na stronie 6 jest bardzo ciekawy fragment dotyczący wykonywania 'setki' brzuszków i bezsensowności takiego działania!

Podkreślony jest fakt, że żadnego ćwiczenia, które pozwala na wykonanie aż tylu powtórzeń, nie można uznać za skutecznie oddziaływujące.

Mało tego, takie brzuszki idące w setki strasznie obciążają lędźwie, kręgosłup i po kilku latach mogą doprowadzić nawet do pojawienia się chronicznych bolów krzyża w wyniku degeneracji dysków kręgowych!!!!!!!!!!

Dlatego zawsze była, jestem i będę przeciwniczką hurtowego trzaskania tzw. brzuszków, bo mogą one przynieść jedynie szkodę.

Potwierdzam - traskałam brzuszki hurtowo i nic to nie dawało....

Prawda Waszuniu, że to prawda?

Czyli w hurt nie wchodzimy

To szczera prawda Kasiu, że u ciebie człowiek zawsze się coś dowie ciekawego

KASIENKO POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZYCZE MILEGO DNIA