-
SHIZUŚ WITAM W NASZYM GRONIE!!!! CUDOWNIE ,ŻE SIĘ PRZYŁĄCZYŁAS!!!
A WIĘC DO DZIEŁA!!
-
A DZIĘKUJĘ SERDECZNIE KACZORYNKO.
ZARAZ ODWIEDZĘ TWÓJ PAMIĘTNICZEK.
NA RAZIE JAK WSPOMNIAŁAM WCZEŚNIEJ JESTEM PO OWSIANCE O 7.15;
ZA JAKIŚ CZAS ZJEM SOBIE JABŁUSZKO. POTEM MAM TROCHĘ FASOLKI SZPARAGOWEJ I BRUKSELKI. NO I NA PODWIECZOREK ZNOWU JABŁKO.
CIĘŻKO MI JEST OKREŚLIĆ DOKŁADNIE ILE TEJ BRUKSELKI JEST. HMMM....
W SUMIE JEST PRZECIEŻ CIĘŻKA. 100 GRAM TO MOŻE BYĆ Z 5 GŁÓWECZEK.
JAK KTOŚ WIE TO NIECH POWIE...; JA SIĘ NIE ZNAM NA TYCH PROPORCJACH, A DOBRZE BY BYŁO GDYBYM ZACHOWYWAŁA PROPORCJE.
-
Hej ))
Wróciłam... można powiedzieć, że zza światów wyglądam jak mały spasiony potworek nie zagladałam na forum, żebyć miała mniejszą kontrolę nad tym co pochłaniam a było tego naaaaaprawdę sporo
Ale koniec z żartami czas na odnowę ))
Teraz to już ciebie nawet nie widzę... bo tak szybko zniknęłaś za horyzontem... aj... no pooooczekaj troszkę...
trzymaj się cieplutko
-
NO WIDZISZ, A JA SIĘ TAK MARTWIŁAM.
KURCZE, JA TU SIĘ PRAWIE DZIELNIE TRZYMAŁAM. JESTEM NA POZIOMIE BARDZO WOLNEGO SPADKU WAGI, ALE JUŻ PRAWIE JESTEM U CELU. TERAZ NIESTETY CIĘŻKIE DNI WIĘC SPOKOJNIE MUSZĘ POMYŚLEĆ NAD TYM CO JEŚĆ. POTEM BĘDĘ JUŻ TYLKO DODAWAĆ KALORIE 100 TYGODNIOWO.
RZADKO W TE DNI OPYCHAM SIĘ CZYMŚ. PRĘDZEJ ZJEM WAFEL RYŻOWY POSMAROWANY OWOCOWYM JOGURTEM NIŻ JAKĄŚ CZEKOLADKĘ. NO I ZAWSZE JESZCZE RODZYNKI SĄ HI HI. A JA UWIELBIAM DAKTYLE, MORELE, ORZECHY...
ZUZKA, DOŁĄCZ I CZĘŚCIEJ ZAGLĄDAJ. CMOK
-
Acha... ciężkie dni.... jak zwykle razem co? ))
Teraz już będę grzeczna ) tylko mnie pilnuj... obiecuję, ze będę regularnie na forum )
-
DOBRA, WIĘC UKŁAD ZAWARTY, JA TEŻ POTRZEBUJĘ STRAŻNIKA. NAWET DLA FORMALNOŚCI, ALE SIĘ PRZYDA.
NIE LUBIĘ TYCH DNI BO MNIE ROZKŁADAJĄ KOMPLETNIE. A DZISIAJ CZUJĘ ŻE JUTRO LEDWO DOCZOŁGAM SIĘ DO ROBOTY. DZISIAJ JESZCZE POSKACZĘ PRZED BURZĄ. AKURAT JAK WIDZISZ ZUZA MUSIMY RAZEM PRZECHODZIĆ TO WSZYSTKO.
A WAGA TO TAK WARIUJE ŻE NIC NIE ROZUMIEM, ZOBACZYMY..NO NP. W CZWARTEK LUB W PIĄTEK.
-
Ja schowałam wagę do szafy... i nawet nie mam zamiaru na nią wchodzić w najbliższym czasie... Wczoraj było fatalnie... Ale dzisiaj jest całkiem znośnie, więc nie mogę siebie oszukiwać... tylko muszę zabrać się do wytapiania
)
Damy radę ... tzn... muszę ciebie dogonić... Maaasaaaakra... może idź marszem... a ja potrenuję sprint... )) musze zamienić się w strusia pędziwiatra ))
-
OK ZUZEŃKO,
TO JA BĘDĘ STOPKAMI IŚĆ.... ; MOŻE TAK BYĆ?
PO TROCHU NAPRAWDĘ SIĘ PRÓBUJĘ HAMOWAĆ Z ANALIZĄ JEDZENIA. ale chwilami lekkie mam zapędy do myślenia o jedzeniu jak o wrogu....
DLATEGO MUSZĘ SIĘ WZIĄŚĆ W GARŚĆ I JADAĆ REGULARNIE I PO TROCHU PRZYZWYCZAJAĆ SIĘ DO ZMIANY LICZBY KALORII;
TO WSZYSTKO TERAZ TEŻ JEST TRDNE, BO NIE MOŻNA DOPUŚCIĆ DO OBŻARSTWA.
A PRZEZ BULIMIĘ NIE CHCIAŁABYM PRZECHODZIĆ.
UDA NAM SIĘ, ZOBACZYSZ
-
Shizuś , dzięki za życzonka urodzinowe, pozdrawiam serdecznie
-
A PROSZĘ BARDZO BIKE)))))
JAK DZIONEK MIJA???????
U MNIE LUNCH ZJEDZONY, JABŁUSZKO BĘDZIE ZA GODZINKĘ;
WOGÓLE MI SIĘ NIC NIE CHCE JEŚĆ. JEM CO JAKIŚ CZAS ALE MAŁE ILOŚCI.
A DZISIAJ ZROBIĘ MOJEMU ŚWISTAKOWI KOPYTKA Z JAKIMŚ SOSIKIEM.
A SAMA ZJEM TROCHĘ GULASZU Z CUKINII)))))
JA UWIELBIAM TO MOJE JEDZENIE, A NA JUTRO ZROBIĘ SOBIE SAŁATECZKĘ Z GOTOWANEJ BRUKSELKI Z POMIRKAMI I KOPERKIEM I JAJKIEM. DO TEGO KEFIR ZE SZCZYPIORKIEM I JUŻ BĘDZIE MI DOBRZE))))) TYLKO MUSZĘ ZROBIĆ TYLE ŻEBY CHOCIAŻ NA DWA DNI STARCZYŁO;
ŚCISKAM;
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki