-
no i kolejny dzionek 1000 kcal.
na razie za mną pyszna owsianka z łyżeczką otręb. no i banan o 11.00; teraz już sałatka o 14.00 i kiełki z resztką serka wiejskiego który mi został w pracy. hmmm... ciekawe czy znajdę jeszcze jakiś wafelek ryżowy w szafce;
a jak wam idzie ? ja powiedziałam sobie że bikini zacznie się od niedzieli albo poniedziałku. powodem odczekania są urodziny mojej przyjaciółki. A z nią nie wypić w urodziny to grzech do końca życia. zresztą nie potrafiłabym jej sprawić przykrości.
Ja zawsze mogę na nią liczyć.
a wracając do jedzonka to.....
W domciu czeka na mnie barszczyk ukraiński; talerz to 95 kcal.
spokojnie więc mogę pochłonąć dwa. hi hi
wy też tak planujecie posiłki??
-
Shiz, ja zawsze wieczorem opracowuję plan jedzenia na cały nastepny dzień na podstawie zawartości lodówki i zliczam wszystko. A potem przez cały następny dzień mam spokój Powodzenia!
-
wiesz co Anifka, niezły pomysł; ja jak dotąd robiłam to w ten sposób że myślałam na co mam ochotę;
dzięki za radę!~!!
pozdro
-
brawo shiz!!!!
ja tam na poczatku myslę na co mam ochotę (dziś to bedzie zupka grzybowa), a potem wokół tej jednej rzeczy (najczęściej na szczęście niewiele kalorycznej) dobudowuję resztę planu dnia z 200 kcalową rezerwą na nieprzewidziane owoce, soki (nigdy nie wiadomo co Mama przyniesie do domu) itp
jak na razie u mnie działa bez błędu
pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za poradę co do dzienniczka kalorii
od dzis bedzie wzorowym dzienniczkiem !!!!
tym bardziej że dopisłaam tam juz mnóstwo rzeczy - spisuję wartości kaloryczne z większości pozywienia znalezionego w domu
Jonka
ps czy kalorie w potrawach wszystkie mamy wspólne?
czy też każda z nas ma oddzielne (oprócz poczatkowych ?)
-
nic mi na ten temat nie wiadomo czy mamy inne kalorie;
ja myślę że mamy to samo;
dzisiaj w sumie mam zaplanowane 730 kcal...
a nieplanowane to już inna sprawa; na razie trzymam się planu;
strasznie byłam stęskniona za chlebem razowym, dlatego jem jedną kromkę na dzień. z pomidorkiem i chrzanem to tylko 100 kcal. A o ile głód zaspokojony. rewelacja!!!
mam nadzieję że nie dam się lodom.....
w pracy faceci właśnie oglądają jakąś reklamę tpsa.......
teraz mam mieć w biodrach 90 cm....... czy ich pogięło??? co ja niby mam z tym tyłkiem zrobić... ?? obciąć?
-
hehehehehe
w talii mam nadzieję, ze mam sznse dojśc do barbiowych 60 cm, ale w biodrach do 90???????? nigdy w zyciu!
tak, myslę że obciecie to najrozsądniejsze wyjscie
pozdrawiam
Jonka
ps od wczoraj waga u mnie bez zmian - nie umiem nie ważyc się codziennie :/
-
Jonka słonko, a ile masz wzrostu i wogóle jaka jest twoja sytuacja?
ja w sumie mogłabym dojść do 94 centymetrów bo wtedy miałabym od groma spodni.
ale nie liczę na to żeby doszło do takiej sytuacji...... wtedy góra u mnie byłaby jak u szkieletora;
mogłabym w kreskówkach jako upiór występować i wszystkie dzieci by się mnie bały;
oj tam, nie ma co. trzeba się trzymać jakoś;
uda nam się
-
Cześc dziewczynki! Dzisiaj się ważyłam i mierzyłam.Mam 61,5 czyli poszło 5,5 kg tłuszczu,cieszę się bardzo ,od poprzedniego piątku schudłam 1 kg i właśnie tak chcę chudnąć a wymiary to wogóle była dla mnie niespodzianka-90-74-94.Czyli w biuście poleciało 8 cm, w pasie 6 cm i w bioderkach 6 od 17 sierpnia!Tak bardzo sie cieszę! I trzymam za Was kciuki ,żebyście też miały 94 w biodrach!!! Ja chcę dojść do 90 i będe szczęśliwa ,niestety 60 w pasie to tylko marzenie ,ale 68 to by było coś! Pozdrawiam!
-
))))))))))))) widzę że niektórzy nie zapominają o mnie; to bardzo miłe;
ja podjęłam decyzję, od jutra bikini; i już na jutro właśnie gotuję sobie rybkę i fasolkę do pracy. ziemniaka jakiegoś jeszcze znajdę ;
dziewczyny dobrze się czują odżywiając się wg tego jadłospisu więc warto ich posłuchać;
rano jogurcik z otrębami, nie mam malin więc wsypię łyżkę płatków owsianych;
to i tak nie będzie 200 kcal. jeżeli będę strasznie głodna to najwyżej zjem jabłko, czyli wyjdzie na 250 kcal wg planu. ale to w ostateczności.
trzymajcie kciuki
pozdrawiam
-
dzieńdoberek w poniedziałek trzynastego hi hi
mam nadzieję że nie będę mieć pecha.
jestem po jogurcie z otrębami i małą ilością płatków owsianych.
wypiję jeszcze herbatkę i do pracki)))))))
dzień ogólnie zapowiada się jak zwykle pracowicie, ale co z tego wyjdzie to dopiero zobaczymy.
jedzonko w pojemniczku przygotowane, więc zakładam zaraz ciuszki i wychodzę, cmok
PIERWSZY DZIEŃ BIKINI 13.09 ROZPOCZĘTY POZYTYWNIE
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki