hej dziewczyny
Ja po śniadaniu wszamałam rosołek i gotowaną pierś kurczaka z chlebkiem razowym i suróweczką.Na kolację kefir chlebek i miodzik. W międzyczasie były oczywiście śliweczki. No i jakoś poszedł ten dzień.

Dorcia, u mnie też najgorsze są śniadania. Staram się jak najpóźniej je jeść ale nie zawsze mi to wychodzi. czasami jestem tak wygłodniała że robię sobie żarełko zaraz po przebudzeniu. Zauważyłam że wtedy mam problem z utrzymaniem się w moim dziennym limicie kalorii. A więc dla mnie jedyna rada to późne śniadanka. Może i tobie to pomoże. Udało Ci się dzisiaj dietowanie???????????

A co słychać u reszty wspaniałych kobietek????