siemanko

ratunku - wczoraj cieszyłam się że u mamci dałam radę. a dzisiaj przesadziłam - pożarłam 1387 kcal. PIEKNIE
POŻARŁAM sobie dzisiaj na obiadek kotlecika mielonego. suróweczka. do pracy nie kupiłam sobie żadnych owoców więc pozwoliłam sobie na dwa serki danio i tym sposobem pochłonęłam podan 400 kcal. CHORERA.
no i co pomóżcie.
nagadajcie mi
nakrzyczcie na mnie
dokopcier
wjedźcie na ambicje
RATUNKU
narazie nie tyję ale chyba trochę popusciłam
Dorcia widzisz ja też dzisiaj nie mam się czym pochwlić.
masz okazję na mnie nakrzyczeć - i krzycz ile wlezie.
wstydzę się bardzo bardzo ale czekam na ochrzan.

narazie papa
ale i tak dam radę bedę ważyć 70 ....................a może mniej