-
cześć kobietki z rana.
spało mi się świetnie.pomału zaczynam się dostosowywać do myśli o wyjeździe męża. rozmawiamy dużo nasza córcia chce żeby tatuś jechał bo liczy na małe wsparcie finansowe a synuś nie bardzo jest zadowolony. moja krew. jest dokładnie taki sam jak ja. lubi porozczulać się,popłakać itp. a córka twarda sztuka. cały tatuś.
wiecie może nie boje się tak bardzo tego że się rozlecimy. boję się mijających lat bez siebie.nie lubię snobów. i nie chciałabym się kimś takim stać. wiem że nigdy nie kończy się na jednym wyjeździe.zawsze się mówi - pojadę zarobię odkujemy się i zostaję.a póxniej jedzie się jeszcze raz i następny i nastepny - bo apetyt na kase rosnie. i tyle.
no dobra juz narazie kończe ten temat i nie będę Wam zawracać głowy i żalić się.
jak się coś zmieni to napiszę. narazie chciałabym a boję się.
teraz z innej beczki.
sniadanko dzisiaj serek wiejski + 2 plasterki szynki z indyka + kawa z 1 łyz.cukru.
teraz wszamałam kawałek ciasta zebra. pyszne było.
freda pieknie zabalowałaś. ja niestety jestem domatorem i żadko chodzę na imprezki. wolę u siebie zrobić jak iść.
dzielna byłaś. gratulacje.
julcyk czasami trzeba sobie pofolgować bo człowiek by zwariował.
mała paprotko drink to nie grzech a karpatka mniam mniam, więc też nic sie nie stało wybaczamy ci. ale dobrze się jednak same siebie troszkę się boimy. to bardzo mobilizuje.
rybeczka dzieki za kciuki - trzymaj dalej.
na obiadek bedę miała ziemniaczki mięsko w sosie i kiszona kaputka. cos sobie z tego wybiorę.
no to narazie papa
wpadnę jeszcze wieczorkiem
---------------------------------
i tak bedę ważyć 70 .........................a może mniej
--------------------------------------------------------------------
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki