cześc kobietki

u mnie z dietka narazie spoko. daje radę.
no i cwiczę - wczoraj 40 minut.

mała paprotko torcik napewno był pyszny. prawda? złóż swojemu tatkowi życzenia od nas.
porządki zrobione w piwnicy - a przedemną kupa garów do myci. dzisiaj miałam zebranie w szkole u syncia. wróciłam więc później. a poza tym to mamy teraz do zrobienia wypłatę-pracuję w płacach- więc trochę późno bedę wracać z pracy w tym tygodniu.
teraz zjadłam obiadek - skromniutki - pije kawkę. i pisze do was.

julcyk fajnie masz KINO fiu fiu - ja narzie nia mam czasu na kono a i kaski - ale jak mezus zacznie parcowac to pewnie się wybierzemy. nastepna wycieczka bedzie lepsza. pisałam wczoraj do ciebie post ale niestety nie zapisało - nie wiem czemu. gdzieś go wcięło. też miałam kłopoty z internetem.

rybeczka mam ciocię w bieszczadach ale bardzo dawno tam nie byłam. wogóle zauważyłam że Wy ciagle gdzieś macie jakieś wypady. ale szalejcie póki możecie - tego wam nikt nie odbierze - ja tez jeździłam dużo jak się uczyłam. miło to wspominam bardzo miło. z mężusiem jeszcze nie wiadomo - był dzisiaj na rozmowie kwalifikacyjnej i jeszcze nic nie wiem - dzwonił ale nie moglismy długo rozmawiać. mam nadzieję że jednak to nie wypali i bedzie pracował w kraju.
a co do celulitu - to dobrze że go nie bedzie - bo niestety jest. ale jak się fajnie spi po ćwiczonkach i kapieli - bosko.

natalka cześć grubasku nie przejmuj się dołami - wspólnie damy radę. ja ćwiczę wieczorkiem między 20-21 - nie prowadzę nocnego zycia więc mogę wieczorkiem poskakać i poprzysiadać.

stacy zaczynasz naukę to nie bedziesz miała czasu na myslenie o jedzeniu - tak jak inne uczące się grubaski. co nie????

kończę pozdrawiam was gorąco

może wpadnę wieczorkiem - chociaż chyba nie bo mężuś wróci więc pewnie bedziemy mieli dużo do pogadania.

więc papa do jutra.

------------------------------------------
i tak schudnę do 70.........................a może więcej.
------------------------------------------------------------------------