To znowu jaUdało się. Zjadłam tylko 1100 kcal. i nie zjem więcej bo zaraz przychodzi Misiaczek. Przy nim nigdy nie myślę o jedzeniu więc na pewno nadzisiaj koniec jedzonka. Boję się troszki o jutro bo to weekend. A jak już wiecie najtrudniej mi się wtedy opanować. Ale będę wszystko robiła aby wytrzymać.Trzymajcie kciukaski. Ja za Was też cały czas trzymam
![]()
Szkoda, że czas lub kłopoty z internetem ograniczają nam kontakty. Przyzwyczaiłam się do tego że się każda z nas odzywała codziennie. Teraz jakoś mniej nas tu gada. Mam nadzieję że nie zapomnicie o mnie.Wiecie że bez was nie dam sobie rady. Jesteście jedynym moim wsparciem.
Kolorowych snów. Buźka![]()
Zakładki