Witam kobietki
właśnie przybyłam do domciu. żeczywiście pogoda jest okropna. Już wolę jak jest śnieg i troszkę mroziku niż taka plucha. ale może niedługo stopnieje i nie będzie takich kałóż

Wszamałam:
serek biały z małym kefirem i łyżką dżemiku
2 jabłuszka
1,5 kajzerki z wędliną + papryczka konserwowa
kawa na mleku, jabłko
2 jabłuszka

Julcyk, trzymaj się. przecież tak dobrze ci sżło mam nadzieję że już lepiej dzisiaj poszło.

Dorcia, mmmmm kluseczki z truskawkami. dawno nie jadłam tego. ale najlepsze są ze świerzymi truskaweczkami najlepiej idzie odchudzanko jak się nie narzeka. a więc i u ciebie widoczne są efekty. jutro zobaczysz że znowu ubyło ci kilogramka ja po sobie widzę że ja nie narzekam to łatwiej mi przezwyciężyć pokusy. ale nie zawsze jestem taka wesoła więc trzeba się pilnować. gratuluje podejścia a więc razem jesteśmy happy

Majamigo, oj to nie długo będziesz mogła codziennie rozmawiać z mężusiem. tylko uważaj żeby rachunki za duże nie przyszły może się i troszki za dużo uczę ale dzisiaj kolos poszedł mi świetnie jeszcze tylko w czwartek kolosik, a wieczorkiem chyba idzemy na imprezkę z misiaczkiem a może wybierzemy się w piątek ? jeszcze nie wiem. ale i tak nie mogę się doczekać
co do spóźniania, to ja wczoraj na ćwiczenia spóźniłam się 20 minut

Natalka, u mnie też na razie stanęła waga, ale zobaczysz ze nie będzie to długo trwało ale dzisiaj ma optymistyczne podejście do wszystkiego. mam nadzieję że was też tym zaraziłam

Freda i Mała paprotka dużo zawsze się odzywały a teraz coś nie zaglądają do nas. mam nadzieję że nie zaczęły się objadać i dlatego się nie odzywają. szkoda że tu nie zaglądają. ciekawa jestem co u nich słychować

czmycham na kąpanko i siadam do książek. oby do czwartku
Kolorowych snów
buziaczki