-
Witaj Asiu. W rewanżu i ja odwiedzilam Twoj imponujący pamietniczek. Niestety nie zdołam przeczytać go w całości, gdyż jestem w pracy i niestety czas nie zabardzo mi na to pozwala, ale myslę, że doczytałam to co najważniejsze.
Ja również pragnę Ci pogratulować zrzuconych kilogramków - jest Ci czego pozazdrościć, bo przede mna jeszcze dłuuuuuuuga droga do sukcesu , ale wiem, że z Waszą pomoca uda mi się go osiągnąć.
Pozdrawiam Cię baaaaaardzo gorąco i obiecuję, że bede Cię odwiedzać i czekam na rewanz z Twojej strony.
Ela
-
Witaj Asiu !!!
No miałaś prawo sobie wczoraj zaszaleć przecież - koniec I fazy i ubytek wagi
Ale dobrze, że dalej wracasz do dietkowania Ja taką nagrodę zrobię sobie aż w czerwcu pewnie hehe, jak narazie szkoda mi, bo znam się i wiem, że mogę nie pohamować mojego apetytu na słodycze i nie tylko...
No pogoda z każdym dniem coraz bardziej dopisuje, więc trzeba starać się o dalsze sukcesy, żeby nie było wstyd założyć bluzki z odkrytymi ramionami czy krótkiej spódniczki
Pytałaś skąd czerpie tyle enrgii?? Nie wiem, mam ją już poprostu - dzięki WAM i forum !
Chcę być dla Was wsparciem, dlatego też chcę się dzielnie trzymać
Buziaki Asiu, miłego dnia !!!
-
25/42 dni
Witajcie
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych z jednym wyjątkiem. Zrobiłam sobie racuchy z jabłkami z mąki żytniej i zjadłam ich za dużo.Nareszcie czułam , że jem coś konkretnego , no i przesadziłam. Pocieszam się tylko faktem , że są one zgodne z zasadami II fazy.
Z ćwiczeń było ok 15 minut brzuszków. Muszę sobie znów konkretnei opracować plan ćwiczeń , bo bez tego , to jakoś trudno mi się zabrać za ćwiczenia. Chyba znów zaczną robić Szóstkę ( może za tydzien albo dwa), bo to wymaga systematyczności.
Moje wczorajsze menu:
* 5.30 - jajecznica z 2 jajek z cebulą i pieczarkami
* 9.30 - serek wiejski 3%
* 11.30 - jabłko
* 14.00 - jogurt Jogobella light truskawkowy
* 17.30 - zupa kalafiorowa + racuchy z jabłkami polane czekoladą
* w ciągu dnia 3 cukierki
Co do wczorajszego dnia , to muszę wyciągnąć wnioski.Niestety nie nauczyłam się jeszcze jeść z umiarem. Jak coś mi bardzo smakuje ( czyt. racuchy), to jem bez opamiętania. Wyznaczyłam sobie za cel : nauczyć się jeść w małych ilościach , nawet najlepsze rzeczy. Na razie tego nie portafię, czego efektem był wczorajszy pełny brzuch.
Paulinko ja narazie do II fazy włączyłam owoce i jogurty owocowe light. Jeszcze nie jadłam pieczywa , bo jakoś nie mam ochoty. Chyba jutro zjem pierwszą grahamkę i kupię sobie jakiś ciemny chlebek na weekend. Ale odwlekam ten moment jak najdalej , bo boję się , że mogę się nie pohamować. Paulino jesteś bardzo dzielna. Napewno w niedzielę znów zobaczysz ubytek na wadze.
Witam Cię Ribko30 w moim pamiętniczku. Wpadaj , kiedy tylko zechesz . Zawsze służę radą i pomocą.Bardzo się cieszę ze zrzuconych kilogramów , ale przede mną też jeszcze kawał drogi. Mam nadzieję , że będziemy się codziennie wspierać w naszych zmaganiach.
Aniu bardzo jestem ciekawa jak tam przebiegła wczorajsza rozmowa. Cały czas trzymałam za Ciebie kciuki. Jutro Twój ostani dzień w pracy. Kurcze już się martwię , jak to będzie bez Ciebie na forum. Na kogo ja bedę rano czekać? Mam nadzieję , że bedziesz wpadać , jak najczęscieciej , bo bez Twojego wsparcia bedzie mi trudno dietkować.
Pozdrawiam
Asia
-
Witaj Asiu
Ciesze się,że smakowały Ci racuchy-))) Też tak mam,że jak coś lubię to trudno mi sie powstrzymac przed zjedzeniem jakieś rozsądnej porcji Osobiscie bardzo muszę uważać z weglowodanami, bo malo że objawia sie to większym apetytem to jeszcze mam sensacje żołądkowe
Ja wczoraj też po ganianiu przez pół dnia po mieście zjadlam chlebuś z pasztetem i skończyło sie to tym,że musiałam sobie zrobić omlet o 19tej, bo do rana pewnie bym zeszła
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Grażyna
-
Wiatjcie dziewczęta
Tutaj u Asi jak zawsze dużo wpisów
Asia0606 gratuluję utraconych kilogramów.Tak trzymać. Teraz musi być już tylko lepiej
Ja ubolewam nad brakiem czasu bo nie mam kiedy iść na aerobik i wcale się nie ruszam. Planowałam zacząć 6 ale moja niesystematyczność jest straszna . SB idzie jak po grudzie. Postanowiłam że jeżeli wytrzymam wzorowo 3 dni zrobię wtedy jakieś większe postanowienia. Narazie muszę wciągać brzuch bo jest już bardzo duży
Echhhh gdzie się podziała moja silna wola (((((
-
Hej Asieńko!
Co tam u mnie pisać u Ciebie nie będę, bo już się wypisałam dzisiaj u siebie.
jedynie powiem, że słabość goni słabość i caraz mi ciężej się zebrać...
Asiu a Tobie idzie ślicznie, jestem dumna z Ciebie i bardzo szczęśliwa, że tak fajnie dietkujesz!
Kurcze Skarbie jesteś nieziemska ale chyba już Ci to kiedyś mówiłam..
Asiu trzymaj się cieplutko, a tym, że za dużo zjadłaś.. rozumiem Cię.. sama się z tym zmagam, że jak mi coś smakuje to nie umiem powiedzieć STOP.. głównie słodyczom nie umiem...
Trzymaj się Skarbie - II faza rozpoczęta! hip hip hurra! Gorąco Cię pozdrawiam!
-
Witajcie ponownie
Gaygusiu racuchy były pyszne i nawet dziś rano zjadłam ostatniego na zimno. Ja też się obawiam , że mam problem z węglowodanami. Ja porostu kocham czuć w buzi coś konkretnego , czyli mącznego , a najlepiej jeszcze słodkiego. A to sa same niezdrowe rzeczy: drożdżówki, ciasta , właśnie racuchy ..........Muszę też się bardzo pilnować, bo troszkę już się rozluźniłam. Ale jak nie będę umiała trzymać dyscypliny na II fazie , to wracam z powrotem an I.
Najmaluszku ja też mam nadzieję , że u mnie będzie już tylko lepiej. Prawdę mówiąc II faza wydaje mi sie gorsza, niż I, bo można sobie pozwolić na węglowodany , a one niestety zwiększają u mnie apetyt. Ale staram się wypracowywać model zdrowego żywienia na całe życie , a to niestety nie jest proste..........
Aniu bardzo Ci dziękuję , że tak we mnie wierzysz. Ta wiara bardzo mnie wzmacnia. Ale ja też miewam słabości , tak jak każdy. Ale dla Ciebie postaram się być silniejsza z dnia na dzień.............
Życzę wszystkim miłego popołunia
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Asieńko!
sezam o który pytasz jest pyszny praktycznie do wszystkiego - ja go prażę na suchej patelni bezpośrednio przed podaniem do zezłocenia i np. posypuję nim sałatki, czy fasolkę szparagową z patelni,albo dodaję do jogurtu czy musli, można go używać zamiast panierki, ale bez przesady bo gorzknieje jeżeli przesadzić z ilością i czasem smażenia
Postaram sie wpisać parę przepisów z sezamem na wątku z przepisami
Papatki
Grażyna
-
Oj dziewczyny dziś mam ciężki dzień.
Cały czas mnie kusi , żeby po pracy kupić sobie coś dobrego do kawy ( czyt . drożdżówka z makiem). To jest takie silne........................., że nawet trudno to opisać. Myślę sobie , że mam czekoladę 0% w domu, ale diabeł kusi dalej .........i mówi czekolady nie chcesz , chcesz pyszną drożdzówkę......................Ale nie dam się temu kusicielowi............Nie kupię drożówki................Będę cierpieć , ale nie kupię ........
Zrobię soie za to na obiadek makaron razowy z warzywkami a potem kawkę i czekoladkę 0%......................
Nie będzie mi tu żadna drożówka mną rządziła................Bedę silna, Bedę bardzo silna , bo chcę schudnać i czuć się latem atrakcyjna..............
A jutro Słonko nie będzie mnie z rana na dietce, bo mam dużo obowiązków w pracy ........... Muszę zrobić kupę rzecz przed długim weekendem.................
Trzymajcie się Skarby.Ja też się będę trzymać.........................
-
Wiatj Asiu.
Wpadłam aby zobaczyć co słychać i Cię pozdrowić.
Piszesz o umiarze w jedzeniu, wiesz, najlepszą metodą jak dla mnie jest po prostu przyrządzanie sobie porcji takich na raz, niech nic smakowitego nie leży w zanadrzy bo to zawsze kusi.
A jeśli chodzi o moje dietykowanie, to staram sie być dzielna, ale jestem niecierpliwa i może niepotrzebnie co rusz staje na wagę, a ona niestety ani drgnie , chyba powinnam ją schować gdzies głęboko w kąt i wazyć się rzadziej, może wowczas ... no ale za ro ubranka juz nie cisną, moje samopoczucie jest w sumie nienajgorsza, może tylko to, że od kilku dni czuję sie bardzo senna po mimo wypicia 2 kawek, nie wiem czy przyczyna tego jest moja dieta ? A dzis zjadłam serek wiejski light z rzodkiewką i szczypiorkiem a do tego jabłko, w domku czeka na mnie bigos z przepisu SB.
Pozdrawiam i śle buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki