Wątek: Uczę się zdrowo i normalnie jeść

Wpadam znów na chwilkę.

Aniu bardzo się cieszę , że dziś już jesteś w lepszym nastroju. Widzisz - oparłaś się chipsom . Jesteś bardzo dzielna. Jeżeli Ci choć troszkę pomagam , to proszę pomyśl o mnie wieczorem , jak będziesz brała do buźki coś zakazanego. Pomyśl , że ja się męczę z 6Wiedera , a potem na aerobiku.
A co do internetu.......................Komputer zostawiłam u mamy , a my u siebie w domku nie mamy komputera. Myślimy o kupnie , ale nie wiem , czy to jest dobry pomysł. Ja cały dzień siedzę przed komputerem w pracy , a często jeszcze u mamy wieczorami , jak pracuję..............I bardzo sobie cenię te chwile "wolne" , kiedy nie mam dostępu do neta. Tak więc na razie się nie zanosi na dostęp do internetu popołudniami.
A jutro Cię czeka wielki dzień - wyprowadzka od mamy. Ja tak bardzo to przeżywałam ( było to okładnie rok temu - 16 kwietnia), że płakałam cały wieczór. Taka już ze mnie beksa.

Gayga chyba te Wasze pochwały pod moim adresem pozwalają mi być taką silną. No bo jak bym zgrzeszyła, to byłaby kompromitacja na całego. Ja już nie szukam wymówek i usprawiedliwień. Przyjęłam metodę , że wolę sobie zrobić wolny dzień od dietki , niż rzucić się na jedzenie, wbrew postanowienim. Jak narazie udaje mi się utrzymac moją psychikę w ryzach.

Gotko bardzo się cieszę , że znów się pojawiłaś. Pisz częściej , nawet jak dietka Ci nie idzie. Gotko odchudzanie się ma sens!!!!!!!!!!!
Mówię Ci to ja - osoba , która wielokrotnie zmagała się z kilogramami. Tyle już osiągnęłas . Czy chcesz to zaprzepaścić??????????
Gratuluję zakochania się . Myślę , ze ten stan powinien Cię jeszcze bardziej mobilizować do walki o siebie. Proszę nie poddawaj się , tylko walcz, bo już niedługo lato i wtedy wyjdą na wierzch wszystkie nasze niedoskonałości.

Życzę miłego popołudnia
Asia

Asiu TY normalnie jesteś nie do pokonania!!! Podziwiam Cię, bo nie kusisz się na nic... super!!! Ja też widzę postepy w uleganiu moim pokusom i jestem z siebie zadowolona! Mam nadzieję, że z czasem coraz bardziej będe je eliminować!
Cieszę się, że A6W działa pozytywnie... Ja również marzę o ładnej talii, bo kolczyk w pepku od dawna spędza mi sen z powiek Ale najpierw chcę zrzucić troszkę tłuszczyku... , a później zacznę regularne ćwiczonka
Pozdrawiam Cię cieplutko i dalej 3mam kciuki za Twoją wytrwałość!!! Buziaki :*

Hej Asiu!!!
Wpadłam na chwilkę, jeszcze mam 10 min.
przesyłam ogromniaste całuski.
Dziś wyślę sms-ka
Nie mam czasu poczytać, ale może niedługo odwiedze jakąś kafejkę...
papa

Witajcie

Na wstępie muszę sie pochwalić. Wczoraj o godzinie 19.30 urodził sie mój siostrzeniec
Sliczniutki, malutki Karolek. To pierwsze dziecko u mnie w rodzinie więc radość jest tym większa


To tyle z chwalenia się. Niestety dietką nie mogę się pochwalić SB troszkę poległa z kretesem ale postanowiłam od jutra walczyc ostro dalej.
Właściwie to jutrzejszy dzień moge spokojnie nazwać znów 1 dniem SB bo przez 2 dni odtro sie zajadałam Ale co tam. Mam za to siostrzeńca

Na jutro przewiduję;
7.30 omlet z 2 jaj ze szczypiorekim i bazylią
11.00 jogurt naturalny (nie mam light więc będzie Danone)
14.00 obiadek (co będzie pod reką )
17.30 serek wiejski bądz sałatka z tuńczyka z ogórkiem

No i aerobik. KONIECZNIE. ZA mna 2 dni Weidera. Nie jest może tak źle.....

Asia0606 Ty nasz wzorze. Jak Ty to robisz?????? Żadnej wpadki.....


Dobranoc kochane siostrzyczki z forum

JUTRO BĘDĘ DZIELNA.

11/42 dni

Witam w czwartkowe popołudnie

11 dzień na SB mija spokojnie, choć nie czuję się za dobrze. Jestem trochę zła na siebie.Wczoraj wracając z pracy byłam bardzo , bardzo głodna i myślałam , że już się rzucę na obojętnie co. Jedynym wyjściem po drodzez pracy były orzeszki . I kupiłam 10 dkg i całe je zjadłam. Wiem , że lepsze orzeszki, niż coś innego, ale i tak mam wyrzuty sumienia.

Wczorajsze menu:
* 5.30 - jajecznica z dwóch jajek z cebulką
* 9.30 - serek wiejski 3 % 150 g
* 13.00 - 15.00 - jogurt naturalny 0 % cukru 400g ( wiem , ze za duży , ale już nie mam pomysłów na śniadanie do pracy)
* 17.00 - 10 dkg orzeszków
* 17.30 - makrela

Z ćwiczeń standardowo 6Weidera i godzina aerobiku, tak intensywnego , że pot się ze mnie lał.

Ale strasznie martwi mnie jedna rzecz. Od paru dni chodzę bardzo osłabiona. Rano nie mogę zwlec się z łóżka, ciągle się czuję zmęczona i mam zawroty głowy. Mam nadzieję , że powodem jest nadmiar pracy lub przesilenie wiosenne.??????? Nie dopuszczam do siebie myśli, że złe samopoczucie może być spowodowane dietką. Przecież przez pierwsze dni czułam się tak wspaniale.....................
I z tego wszystkiego zastanawiam się , czy nie zjeść czegoś z węglowodanów. Może to ich brak sie tak odzywa..............? Już sama nie wiem , co mam o tym myśleć.

Najmaluszku gratuluję siostrzeńca. A czyżby to imię było na cześć Papieża? Widzę , że dietka SB przez pierwsze dni się nie powiodła. Spróbuj jeszcze raz , może tym razem będziesz miała większą motywację i silną wolę.A 6 Weidera kontunuuj koniecznie , bo naprawdę daje fajne efekty. Szczególnie w połączeniu z SB, bo wtedy tłuszczyk z brzucha spada i jednocześnie formują się mięśnie.

Celebrianko witam Cię gorąco. Nareszcie się pokazałaś. Ale jestem przynajmniej już spokojna , bo wiem , że u Ciebie wszystko w jak najlepszym porządku. Czekam na Twoje stałe łącze z niecierpliwością Całuje.

Paulinko na razie na nic się nie skusiłam , ale jeszcze wszystko przede mną. Chcę z całych sił przetrwać te 3 tygodnie w takiej formie i mam nadzieję , że potem czeka mnie nagroda w postaci utraty kilogramków.

Aniu kochanie myślami jestem przy Tobie. Pamiętaj , że musi być źle , żeby potem było lepiej. Przytulam Cię Słoneczko..................

Życzę wszystkim miłego dietkowego popołudnia
Dziewczyny nie poddawajcie się , bo lato tuż , tuż......................

Cześć Asieńko!
Odnosnie Twojego samopoczucia - mam pytanie - Agaston zaleca w czasie diety SB branie 1 tabletki multiwitaminy dziennie i min.500mg wapnia - bierzesz coś?Być może brak jakis mikroelementów jest powodem Twojego samopoczucia? Tym bardziej,ze jesteś na diecie od jakiegos juz czasu Weź równiez pod uwagę,żeby nie przedłużać niepotrzebnie I fazy tylko delikatnie zacząć włączać pare razy w tygodniu węglowodany w postaci razowego pieczywa / poszukaj u nas w Chorzowei chlebka Omega - jest rewelacyjny!/,razowego makaronu, ryżu czy kaszy... daje to faktycznie zastrzyk energii W Twoim wczorajszym menu praktycznie nie ma węglowodanów nawet z warzyw więc myslę,że to może być powodem...Ja miałam taki kryzys parę dnie temu i przespalam prawie 16 godzin takze od wczoraj też właczyłam I faze w delikatnym wydaniu chcę chudnąć może dłużej ,ale zdrowo
Pozdroofka
Grażyna

Dzieńdobry Paniom- Asiu, Anikas, Celebrianko, Elvisku, Najmaluszku i Cytrusie

Jak stanełam wczoraj na wadze to sie rozpłakałam poprostu, przytyłam i to bardzo, przekroczyłam 64 na mojje ticker, ale nie chce jej aktualizowac to bedzie moja motywacja. Pisze tu, bo wiem ze wiecie jak sie czuje ,a czuje sie masakrycznie. Cholera chce byc szczupła chce wejsc w te obcisłe levisy, i zielone bikini w lecie, no i ostatnio czytam rózne gazety w stylu FIT i tam zna okładkach piekne kobiety o jeszcze piekniejszej figurze i usmiechem rodem z reklamy pasty do zebów. Ja tez chce byc taka- mysle ze tu moze nie chodzi o te kanony piekna które teraz obowiazuja bo nie ma bardziej atrakcyjnej kobiety od tej która sie dobrze czuje w swoim ciele, ja sie nie bede czuła dobrze dopóki nie zeszczupleje- to wiem. Dzis zaczynam SB- tak postanowiłam po skontrolowaniu mojej wagi-biore sie za siebie.Jest mi cięzko bardzo , jest mi zle, i w sumie ta SB to chyba moja ostatnia deska ratunku, i chce byc ładna tez dla kogos kto sie ostatnio pojawił w moim zyciu... ech nie znam sie na tej diecie, ale mam nadzieje ze jak cos to mnie poprawicie, albo poradzicie oto co planuje dzis juz zjesc i co zjadłam.

Sniadanie: jajecznica z 2 jajek ze szczypiorkiem , 2 kubki zielonej herbaty ( to juz zjadłam)
ll Sniadanie : jogurt naturalny
Obiad :gotowana ryba i warzywka
Kolacja: tunczyk

Cwiczenia: 2x30 rowerek stacjonarny + 1 dzien 6 Weidera + cwiczenia z ciezarkami na biust i ramiona

Mam nadzieje ze Wam idzie swietnie na dietce i ze osiagniecie swoje wymarzone rozmiary, pozdrawiam was kochane Siostry, miłego dnia..

12/42 dni

Witam Słonka w piątkowy poranek

No i stało się. Byłam taka dzielna i wczoraj poległam. Zjadłam obwarzanka po pracy. Nie był to impuls. Poprostu w pracy już od południa wiedziałam , że go kupię i zjem. Zrobiłam to świadomie , a jednak trochę mi szkoda , po prawie całe 11 dni obyło się bez grzechów. Ale wczoraj już tak źle się czułam ( ciągłe zawroty głowy ) , że musiałam zjeść jakiś węglowodan. No i w domu oczywiście natychmiast mnie ciągnęło do chleba i słodkiego , ale przezwyciężyłam to. To była jednorazowa wpadka w połowie I fazy i więcej się nie powtórzy.

Wnioski po zjedzeniu obwarzanka :
* miał dziwny smak i wcale nie był , taki dobry , jak go zapamiętałam
* jadłam go bardzo , bardzo długo
* przez 5 następnych godzin byłam bardzo najedzona.

Moje wczorajsze menu :
* 5.30 - sałatka z pieczarek, sera feta i czerwonej fasoli
* 10.00 - serek wiejski
* 14.00 - resztka pieczarek z rana + 2 jajka na twardo
* 16.30 - obwarzanek
* 20.00 - troszkę makreli
* w ciągu dnia 3 cukierki Alpenlibe

Dziś oczywiście dalej kontunuuje SB. Jestem w połowie I fazy i mam nadzieję , że teraz już będzie z górki. Z ćwiczeń standardowo Szóstka.
Dziewczyny szukam jakiś nowych ćwiczeń na brzuch, bo po skończeniu szóstki, chcę dalej ćwiczyć. Może znacie jakieś ciekawe zestawy , dające efekty ?

A dziś idę na zakupki do marketu , bo skończyły mi się już wszystkie produkty na SB i nie mam co jeść. Zapomniałabym . Od poniedziałku moja mama i siostra przechodzą na SB. Tylko , że mam w trochę zmodyfikowanej formie , bo twierdzi , ze nie wytrzyma bez pieczywa. Jestem ciekawa jak im pójdzie , bo nie mają żadnych doświadczeń w odchudzaniu się.

Witaj Gotko. Jeżeli naprawdę chcesz być szczupła, to będziesz . Musisz tylko jasno określić cel i konsekwentnie go realizować. Myślę , że te dni do niedzieli, powinny być lekko w stylu SB. Radziłabym Ci się lepiej przygotować do tej diety psychicznie i poczytać jak najwięcej o tej diecie w internecie. Jak będziesz dobrze przygotowana , to napewno Ci się uda. Jakbyś miała jakieś pytanie , to służę pomocą.Trzymam kciuki za Twoją dietę.

Gayga dziękuję za informację o wapniu i multiwitaminie. Niestety nic nie biorę. Tak to jest , jak się nie ma pod ręką ksiązki. Ale już dziś polecę do apteki.Co do I fazy to zaplanowałam ją na trzy tygodnie i nie chcę zmieniać zdania. Mam nadzieję , że wytrwam i będę się dobrze czuć. A nie wiesz w jakim sklepie w Chorzowie można dostać chleb Omega ..? Grażynko jakbyś mogła , to napisz mi jak często w II fazie jest pieczywo i co oprócz owoców włączasz dodatkowo wt tej fazie? Z góry dziękuję za informację.

Aniu moje Kochanie cały czas o Tobie myślę. Serduszkiem jestem cały czas z Tobą .

Życzę wszystkim miłego dnia
Asia :P :P :P :P :P :P :P

Cześć Asieńko myślę że nie powinnaś się przejmować tym obwarzankiem jeśli to jest jednorazowa wpadka dobrze że nie zrezygnowałaś z dietki tylko twardo walczysz dalej jestem z ciebie bardzo dumna Jak wiadomo wpadki zdażają się nawet najlepszym trzeba tylko podnieść się i twardo iść dalej buźka

Masz racje Asiu!
Czasami lepiej zjeść cos małego zakazanego i przekonac sie że wcale nie smakuje to tak dobrze jak sie nam zdawało jeżeli chodzi o węglowodany to stosuję się / nie zawsze - patrz moje wczorajsze menu,albo wpadke z niedzieli / i właczam je do sniadania i lunchu tak aby je zjeść przed 14tą - nie pamietam gdzie to wyczytałam,ale z grubsza chodzi o to żeby napędzić się w pierwszej połowie dnia Chlebek Omega kupuje u mnie w Lewiatanie, mrożę kromki przełożone pergaminem i jak mam ochote na śniadanie to wyciągam jedną i podgrzewam w tosterze - w ten sposób nie pożeram bochenka na posiedzenie, a kiedyś potrafiłam w szczególności z majonezem i pomidorem i zawsze mam świeży oprócz tego mają pyszne bułeczki sojowe ze słonecznikiem,które kupuję zawsze po 1 sztuce, bo nie moge mieć w domu więcej
Jeżeli chodzi o owoce to wycztalam gdzies na forum ,że dobrze jest jeśc je zgodnie z Montignakiem - czyli na czczo i potem 1/2 godziny później zjeść sniadanie, a w ciagu dnia tez osobno i odczekać z posiłkiem
To by było na tyle wymądrzania się
pozdrawiam
Grazyna