Wątek: Kawiarenka

Oooo jaki nowoczesny lokal! A jaki przyjemny kilmat...

Hmmm co by tu wybrać z karty? Same pyszności! I wszędzie podana wartość kaloryczna! No nie, tiramisu tylko 5kcal? Caffe latte tylko 10kcal? Kubełek lodów - 15kcal?

Nie ma co, doskonała kawiarenka!

Cmok dziewczątka! Wreeeeszcie zawitałam do słynnej na pół świata kawiarenki. Wasza sława Was wyprzedza! Dostałam cynk na GG, żeby tu do Was wpaść
Właśnie usłyszałam, że przy jednym stoliku piękne Pani rozmawiają o herbatkach. Ja polecam czerwoną w torbekach Vitaxu o smaku cytrynowym. Nie ma mowy o żadnym bagiennym smrodku, jest przepyszna Acha, smakowite są także dwie herbatki Bio-Active: jedna to mieszanka zielonej i czerwonej z trawą cytrynową, a druga - granulowana czerwona z cynamonem i suszonymi jabłkami. Szczególnie polecam tę ostatnią

Co proszę? Tajemnice przed ukochanym? O nie, moja droga, to nie u mnie Chociaż niektórzy to odradzają, ja mojemu toffanemu mówię o wszystkim absolutnie bez wyjątku. Czytał moje pamiętniki sprzed kilku lat, a teraz wie o wszystkim na bieżąco. Łącznie z opisem ostatniej wizyty u ginekologa i podobymi rzeczami. Oczywiście, działa to w obie strony, ja także wiem o wszystkim. Ale my już tak mamy I jest między nami najwspanialszy seks na świecie - nie potrzebne nam 4 orgazmy. Nam wystarczy jeden, mnóstwo zabawy przed i po - i jest wspaniale U nas nie jest tak, że ja mam swoją prywatność, i mój ukochany swoją - o prostu jest NASZA prywatność. Już nic nie jest oddzielnie

Hmhmhmhmhmm mniam, tiramisu, caffe latte i kubełek lodów - a wszystko razem tylko 30kcal!

aNIFFKA WSZYSTKO MU MÓWISZ???? ŁOJAJEGO TO CHYBA NIE DLA MNIE..... WOLĘ MIEC JEDNAK JAKIEŚ MAŁE TAJEMNICE.... MOJE TAJEMNICE..... HIHIHIHI
co do orgazmów no ja tez 4 nie potrzebuje ale mój Anioł pragnie bym ich miał jak najwięcej i też jest przy tym dużo zabawy, śmiechu, namiętnosci.... i jest cudownie...nie tak jak przez 4 lata z moim eksiem... 3 pozycje, zamknięte oczy,ani be ani me, buzi buzi i spac..... z Aniołem jest cudwonie. nareszcie mogę pokrzyczeć, czasem przeklinać, gimnastykować sie w łózku, szukać i odnajdywać rozkosz..i cholernie sie cieszę ze zmiany partnera życiowego i chyba tak jak Zuza mogę dziś pwoiedzieć
JESTEM SZCZĘŚLIWA Chociaż mam dopiero 22 latka to czuję się jak Judyta z 'nigdy w życiu" z ta różicą że to eksia zostawilam a nie on mnie. przyczyna nie był ktoś inny tylko nie możliwosc wytrzymania psychicznego dłuższego z tym tamtym poprzednim. teraz czuję że żyję!!!! i mogę się odchudzać i się uśmiechać, i nawet mieć 4 orgazmy w ciągu godziny. łojajego ale się rozpisałam

JESTEM SZCZĘŚLIWA Chociaż mam dopiero 22 latka to czuję się jak Judyta z 'nigdy w życiu" z ta różicą że to eksia zostawilam a nie on mnie. przyczyna nie był ktoś inny tylko nie możliwosc wytrzymania psychicznego dłuższego z tym tamtym poprzednim. teraz czuję że żyję!!!! i mogę się odchudzać i się uśmiechać, i nawet mieć 4 orgazmy w ciągu godziny. łojajego ale się rozpisałam [/b] [/color][/quote]



WITAJ W KLUBIE SZCZĘŚLIWCÓW )

Hmmm nio to ja nie będę tak sama z boku stać, dosiądę się do stoliczka szczęściar

Tak! Jestem BARDZO BARDZO SZCZĘŚLIWA. Bo choć mam dopiero 23 lata, jestem pewna przyszłości - jestem z mężczyzną, który będzie miom mężem, ojcem moich dzieci, z którym chcę sie zestarzeć.

I to jest najwspanialsze uczucie na świecie

O witam! Miłe panie do nas zawitały. Aniffko - polecasz herbatkę z cynamonem - to świetnie, bo właśnie Mojeodbicie mi poleciła podobną własnej roboty... muszę sie skusić, ostatnio jestem pies na herbatki!
Oj Aniffko! Gratulacje! Ja też jestem ze swoją mężczyzną szczęśliwa. Dodam, że to jest miłość od pierwszego wejrzenia - w 6 klasie podstawówki przyszedł do naszej klasy i wtedy pomyślałam, że bedzie kiedyś miom mężem. Zaczęliśmy być ze soba w liceum, a potem pooooleciało... No już 12 lat minie w październiku!
Dowalę sobie jeszcze jedną porcję lodów - phi, co to jest 15 kcal!
Mojeodbicie! Ja własnie przedwczoraj oglądałam "Nigdy w życiu" Co prawda książka bardziej mi się podobała, ale i tak jestem pod urokiem filmu... ten domek... wymiękam!
Dajcie szarlotkę! Albo dwie!

PRZEPRASZAM CZY TU SIĘ CIESZĄ????

Prawda że jest suuuuuper )) ????

z tego szczęścia i radości zrobiłam szefowej herbatkę z miodzikiem i cynamonem..hihihi też ją pokochała i chce wiecej...nie ma sprawy szefowa tylko podwyżkę poproszę

no szczęściary to co zamawiamy?? ja poprosze cieplutki jabłecznik z bitą śmietanką polany sosikiem czekoladowym.

czasem tak narzekamy na naszych facetów...a jak przychodzi co do czego to nie wyobrażamy sobie życia bez nich..ehhhh... oni jednak mają coś takiego w sobie co przyciąga....
ja swojego Anioła kocham tak mocna, ze chyba mocniej już nie mogę, oby tylko tej miłości i wytrwałości wystarczyło mi na dłuuugie lata

Mozna sie dosiasc? Ja niestety nie mam swojego Aniola ani 23 lat (buuuuuu) ale caly czas szukam i mam nadzieje, ze w koncu znajde i bedzie warto. Ale dzisiaj mam wredny humorek (jesien plus straszne zamieszanie i niepewnoec w pracy) i bardzo przyda mi sie troszke pozytywnej energii od tych szczesliwych. Obiecuje, ze jak sama bede w stanie szczesliwosci to tez sie z kims podziele.

Ewa

A mój przed chwilą zadzwonił i zapytał: "Lala, ty mnie jeszcze kochasz???"
Jak odpowiedziałam, że uwielbiam, to chyba się uśmiechnął .... "Naaaaprawdę???"

Wiecie co??? szczęście działa.... aj... ja tak mogę być "szalona"... no skoro szczęście to bjaw szaleństwa... taaaak już do końca ))

Rozsiewam do okoła szczęślwe ziarno ))

Willow jasne ze można sie dosiąść.... tylko apmiętaj z uśmiechniętą buźką
co do facetów to przyznam szczerze ze warto czekać na tego jednego jedynego wymarzonego najukochańszego..i to czekać ze wszystkim nie tylko z dziewictwe (z którym ja nie czekałam ) ale też i z gra w warcaby, szeptaniem do uszka czułych słówek, i w ogóle tak zeby kiedyś można było powiedzieć "jesteś pierwszym facetem z którym to robię".. to moze być cokolwiek, ale ile to znaczy dla takiego faceta..uhhhh... nieziemsko uszczęsliwony Anioł potrafi wtedy pięknie podziękowac :P :P

litr lodów poprosze bom głodnawa...