Wątek: Kawiarenka

Witaj Celabrianko.
Częstuję się Twoją kawusią , ale za babeczkę dziękuję , bo staram się odzwyczajać od słodyczy. Dziś się ważyłam . Ubyło 0,5 kg. Bardzo się z tego cieszę , bo ostatnimi czasy waga stała jak zaklęta. Ja też nie obchodziłam wczoraj Walentynek , bo mój K. był w delegacji. Ale nadrobimy to przez weekend. Acha , mleczarz się udał.
Pozdrawiam i zmykam do pracy
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Hejka Marti - ty jawny agencie SB!!!
Spokojnie, u Ciebie waga też ruszy... a wiesz, że Anitka też chce podietkować na SB? Co jest w niej takiego, że zyskuje taką popularność? NIe wiem, czy skusiłabym się na nią, bo ponoc nie można węglowodanów... a ja co prawda unikam ziemniaków, makaronów itp, ale bez muesli, tekturek i ciemnego chlebka raczej nie wytrzymam... ja mogę nie jeść mięsa, ale jakiś węgielek musi być... z resztą w ciemnych węglach jest dużo witamin z grupy B...
Trzymam kciuki za najbliższe 63 na liczniku...
całufki!

Hej Asiu!!
Ja Ciebie też pozdrawiam... Ha... mleczarz się udał - skutek 0.5 kg mniej!!! No, a już myślałam, ze stracę reputację namawiając do mleczarza
Cieszę się bardzo!!!
Ja wczoraj też nie zjadłam nic słodkiego (oprócz czekolady pitnej od Lubego)...Zaraz wpadnę do Ciebie po szczegóły i zobaczyć jak sobie radza Siostry!
buziolki!

Agatko no właśnie czytałam u Affinki, ze też przymierza się do agentury SB ... wiesz ja kiedyś dostałam książkę SB od psiapsióły i tak mnie wciągnęła ta lektura , że hej . Chociaż uważam, ze nie ma sensu specjalnie kupować tej książki, najlepiej pożyczyć od kogoś i poczytać .
Mnie w tej dietce wciągnęło to, że można oduczyć sie jedzenia chlebka i słodyczy... wiesz ja mogłabym się do tego zmusić (uwielbiam pieczywo - ciemne z ziarenkami, ale i z nim przesadzałam ), ale nigdy sobie nie wyobrażałam, że nie będzie mnie zupełnie do tego ciągnelo - a tu jednak. Po pierwszych 3 dniach SB (kiedy stosowałam za pierwszym razem) zupełnie zniknął apetyt na słodycze i chlebek, co wierz mi - w moim przypadku jest niesamowite . Pozatym jest to zdrowa dieta, opracowana przez lekarza kardiologa, a nie tak jak kopenhaska pseudo opracowana przez lekarzy ze szpila w kopenhadze - a tak naprade nikt nie przyznaje sie do opracowania tej diety.
Mało tego dieta SB "żyje", to znaczy cały czas prowadzone są badania i zmieniają sie rzeczy które mozna jesc ( stosunku do ksiażki która jest dostępna w Polsce).
Jeżeli byłabyś zainteresowana SB to proponuje o nej troszkę poczytać. Skałada się ona z trzech faz. I faza ma na celu szybką redukcję tkanki tłuszczowej i odzwyczajenie organizmu od węgli - myśę więc , że nie jest ona Tobia potrzebna, bo potrzebujesz zrzucić tylko troszkę, jeżeli już to porponowałabym Ci abyś zaczęła od drugiej fazy, tak już można jeść owoce, ciemne pieczywo itp.
Ale się rozpisałam - nie gniewaj się /
Jakby cóś to mogę nawet pożyczyć książkę - buźka

Przepraszam, nie wiem dlaczego wyszło podwójnie

Witaj celebrianno, ja dziś nic nie poprosze, bo i tak najem się torta (urodziny siostry) tak więc jak coś to proszę mięte...

Nio coś Ty Martuś!!! Ja uwielbiam dłuuuuugie wpisy!!!
Proszę o więcej...
coraz bardziej intryguje mnie ta SB... jeśli mogłabym jeść trochę węgli to mogłoby to być ciekawe...
Bardzo dziękuję za propozycję pożyczenia książki, jestem w szoku... dziękuję za zaufanie.... myślę jednak, że poszukam jej w bibliotekach, a jeśli nie znajdę to z największą przyjemnością zgłoszę się do Ciebie...
Nan - ja włąsnie jem bezcukierki miętowe... dobre...
Miłych urodzinek siostry... ciekawe ile ona zje tego tortu?
Buziolki!

Witaj Celebrianko!!!
Oj tak mi tez sie podobaja zdjecia na tej stronce!!!
Bylo cos dla ciala to moze teraz dla ducha!!!

pozdrawiam wtorkowo ...
młodzi ograniczyli się do smsków i mailików... no a poza domem to nie mam pojęcia ...
cmok, cmok

Z POZDROWIENIAMI TU WPADAM I PO UŚMIECH - BO W TEJ TWOJEJ KAFEJCE AGATKO JEST TAK MIŁO I WSPANIALE..
I JUŻ SIĘ ŚMIEJĘ
MIŁEGO WIECZORKU I JUTRO MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ!