-
CIESZE SIE , ZE PODOBA SIE WAM POMYSL DORFUSI. I TO ,ZE WIECIE O CZYM PISZEMY. DORFUNIU DZIEKI ZA ZDJECIA SA PIEKNE. DOMYSLAM SIE , ZE TO U LORILAJ A TA PANNICA TO JEJ CORKA.
POZDRAWIAM -DO JUTRA.
-
No to żech narobiła, terazkiś byda musiała mózg gimnastykować. A niy wiycie czy łod tego tysz kila ubywajom, bo jak ubywajom to byda tu jakeś gupoty wymyslać.
Witajcie moje dziewczątka. Witaj Beatko, witajcie Ulki. Dzień był piękny więc oczywiście byłam na ogródku. Dziś byłam już grzeczna i zjadłam tylko trochę lodów a potem poszalałam trochę na rowerze.
K(ulka) my wszyscy nie wyglądamy modelowo ale jak byłaby tylko okazja to ja zaraz skoczyłabym do jakiegoś basenu.
Bikus-piekna ta azalia, taką dostałam od zięcia na dzień kobiet a teraz od Ani na dzień matki podobną ogrodową, ktora dziś już też była cała w kwiatach.
Psotulka- my jak się spotkomy to sie pogodomy yno kedy to bydzie
Pa pozdrawiam wszystkich i przesyłam całuski.
orliki
zakwitly kosaćce
-
POKLACHAMY-MAM NADZIEJE ,ZE STARUSZEK DA SIE NAMOWIC I PRZYJEDZIEMY Z RYBKAMI. SKOSZUJECIE JEGO WEDZONEJ RYBKI .MAMY TAKI MALY WEDZACZEK. A NAM ZNOWU LODOWKA WYSIADLA -ZNOWU MUSIALAM PRZEMEBLOWAC KUCHNIE I CZEKAM NA PANA . W TYM UPALE TO KOSZMAR.
OJ TO SPORO CAL ALE TAKIE ZIMNE -HAHA - BUZIACZKI
-
Witam serdecznie
oj Dorfuś, to sobie narobiłaś, bo teraz będziemy już codziennie czekały na śląskie powiastki i wice... a napewno przy takiej burzy mózgu, przy takim wymyślaniu coś tam tych kalorii zgubisz
Psotulko, dobrze robisz że jeździsz na rowerku, ale uważaj i nie forsuj się za bardzo, dobrze??
pozdrawiam Was wszystkie ciepło
nie zapomnijcie przekazać pozdrowionek Lorilaj, dobrze??
-
Hej dziewczęta- wróciłam z ogródka a właściwie wygoniła mnie zbliżająca sie burza z ktorej w rezultacie nic nie wyszło. A tak było miło. Poszłam z Lorilaj i jej Lorikiem na spacer i jak zaczęło wiać to my też szybko do domków. Ja pojechałam do domu a Lorilaj została.Pozdrowienia regularnie przekazuję i Jola przekazuje dla Was. Będzie w piątek w domu to pewnie się odezwie.
Beatko - dzięki za piękne przesłanie Goethego, a po śląsku to zaraz tu coś wykombinuję.
Postulka - nie rób smaku , bo już czuje te rybki, można też na grilu uglilować tylko nie w tym tygoniu bo wyjeżdżam w czwartek do Żabnicy ale wracam w sobotę, tak że w następnym tygodniu można by się umówić jak tylko pogoda dopisze.
Na ochłodę może być piwko ale ja proponuje też taki napój ogrodkowy. Kompocik z rabarbaru, który gasi pragnienie i szybko usuwa zbędne kalorie.Ha ha
A teraz śląsko froszka
Dieta fest łodchudzanego
To przeca je nic trudnego
A jak juz mi głod doskwiiyro,
Pija kawa jak siykyra,
Zakurza sie cygareta,
Dźwigna piwo, szczela seta.
Gdy to jeszcze niy pomoże,
To sie wusztu zjym w komorze!
Tak to dziynnie pościć szłoby
jyno szkoda mi wątroby.
-
DORFUNIU JESTES WIELKA TEN WIERSZYK JEST SUPER. JAK BEDE MIALA PRZYJECHAC TO ZADZWONIE .MUSZE SIE UPORAC NAJPIERW Z PROBLEMAMI DOMOWYMI . COS MI SIE ZDAJE ,ZE BEDE MUSIALA KUPIC NOWA LODOWKE. KOMPOCIK SUPCIO A DO TEGO JESZCZE PLACEK Z RABARBAREM - MNIAM MNIAM. POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO
W pewnym hotelu siedzi w poczekalni grupa gości. Wtem wchodzi znajomy ich, znany kobieciarz, Pytlik, który ma strasznie zapuchnięte oko. Zdziwieni znajomi pytają, co mu się stało ?
Na to Pytlik :
- Ano, miołech niemiły wypadek. Jakoś pani żgnęła mnie szpyndlikiem od kapelusza w oko.
- Jak to ? - pytajom znajomi. - Tak przez przypadek ?
- Nie przez przypadek, ino tylko przez dziurka od klucza.
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam bardzo ciepło z deszczowej Wawki
Dorfuś, u nas też wczoraj straszyło burzą, nawet gdzieś w oddali trochę błyskało i tyle... za to dziś od rana deszcz pada i nie mogę jechać na rowerek... a fraszka jest super!!!... ale lepiej takiej diety nie stosujmy, bo faktycznie może się to źle skończyć dla nas
Psotulko, dobry ten dowcip ... przesyłam Ci pozdrowionka i życzę poprawy humorku
a wszystkim Wam życzę miłego dnia
-
Psotulko, nie dawaj się już żadnym pokusom, no no no nie wolno
wystarczą te truskaweczki
pozdrawiam ciepło
-
Nie martw sie Beatko, słonko napewno jutro zaświeci nad Waw-ką. U nas lało całą noc ale dziś pogoda była już całkiem znośna. Byłam nawet po południu na spacerze z Anią i Krystiankiem, którzy powrócili już do domu.
Ulka - kawał super.Co do ciasta z rabarbarem, to też może być, robie bardzo często, takie dietetyczne na oleju. Tylko że rabarbar sie już kończy, trzeba będzie poczekać na nowy.
Lodówka to spory wydatek, ja też niedawno kupiłam bo jak tu bez niej żyć.
Czekam na telefon.
Fraszołka
Już mom wszyskie ciasna bluzki
Bo lubia rolady i kloski
I modro kapusta i sos.......
Jym to dziś łostatni roz!
Tak to w śląskiej fraszce było ale ja to dziś cały dzień przesiedziałam przy maszynie do szycia i zwężałam sobie sukienki, które od ubiegłego roku bardzo sie jakoś porozciągały.
Jedna to musiałam zwężyć o całe 10 cm. Sprawiło mi to dużą przyjemność.
Pa pa kochane dobranoc.
-
Wczoraj do Ciebie nie napisalam bo chlopcy mi przeszkodzili .Musze pogadac z Ania i uzgodnic nasz przyjazd. Ona ma weselisko i pokrecilo mi sie kiedy. I pogoda musi sie wyklarowac ,zeby posiedziec przy grylu.Ciesze sie ,ze tak wspaniale Ci idzie 10 cm to bardzo duzo -brawo !!!!!!!Milego dzionka i buziaki dla wszystkich.
Tato kaj wyście się urodzili? - spytoł roz synek ojca.
- W Babicach!
- A mamulka?
- w Bytomiu.
-A Kuba?
-W Rudzie Śląskiej.
- A jo?
- W Piekarach Ślaskich.
- No patrzcie, co za szczęście, że my sie tak wszyscy spotkali pra?
Teraz juz wiecie kto z nas gdzie sie urodził!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki