-
WITAM - NO NARESZCIE W KOMPLECIE!
OJ BIKUNIU ,AZ WSTYD SIE PRZYZNAC. WCZORAJ JAK WYJECHALAM NA ROWERKU DO ZNAJOMYCH TO DZISIAJ RANO WROCILAM.................O JEDEN ZA DUZO A ILE TO CAL JEDNO CO DOBRE TO TO ,ZE JUZ DZISIAJ ZALICZYLAM JAZDE NA ROWERKU. DORFUNIU PRZEPRASZAM ALE KOMORKA BYLA W DOMU. WIESZ ,ZE JA JEJ Z SOBA NIE ZABIERAM -CZASAMI JA BIORE-JAK WIEM ,ZE KTOS MA DZWONIC . DALAM CI NA SIEBIE NAMIARY NA SKYPE.CZEKAM . DZISIAJ POSIEDZE DO 10-A POTEM WIECZORKIEM KOLO 20. OJ ZAPOWIADA SIE CIEZKI DZIEN/ TUPOT BIALYCH MEW- STARY CZLOWIEK A TAKI DURNY!!!!!!!!!!!!!!!! BUZIAKI
GRZECZNA
-
Witajcie wszystkie kochane dziewczynki
bardzo się cieszę, że jest tu nareszcie nasza kochana Lorilaj, znalazła się też zagubiona Psotulka, no i oczywiście nasza kochaniutka gospodyni tego wątku DorfusiaDorfuś, tak ślicznie jeździsz na rowerku, że niedługo i Ty tak będziesz mogła latać jak ten Kubuś... a co do dnia Tatusia, to wczoraj tylko dzwoniłam, a jutro przyjeżdża do nas na obiadek, on jest Janek, więc będziemy też świętować jego imieninkiPsotulko, a co tam, raz się żyje hihihi, czasem trzeba zabalować, a że potem głowa boli, to już inna zupełnie sprawa ... bardzo dzielnie jeździsz na rowerku, brawoLorilaj, ale Cię długo nie było ojej , dobrze jednak że się pokazałaś, bo się stęskniłyśmy za Tobą ... wiem, że mieszkasz na działeczce, więc wszystko jasne, tam raczej stałego łącza nie ma... hihihi pewnie Ci skrzynkę mailową zapchałam, co??pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę miłego dzionka
-
WITAJCIE MOJE SIEMIANOWICKIE DUSZYCZKI
No to się szykujcie, bo.....już za niecałe dwa tygodnie będę u was, a będzie się działo, oj będzie
A podzielę się z wami peną ciekawostką. Otóz mój tato był niedawno na pogrzebie swojej siostry. Przykra sprawa - rak ją zjadł, a miała raptem 56 lat! Ale ja nie o tym chciałam pisać, a o ty, że przy takich okazjach spotyka się rodzina no i zjechali się tam bracia taty również. Okazało się że najmłodszy mieszka w Siemianowicach Ślaskich , a jego żona ma na imię Dorota :P
Dla mnie to coś niesamowitego Taki zbieg okoliczności. Z tym, że ja tego stryja nie pamiętam nazbyt dobrze, bo gdy do dziadka jeździłam na wieś to go interesowały panny na zabawach, więc nawet go nie znam, ot szok
-
Oj jak tu ludno na mojej stronce a ja dopiero teraz zaglądam.
Lorilaj wróciła, szkoda że na krótko, ale dobrze że jest.Pozdrawiam Cię i do zobaczenia.
Krysial zawitała na stronkę no i porozmawiałysmy sobie na Skype, była moim pierwszym rozmówcą.Masz rację Krysialku ja też bez komputera ani rusz. Pozdrawiam,życzę miłej soboty i niedzieli.
Postulka nam trochę pobalowała ale juz nabrała formy przed jutrzejszą wyprawą rowerową. Ulka trzymam kciuki, niech Ci będzie cały czas droga z górki a kilometry niech podwójnie znikaja.Dasz sobie radę. Pa pa
Bikus- ja dziś też mało na rowerku bo tylko na ogródek i z powrotem tj. tylko ok 6-7 km ale rano zaliczyłam basen tak że w sumie było tego trochę.Życzę Ci milych chwil spędzonych z Tatusiem. Pa pa pozdrawiam.
Jaduś - a to ci historia, szkoda,że nie możesz się z nimi spotkać. Znam kilka Dorotek w Siemianowicach a nawet w tych dniach jedna przyjechała z Niemiec w odwiedziny.
Czekamy na ciebie Dorotko, czekamy a czas szybko leci, smaruj nogi i zabieraj wygodne obuwie bo trochę mam nadzieję pochodzimy. Do zobaczenia i wcześniejszego uslyszenia.
W naszym małym ogródeczku
-
Witaj Dorusiu
Na dietce oprócz mnie tylko jedna osoba, reszta chyba się opala, lub robi sobotnie zakupy. A ja weszłam tutaj, żeby na chwilę oderwać się od liczb i formularzy. Co za ulga nie muszę uważać i myśleć.
Mój Lorik miał dzisiaj ciężką noc, najadł się wczoraj ciastek anyżowych i od godz.3.30 piszczł i w końcu o 4.10 wyszłam z nim przed blok, jadł trawe jak szalony, a ja myślałam, że on taki cierpiący z innego powodu. Teraz sobie smacznie śpi a ja od 6-tej pracuje i też najchętniej poszła bym spać, bo przez niego czuję się jak by mnie ktoś w głowe uderzył, tym bardziej, że poszłam spać koło 2-ej w nocy.
Nie wiem kiedy teraz będę znowu w domu, ale odezwę się.
Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam, ściskam, całuje i codziennie za Wami tęsknię.
-
Tak ,tak, lato w pelni więc chyba wszyscy leniu****a. Bylam rano na rowerze w Parku Kultury, jeżdzilam całą godzinę. Terasz wybieram się na brydża. Ogródek dziś zaniedbałam . Jankowi obiecałam podeslać jakąś babkę z internetu bo mu tęskno za Wami. Pa pa
-
Czyje te piekne kociaki ? dachowce czy rasowce?
Ja dzisiaj uderzyłam sie w palec u nogi --jestem kulawa -nigdy bym nie przypuszczała
,ze to tak może boleć
-
JESTEM ,JESTEM I JESTEM BARDZO GRZECZNA!!!!!!!!!
WSZYSTKO PRZEZ TE BALETY MI SIE WYMIESZALO. RAJD BYL W SOBOTE. PRZESZLAM SAMA SIEBIE. PRZEJECHALAM CALA TRASE . Z MAPY WYNIKA ,ZE BYLO 34,8 KM ALE BYLO CIUT WIECEJ I Z DOJAZDEM BYLO W SUMIE 40 KM. UPAL BYL STRASZNY . 2 RAZY JUZ CHCIALAM ZAKONCZYC JAZDE ALE PRZELAMALAM SIE I DOJECHALAM .JEST TO MOJ WSPANIALY SUKCES -MLODSZI NIE DOJECHALI . NA NUMER BILETU WYGRALAM KOMPLET BIWAKOWY 27 SZTUK/ MISECZKI ,DZBANEK , SZTUCCE ,KUBKI ......JAK BEDA ZDJECIA TO WYSLE.TERAZ TAK MI CZAS UCIEKA ,TYLE SIE DZIEJE . NAJGORSZE ,ZE PRZY OTWIERANIU PUSZKI DLA WNUKA USZKODZILAM SOBIE PASKUDNIE PALEC I TRUDNO MI PISAC, MYC ALE DO WESELA ...... BUZIAKI DLA WSZYSTKICH - DORFUS CIESZE SIE ,ZE IDZIE CI TAK SPRAWNIE -WIADOMOSC DOTARLA.
DOSZLY MI JESZCZE 2 RODZINKI WROBELKOW I PARA GOLEBI-RODZINA SIE POWIEKSZA HAHA
-
PO POWROCIE KRYSTIANKA ZROBIŁO SIE CHYBA WESOŁO!
-
MILEGO DZIONKA!
DZIEWCZYNY JAK NIE MACIE NIC PRZECIWKO TEMU TO PODAJCIE NAMIARY NA SKYPE TO CZASEM POGADAMY! MOJE NAMIARY
ula&roman -UZYTKOWNIK ulaoswiecim
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki