BEATKO CIESZE SIE ,ZE SPEDZISZ MILE CZAS Z TATA
A CZY TY CZASAMI NIE PRACUJESZ A SOBOTE I NIEDZIELE?
A TO MOJ WIDOCZEK Z TARASU.WIECEJ FOTEK Z URLOPU ,NA MOIM WATKU
BEATKO CIESZE SIE ,ZE SPEDZISZ MILE CZAS Z TATA
A CZY TY CZASAMI NIE PRACUJESZ A SOBOTE I NIEDZIELE?
A TO MOJ WIDOCZEK Z TARASU.WIECEJ FOTEK Z URLOPU ,NA MOIM WATKU
Beatko na pewno teraz spędzasz wspaniałe chwile z tatą
Życze Ci wiec wspaniałej niedzieli i mam nadzieję....,że nie przejesz sie tymi ciastami
Zdradzisz nam potem co za smakowitości upiekł Twój tata
Co do ciast to ja bym nie wqytrzymala choc moze bym wytrzymala bo nie wyobrazam sobie zeby moj ojciec potrafil jakiekolwiek ciasto upiec.To zjedz mzoe chociaz troszke zeby mu nie bylo przykro skoro sie tak staral??
Pozdrawiam weekendowo.Rano padalo ale juz slonce wychodzi a moj pokoj jest nalepiej oswietlony-dobrze,ze wymalowalam go na fioletowo i mam fioletowe zaluzje bo by bylo az za jasno w porze letniej..
Psotulciu dziękuję i wzajemnie
Butti nie, Tatuś ma swoją ulubioną cukiernię, w której kupuje pyszne ciasta ... już pojechał do siebie, trudno go namówić na nocleg a ja idę do pracy jutro, a jakoś mi się nie chce
KasiuOskubana dzięki, ja Tobie też życzę wspaniałego weekendu
Bogda222 super, zaraz pójdę Cię odwiedzić
KaszAniu oj biedactwo, kuruj się szybko, bo coraz piękniejsza pogoda i czas na dłuższe spacerki
Katsonku tak, ja jutro idę do pracy, a dziś miałam wolne u mnie wolne jest wtedy, kiedy mi przypadnie w udziale na grafiku a to zależy od kierownictwa ... śliczny widok
Joluś mój Tatuś, jak już wielokrotnie pisałam, ma cukiernię w której kupuje pyszne ciasta dziś był sernik, makowe z kremem i orzechowiec z budyniem, pycha zjadłam każdego po kawałku i nie mam wyrzutów sumienia hihi
Savciu jasne że zjadłam mimo, że nie były pieczone przez Tatusia
Ale te ciacha musiały być pyszne.. Ehhh
Nie bardzo Cię znam jeszcze Beatko, choć mam nadzieję, że to się zmini... I zastanawiam się teraz jak to jest, że tata Cie odwiedził i że tak się cieszyłaś na jego wizyte Podejrzewam, że wyprowadziłaś się z rodzinnego domu gdzieś za swoje miasto, mam rację? I że żadko się widujesz z rodziną?
BEATKO DZIęKI ZA REWIZYTKę
DOBERZ żE SIEDZę PRZY KOMPIE BO SYN PICHCI PIZZE
ZAPACH ROZCHODZI SIę PO CAłYM DOMU Aż MNIE SKRęCA
BęDę ZłA ALE SIę NIE DAM
POZDRAWIAM BOGDA
Aniula7 wiesz, ja już bardzo dawno temu, zaraz po ślubie wyprowadziłam się z domu rodzinnego, ale zawsze mieszkaliśmy dość blisko Rodziców... jestem z Tatusiem bardzo blisko, więc cieszę się z każdej jego wizyty bardzo, bardzo
Bogdziu oj, pizzę to ja też bardzo lubię, pewnie ciężko byłoby mi się jej oprzeć ... a powiedz mi, ile latek mają Twoje dzieciaczki że już pichcą takie pyszności mój starszy ma 18,5 ale do gotowania się za bardzo nie rwie
miłegoweekendu
Beatko, widzę, że spodobała Ci się taka piłka
Kiedy już kupisz? :P
Hej Beatko
Ależ Twój wątek szybko rośnie w nowe strony Tyle nadrabiania Ale to tylko świadczy jakim Boskim jesteś ANIOŁKIEM
Bike dziękuję bardzo za troskę o moje zdrówko Kochana jesteś
Czytam o ciastach Twojego Taty i tak bardzo mi się zachciało , że nie wiem czy jutro będąc u Rodziców wytrzymam bez ciasta, bo takie napewno będzie
Nie dam się ...nie dam się... nie dam się CZUWAJ BARDZO
Miłej i spokojnej niedzielki Z pracą ale i z czasem dla siebie
p.s. Jest już ta piżdżamka w misie - niebieska?
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki