UDANEGO TYGODNIA!!! :P
Beatko życze Ci żeby godziny szybko mineły w pracy i żebyś mogła cieszyć sie słoneczkiem... Niech nikt Ci dziś humorku nie popsuje bo.........przyjadę i zrobie tam porzadek
Przytulam mocno
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Bikuś pozdrawiam Cię goraco w poniedziałkowe przedpołudnie. Ja dzisiaj jestem jakaś taka wyprana z sił witalnych. Nic mi się nie chce. Nawet ulubiona muza nie wywołała uśmiechu I jeszcze ta WAGA Nic a nic nie chce drgnąć dalej. Jakby nie rozumiała, że pomogłoby mi to w motywacji do utrzymywania tej pracy i wyrzeczeń jakie wkładam w zgubienie kilosków. Niedobra
Witam Beatko - bardzo podadowałam akumulatorki w weekend
niech żyje wiosna
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Beatko,
Zasmuciłam się tym co napisałaś, że tak się postrzegasz i to przez niegodziwego pracodawcę.
Mnie często na forum nie ma, niekiedy zaglądnę i tylko coś przeczytam nic nikomu nie pisząc. To nie z arogancji czy jakiejś bufonady, lecz właśnie tego, że źle się czuję po dniu w pracy, gdzie wyciągnięto ze mnie wszelkie soki.
Dlatego przypuszczalnie wiem, jak się czułaś po taki dniu. Mnie ratuje tylko moja wiara w to, że świat i ludzie jednak są dobrzy, a co mój ślubny nazywa naiwnością ...
Kochanie wiedz, że jesteś wspaniałą osobą. Wiele dobrego od Ciebie i ja i inni dostajemy. Dlatego moja bryza choć ciepła i taka nieśmiała jeszcze mam nadzieję, że rozwieje chmury z nad Twego czoła, a Twoim pracodawcom głupie zwyczaje wobec pracujących na nich ludzi.
BEATKO SMUTNO MI SIE ZROBILO,JAK PRZECZYTALAM ,ZE SIE POPLAKALAS PO PRACY TO NIE TY KOCHANIE JESTES BEZWARTOSCIOWA,TYLKO WIEKSZOSC FIRM WYKORZYSTUJE PRACOWNIKOW I TYLE.
MAM JEDNAK NADZIJE ,ZE TEN TYDZIEN BEDZIE LEPSZY DLA CIEBIE W PRACY.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Witajcie
ależ dziś piękna pogoda, istne lato się zrobiło w Wawce
humor mam o wiele lepszy i to jest akurat tylko Wasza moje drogie zasługa i za to Wam wszystkim dziękuję
Uśmiechaj się rano, uśmiechaj wieczorem , uśmiechaj przez cały dzień.
Do wróbli na dachu , do życia, do słońca i do nas uśmiechaj się .
Uśmiech najkrótszą, najprostszą jest drogą do szczęścia i ludzkich serc .
Świat się piękniejszy otworzy przed Tobą , gdy tylko uśmiechniesz się .
Uśmiechaj się zawsze do każdej przeszkody w słoneczny i szary dzień.
Do ludzi zmęczonych i do niepogody , do nas uśmiechaj się .
Uśmiechaj się jasno , gdy wszyscy się śmieją i także gdy płyną łzy .
Uśmiechaj się co dzień z radosną nadzieją do nowych, do lepszych dni .
to napisała mi wczoraj Dagmarka, wydrukowałam sobie i noszę w torebce
i choć w pracy nie zmieniło się nic a nic na lepsze ( i na pewno się nie zmieni, wg słów tych osób które pracują tam dużo dłużej niż ja ), to jednak w bardzo trudnych chwilach przypominam sobie Wasze wpisy i jest mi wtedy naprawdę lepiej
dietka ma się dobrze, naprawdę dostałam powera i nic tego nie zmieni, nawet moje dołki czy inne takie tam
wieczorkiem zamierzam wziąć się za ćwiczenia, nie zwracając uwagi na zakwasy
Jupimorku dziękuję Słonko za pamięć i dobre słowo
Madziu3107 w pracy jakoś minęło, a reszta poniedziałku napewno będzie miła, już ja się o to postaram dzięki
Madziulek pewnie, że Cię pamiętam, jak mogłabym zapomnieć ... ja też się nie odzywam ostatnio, bo hmmm no nie mam nic na swoje wytłumaczenie napiszę jutro parę słów w skrócie na gg, to będziesz wiedziała co u mnie, Ty też mogłabyś coś zostawić mi o sobie
Sylwio973 dziękuję i wzajemnie
Stelluś dziękuję za wsparcie smskowe i tutaj na forum to naprawdę mi pomogło, w trudnych chwilach przypominam sobie o Was i jakoś lżej się robi ktoś próbował mi dziś popsuć humor, ale jakoś nie dałam się sprowokować, byłam silniejsza jakaś niż wczoraj rano
Alex uśmiecham się do Ciebie moja kochana, nie poddawaj się w walce tyle już osiągnęłyśmy, trzeba przeczekać tę głupią wagę i już uśmiechnij się Słońce
Waszuniu nie dziwię się, ja nawet idąc rano do tramwaju ładuję sobie akumulatorki widokiem tej cudnej wiosennej zieleni
Psotulciu dziękuję Skarbie i Tobie życzę tego samego
Jaduś nie smuć się, ja już się trochę podnoszę, zwłaszcza że naprawdę lżej mi było dziś znosić te wszystkie "numery" firmowe to może dziwne, ale Wasze wsparcie na forum dało mi bardzo wiele, dziękuję moi panowie mnie wspierają, wysłu****ą moich żalów i to jest bardzo cenne, ale Wasze wpisy dały mi bardzo dużo do myślenia i postaram się z nich czerpać pełnymi garściami i jeśli będzie potrzeba to potem Wam oddawać i coś mi się wydaje, że chyba obie jesteśmy takie naiwne
Katsonku niech Ci nie będzie smutno, nie chciałabym żeby moje dołki miały taki wpływ... tak mi było źle, więc napisałam o tym Wam, bo traktuję Was już od dawna jak drugą rodzinę dziękuję za pamięć o mnie
niestety dziś już nie zdążę nikogo odwiedzić, bo muszę jeszcze wyjść z domu i wrócę późno, ale jutro na pewno wpadnę do Was poczytać co tam nowego obiecuję
WITAJ BEATKO WKOńCU DOPADłAM KOMPA
TE NASTOLATKI MNIE KIDYś WYKOńCZą ALBO DOROBIę SIę SWOJEGO
CIESZę SIę ,żE POPRAWIł CI SIę HUMOREK IWRóCIł DAWNY ZAPAł
MIłEJ NOCKI I KOLOROWYCH SNóW BOGDA
Bikuś dzięki za uśmiechy i odwzajemniam Ci się tym samym
Niemoc opuściła mnie koło 17, kiedy to z ledwością wygramoliłam się z konieczności z domu (pusta lodówka- ale konieczność jej zapełnienia to nie ze względu na mnie tylko na chłopaków oczywiście.).
Nie poddałam się. A6W zaliczyłam około 13, a po spacerku 1,5 h zaliczyłam jeszcze 30 min stepperka i kilka minut ćwiczonek rozciągających. Kalorki w granicy 900-1000. Dzień więc nie należał do całkiem straconych.
Tęczowych snów Ci życzę.
Zakładki