Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Zamieszczone przez dorfa

Dzis odkrylam Twoje wiadomosci na GG, odpisalam, zaglądnij.

To podobnie jak ja! Stronka byla caly czas otwarta, ale synek nie dopuszczal mnie do komputera. Efekt byl taki, ze Twoje wiadomosci zobaczylam dopiero poznym wieczorkiem i mimo, ze juz Cie nie bylo to odpisalam. Mam nadzieje, ze znalazlas moja odpowiedz!!!
Pozdrawiam slonecznie!!!

Zamieszczone przez bike

[size=24]
mimo że miałam doła, dałam radę pokusie......

Beatko, a co sie stalo? Ty taka roztanczona i jakis smutek Cie dopadl! Mam nadzieje, ze juz dawno sobie poszedl!!!
Mam nadzieje, ze Twoj Misiek szybko upora sie z komputerem i jeszcze tu dzisiaj zajrzysz! A tym czasem pozdrawiam Cie ogromniascie i zycze przecudnego dzionka!!!

No jakoś jeszcze nie wygonił mnie od kompa, więc wykorzystuję to skwapliwie

Grubinkaa ...
no pewnie że fajnie, choć i tak sporo ze sobą spędzamy czasu, w końcu jest moim mężusiem już od dawna ...
pozdrawiam ciepluśko

Zabiegana ...
na razie jeszcze siedzę, bo Misiek się zlitował i nie zabrał się jeszcze do tych swoich magicznych czynności ...
buziaki

Kasieńko ...
no nic niestety nie znalazłam ...
ale i tak dziękuję, że o mnie pamiętasz, cokolwiek tam nie było ...
i dzięki za wiadomość na prv ...
dziś jest lepiej, ale ja mam takie huśtawki nastrojów, czasem wystarczy jedno zdanie powiedziane przez kogoś...
dla innych to nic, a mi się zaraz kojarzy z jednym...
i dołek gotowy...
ale ja odziedziczyłam swój optymizm po Mojej Mamusi i staram się uśmiechać mimo wszystko
całuję mocno i życzę miłego dnia

a mi przykro

dziendobry bardzoooooooooooooooooooo
chcialam dac znak ze jazem juz wrocila
pOzdrooooo

Kamiluś, co Ci skarbie ...
no nie martw mnie, mam nadzieję że to nic poważnego... a przynajmniej nic bardzo złego...
odezwij się siatkareczko , dobrze

No no , Hiphopek nam od Żabojadów wrócił, witaj ...
napisz, czy jakiś Francuz nie ukradł Ci serduszka ...
papa

Witaj Bikuś !!!
Dobrze, że mój mężulek jest ostatnio bardzo zajęty i nic przy komputerku nie grzebie :P
A jak tam twoja sprawa z internetem, mam nadzieję, że znajdziesz jakąś alternatywę bo smutno tu będzie bez ciebie.
Może masz w okolicy jakąś kafejkę internetową i odwiedzisz nas raz na jakiś czas

Ach, Bikuś,
jak tu u Ciebie robi się już wiośnianie.... :P , Aneczka takie piękne kurczątka ma i takie piękne kwiatki..... ach

Lubię wszystkie pory roku, lecz wg mnie zima ma pewną wadę związaną z małą ilością światła Byłoby fajniej, gdyby zimą dnie były jednak trochę dłuższe....

Ja też tylko na dwóch pączkach poprzestałam, a jadłam je baaaaardzo wolno tak, jakby były z gumy a były pyszne.

We wczorajszym programie w TVP2 - Pytanie na śniadanie- pani Anna Popek przytoczała ludowe przysłowie, którego sens jest taki, że w karnawale należy najeść się dobrze, suto, tłusto, potem pościć do Wielkanocy, a cały rok nie braknie środków płatniczych Narodowego Banku Polskiego.
Jak widać te nasze 2 pączki były skromnymi racjami z okazji tłustoczwartkowej rozpusty

Mój przymusowy zaległy urlop przeciągnie się jeszcze o jakieś 2 dni, bo remont nadal trwa i po weekendzie będą dopiero urządzać szefa w jego gabinecie, więc nie mam co się pokazywać, bo i tak nie będę mogła swoich zajęć wykonywać z braku miejsca.
Jestem teraz, jak brat króla Ryszarda Lwie Serce, Jan Bez Ziemii

Plusem tego urlopu jest jednak pewne wyciszenie się i nad wyraz regularne jedzenie 5 razy na dzień. Przez to jem tylko tyle ile mogę, w miarę jednakich porach. I co najważniejsze obiad o "ludzkiej godzinie", więc nawet kolacje mi nie szkodzą

U mnie widok z okna tez jest ładny, bo...od strony mojego pokoju widzę czerwone dachy niskich domów jedno lub kilkurodzinnych i na horyzoncie naszą Zatokę Gdańska, a z pokoju balkonowego ściana lasu bardzo wysoka, bo rosnąca na morenie polodowcowej..... hihihihihi ala się geograficzno-geologiczno- glacjologicznie zrobiło

Paaaaaaaaaaaa

witaj Beatko


ale fajowo z Tobą Beatko rozmawiać na gg i pisac w tym czasie do Twojego wateczku
wczoraj mimo ze zle sie czułam zjadłam tez dwa paczusie
wczoraj wlaśnie byłam z Paulinka w aqaparku i czułam jak momentami mi bylo slabo jakos dziwnie przyjechałam do domku okazało sie ze mam goraczke 38,5
dzisiaj grzecznie siedze w domku i kuruje sie
Tomcio powiedział ze jutro zabierze Paulinke zebym mogla spokojnie troszke polezec



ale z tym widoczniem to ty masz sloneczko bajecznie,mieszkasz zapewnie gdzies na uboczu ,jeny ale musi byc tam pieknie latem

dieta fatalnie -byłam wczoraj zalamana-bo no ilez mozna wpadac ,cos za słaby mam charakter,musze jeszcze długo popracowac nad soba,wiem jedno ze sie nie poddaje ,walcze dalej

Miłego wieczorku